WIATRY – Cztery wiatry.

Pytanie (1911) – W Objawieniu [Obj. 7:1] czytamy o czterech wiatrach trzymanych przez czterech aniołów, aby wiatr nie wiał na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo. Co te wiatry przedstawiają i jak prędko możemy spodziewać się ich rozpuszczenia?

Odpowiedź – Jest to naturalnie symboliczne wyrażenie, drodzy przyjaciele. Cała Księga Objawienia jest symboliczna. Cztery wiatry zdają się przedstawiać zupełność, tak jak kwadrat jest zupełnością lub cztery węgły ziemi; tak jak mówimy o stronie północnej, południowej, wschodniej i zachodniej, określając obrazowo cztery węgły ziemi. Przedstawione jest, że aniołowie trzymają te wiatry. Jakie to wiatry? Niekiedy wiatry, w języku symbolicznym, przedstawiają fałszywe nauki, jak na przykład w Liście do Efezjan czytamy, abyśmy nie byli „unoszącymi się każdym wiatrem nauki” [Efezj. 4:14]. Mowa jest tu o fałszywych naukach, które jak wiatr unoszą ludzi niepewnych, nierozumiejących Boskiego planu. Tacy nigdy nie będą upewnieni co do znaczenia różnych rzeczy, ponieważ nigdy nie doszli do właściwego pojmowania spraw; nigdy nie odczuli utwierdzającego wpływu Prawdy. Niekiedy wiatry przedstawiają też spory, a także wojny, uciski i zamieszania. Cztery wiatry rozpuszczone przedstawiałyby trąbę powietrzną, jaka powstałaby w wyniku ich równoczesnego działania. Tak więc Pismo Święte podaje, że przy końcu tego wieku czas ucisku, jaki nawiedzi świat, będzie niczym trąba powietrzna z czterech węgłów ziemi. Zachodziłoby pytanie: Co spowoduje ten wir ucisku? Przypominam wam, że Szatan jest nazywany księciem mającym władzę na powietrzu oraz że nazywanym jest księciem demonów. Tą władzą na powietrzu, jak wierzymy, są władze demoniczne, moce złych duchów i uważamy, że rozpuszczenie tych czterech wiatrów oznacza czas uwolnienia upadłych aniołów z tych ograniczeń, w jakich znajdowali się przez przeszło cztery tysiące trzysta lat od czasu swego zgrzeszenia, jak mówi św. Piotr, gdy szykowano korab – cofając się aż do czasów Noego, kiedy to upadli aniołowie zostali poddani łańcuchom ciemności z powodu nieposłuszeństwa Bogu; a Piotr oraz Juda dodają, że w tych łańcuchach ciemności mieli pozostawać do pewnego czasu, a mianowicie aż do sądu „dnia wielkiego”. Sądzimy więc, że tekst ten stosuje się do tych samych władz na powietrzu, do tych upadłych aniołów, a rozpuszczenie wiatrów może znaczyć, że nadejdzie czas, gdy Bóg nie będzie powstrzymywał tych złych duchów, a w rezultacie na ludzkość spadnie czas wielkiego ucisku, ponieważ duchom tym będzie dozwolone wtrącać się do spraw ludzkich. Możemy być pewni, że niektóre duchy czyniące zamęt za dni naszego Pana postępowałyby o wiele gorzej, gdyby miały możliwość. Nie ulega wątpliwości, że czyniłyby to i dziś, gdyby im dozwolono. Wydaje mi się to oczywiste, że ci upadli aniołowie byli powstrzymywani przez te wszystkie wieki. Wiatrom tym nie było dozwolone wiać i spowodować wielkiej burzy, którą one chętnie by wywołały; nie nadszedł jeszcze czas i burza ta nie zacznie szaleć, dopóki 144 tysiące nie zostaną popieczętowane na czołach; to znaczy, aż wszyscy wybrani zostaną uznani przez Boga i skompletowani. Wtedy nagle dozwolone będzie tym złym wpływom zstąpić na ziemię i rozpęta się ucisk, „jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody” [Dan. 12:1 NB] – a Jezus dodał: „i nie będzie” [Mat. 24:21 NB]. [737,1]