OFIARA – U Nowego Stworzenia.

Pytanie (1916)Uprzejmie proszę o wyjaśnienie, co oznacza termin ofiara i co stanowi ofiarę u Nowego Stworzenia?

Odpowiedź – W ostatniej części tego pytania zawiera się ważność całego pytania – „u Nowego Stworzenia”. Nie możemy przypuszczać, aby Nowe Stworzenie składało ofiarę, ponieważ to zostało dokonane, zanim ktokolwiek z nas stał się Nowym Stworzeniem. Po osiągnięciu jako stare stworzenie punktu, w którym zapragnęliśmy stać się ludem Bożym, poświęciliśmy swoje życie Panu, prosząc Go, by nas przyjął. W ten sposób przychodzimy do Najwyższego Kapłana, który został ustanowiony przez Boga i oddajemy Mu samych siebie.

Biblia czyni pewne ograniczenie względem tego, co stanowi ofiarę, i wskazuje, że jedynie kapłan może prawnie składać ofiary. Ponieważ przychodzimy jako grzesznicy, nie kapłani, możemy jedynie oddać samych siebie Najwyższemu Kapłanowi, Jezusowi. On nas przyjmuje i usprawiedliwia przez swoją własną zasługę i w ten sposób czyni nas przyjemnymi Ojcu. Nasza ziemska, czyli ludzka, natura i wszystko, co do niej należy, jest ofiarowane Jemu, czyli po prostu oddajemy to Panu; a On jako nasz Najwyższy Kapłan przypisuje do tego swoją własną zasługę i przedstawia nas Ojcu, który to przyjmuje i spładza nas przez swego ducha świętego jako Nowe Stworzenie. To ofiarowanie naszej ludzkiej natury z wszystkimi jej prawami i przywilejami jest uczynione raz na zawsze. Od tego czasu jesteśmy policzeni za umarłych jako ludzkie istoty, lecz żywi jako Nowe Stworzenia. To Nowe Stworzenie ma wzrastać w łasce, znajomości i miłości. Ono nie ma być ofiarowane.

Co zatem ma być ofiarowane od czasu, gdy się stajemy Nowymi Stworzeniami? Odpowiadamy: Stare stworzenie jest policzone za umarłe, tak przez Boga, jak i przez nas samych; lecz chociaż uznawane jest za umarłe, w rzeczywistości jest żywe. Dlatego obowiązkiem Nowego Stworzenia jest trzymać starą naturę na ołtarzu, na którym Najwyższy Kapłan ją położył. Innymi słowy, Nowe Stworzenie musi trzymać starą naturę w stanie śmierci, zupełnie poddaną. Gdy nasze ciało jest poddane ogniowi doświadczeń ku zniszczeniu, to płacze stare stworzenie, nie Nowe Stworzenie. Niech kozioł płacze, jeśli chce. Jednak Nowe Stworzenie będzie się radować w Panu, w Jego opatrznościowej opiece i codziennie wzrastać będzie w łasce i znajomości. Gdy stare stworzenie będzie podbite, czyli ujarzmione, jak mówi apostoł (1 Kor. 9:27), będzie wzdychać, lecz Nowe Stworzenie będzie zadowolone, radując się w Panu.

Przypominamy sobie z przyjemnością i zachętą przykład św. Pawła i Sylasa uwięzionych w Filippi. Chociaż ich ciała były zranione od biczowania, jakie im zadano, oni radowali się w duchu i byli w stanie przez pieśni uwielbiać Boga (Dzieje Ap. 16:25). Tak samo powinno być z nami jako Nowymi Stworzeniami. Podczas gdy ciało cierpi, duch powinien się zawsze radować, jak mówi Słowo Boże (Filip. 4:4). Radujemy się, ponieważ łaski i błogosławieństwa Boże są z nami jako Nowymi Stworzeniami.

Powinniśmy pragnąć zapomnieć o rzeczach ziemskich. Lecz aby to było możliwe, nie powinniśmy o nich za dużo rozmyślać, bo tylko ciało jest tym, które cierpi, a apostoł nadmienia, że ono musi cierpieć aż do śmierci. Dlatego nie przykładajcie wiele wagi do cierpień cielesnych. Nie opowiadajcie za wiele o waszych bolesnych doświadczeniach i o rzeczach obecnego czasu. „Zapominając o tym, co za mną” [Filip. 3:13 NB]. Najwięcej rozmyślajmy o błogosławieństwach Ojca Niebieskiego i o chwalebnej nadziei, która jest zachowana dla nas w przyszłości; zatem niechaj stara natura i wszelkie jej interesy umierają codziennie.

Ma się rozumieć, że są chwile podczas zebrania świadectw, gdy może być właściwe powiedzieć, jak Pan nas wyprowadził z trudności, prób i cierpień; lecz naszym usiłowaniem powinno być zapominanie o tych cielesnych cierpieniach. Jeżeli rozmyślamy o nich i mówimy o nich zbyt wiele, możemy się znaleźć w niebezpieczeństwie rozwinięcia duchowej pychy. Mówiąc o swych własnych cierpieniach przy pewnej okazji, apostoł Paweł powiedział: „Głupio mówię” (2 Kor. 11:23). Lecz jeżeli nie powiedziałby nam niczego o swoich cierpieniach, to byśmy nie wiedzieli, że znajdował się w próbach i trudnościach, jakie wyliczył. Jest dobry sposób mówienia o takich rzeczach i zły sposób. Apostoł wymienił swoje doświadczenia nie w celu chlubienia się, ale dla naszego pożytku. Powinniśmy czynić podobnie. Możemy być usprawiedliwieni, przytaczając niektóre przeszłe doświadczenia, jeżeli uczynienie tego przyczyniłoby się do czyjegoś dobra. W przeciwnym razie lepiej jest je zagrzebać i niech pozostaną ukryte na zawsze. „Albowiemeście umarli i żywot wasz skryty jest z Chrystusem w Bogu” – Kol. 3:3. [612,1]