GRZECH – Przebaczenie a oczyszczenie.

Pytanie (1916) – Czytamy: „Jeślibyśmy wyznali grzechy nasze, wiernyć jest Bóg i sprawiedliwy, aby nam odpuścił grzechy i oczyścił nas od wszelkiej nieprawości” [1 Jana 1:9]. Czy jest różnica między odpuszczeniem naszych grzechów a oczyszczeniem nas od wszelkiej nieprawości?

Odpowiedź – Warto tutaj zauważyć, po pierwsze, że tekst ten nie odnosi się do grzechu pierworodnego, grzechu Adama, ponieważ mówi o naszych grzechach, odnosząc to do Kościoła. Grzech pierworodny członków Kościoła został już odpuszczony, zanim zostaliśmy przyjęci do Ciała Chrystusowego przez naszego wspaniałego Orędownika. Tekst ten odnosi się do win, o jakich jest wzmianka w modlitwie Pańskiej. Przewinienie nie zawsze jest grzechem. Możemy przestąpić czyjeś prawa bezwiednie, nieumyślnie. Na przykład ktoś może wejść komuś w drogę niechcący lub potrącić go i powiedzieć: przepraszam. To pokazuje, że było jakieś przewinienie i okazja, by poprosić o przebaczenie, bo coś zostało zrobione niewłaściwie. Dla tych, co zostali dołączeni do rodziny Bożej, prośba o przebaczenie za przewinienie oznacza, że nie postąpili tak dobrze, jak by chcieli. Ktoś taki ma się udać do Pana i prosić o przebaczenie oraz zapewnić Boga, że będzie się starał postępować lepiej w przyszłości. Musimy uznać, co było słuszne i z tego upadku wyciągnąć dla siebie naukę. Pan pragnie, abyśmy zauważali każdą, nawet najmniejszą rzecz, którą źle czynimy. Pragnie, abyśmy przyznali się do złego postępowania. To nam pomoże. Jeżeli stało się to mimowolnie, będzie darowane. Jeśli byliśmy nieuważni, potrzebna jest kara i przebaczenie.

Sprawa oczyszczenia od wszelkiej nieprawości to nie tylko odrzucenie naszych grzechów i win w sposób prawny. Oczyszczenie od nieprawości oznacza uczynienie nas czystymi. Oczyszczenie jest procesem stopniowym, który się niekiedy odbywa przez łzy i utrapienia. Woda z kranu nie obmywa nas automatycznie. Używamy mydła i szorujemy miejsce najbardziej zabrudzone. Oczyszczenie od wszelkiej zmazy ciała i ducha także jest dziełem stopniowym, niekiedy trwa całe nasze życie i bez wątpienia będzie trwało aż do końca. Stara natura jest mniej lub bardziej nieczysta od samego początku i nigdy nie stanie się zupełnie czysta. Lecz nie jesteśmy starym, ale Nowym Stworzeniem, świętym i przyjemnym Bogu. Jednak tak długo, jak przebywamy w ciele, oczyszczanie ciała jest wymagane. Nasze umysły muszą być oczyszczane, ponieważ wola jest czysta: „Błogosławieni czystego serca; albowiem oni Boga oglądają” [Mat. 5:8]. [656,1]