DEMONY – Stukanie stołami i inne błazeństwa.

PytanieBostońska prasa poświęciła niedawno swe kolumny, zazwyczaj bardzo zachowawcze, na przedstawienie popisów wyczynianych przez meble w parafialnym mieszkaniu katolickiego księdza, mieszkającego na przedmieściach intelektualnego centrum wszechświata. Stoły i krzesła tańczyły po pokoju, a mosiężny wieszak na ubrania rzucił się ze schodów, budzik zachowywał się w sposób budzący niepokój, rzucając się po pokoju i uczynił tę samą sztuczkę zaraz po tym, jak został odstawiony na swoje miejsce. Kilku mieszkańców tego domu było słusznie pod wrażeniem tych niezwykłych wydarzeń, ale nie potrafiło ich wyjaśnić. Być może ty potrafisz wyjaśnić tę zagadkę, co?

Odpowiedź – Relacje z podobnych wydarzeń pochodzące z całego świata wskazują, że siły ciemności stają się coraz bardziej aktywne. Te osobliwe manifestacje można przypisać wyłącznie działaniu demonów, które ingerują w ziemską atmosferę. Niech nikt nawet przez chwilę nie zakłada, że te zjawiska pochodzą od tych, którzy zmarli i że w ten sposób czynią oni wysiłki, by skomunikować się ze swoimi przyjaciółmi czy krewnymi w ciele. Nasi przyjaciele zasnęli w grobie i są w pełni nieświadomi (Kazn. 9:10). Dlatego nie mogą spędzać swojego czasu, rzucając meblami, uderzając w bandżo, brzdąkając na gitarach czy stukając w stoły. Gdyby nasi przyjaciele nie mieli nic ciekawszego do roboty po drugiej stronie, niż zajmować się takimi głupimi błazeństwami, jakimi zazwyczaj są te nadnaturalne zjawiska, najlepiej byśmy zrobili, traktując ich z zimną pogardą. Tendencją spirytualizmu jest zawsze i niezmiennie prowadzenie człowieka ku upadkowi. Nikt nigdy przez wpływ demonów nie został zachęcony do wyższych i szlachetniejszych rzeczy. [767,1]