SPRAWIEDLIWOŚĆ Z ZAKONU – Paweł bez nagany.

Pytanie (1916) – Co Paweł miał na myśli, gdy mówił: „Według sprawiedliwości onej, która jest z zakonu, będąc bez przygany” [Filip. 3:6]? Czy nie był on uczestnikiem narodowego grzechu Izraela, czyli ukrzyżowania Pana i czy nie powinien być ochrzczony na odpuszczenie grzechów? Czy jacyś Żydzi byli w takiej harmonii z przymierzem, że nie potrzebowali zanurzenia?

Odpowiedź – Rozumiem, że apostoł miał na myśli, iż on osobiście był bez nagany. Jako członek narodu, nie był bez winy, ponieważ cały naród był włączony w grzech popełniony przez przywódców. Naród ten był odpowiedzialny za krew Jezusową, lecz Paweł, jako Żyd, nie żył jako grzesznik. Starał się zachowywać Zakon i w tym znaczeniu nie był grzesznikiem. Nie potrzebował zatem być ochrzczony. Chrzest taki nie był zwykłą praktyką u Żydów. To, co czynił Jan Chrzciciel, było dla nich czymś nowym. Oni wszyscy ochrzczeni byli w Morzu Czerwonym i w obłoku, gdy Bóg wywiódł ich z ziemi egipskiej. Prowadząc Izraelitów z Egiptu do ziemi kananejskiej, Bóg przeprowadził ich przez ten wodny chrzest – woda po obu ich stronach i obłok nad nimi. Oni wszyscy byli naówczas ochrzczeni w Mojżesza [1 Kor. 10:2] i wszyscy byli reprezentowani w Mojżeszu jako pośredniku Przymierza Zakonu.

Kto był wierny temu przymierzu, czynił wszystko, co mógł uczynić i nie był dobrowolnym grzesznikiem. Niektórzy byli celnikami i grzesznikami, nie starali się żyć sprawiedliwie, a nawet zbierali podatki od swoich braci, służąc poganom. Inni byli jawnymi grzesznikami. Każdy z tych grzeszników, chcąc się poprawić, zacząć od nowa i pogodzić się z Bogiem, mógł symbolicznie okazać omycie swoich grzechów w wodzie przez chrzest. To by znaczyło, że tacy powrócili do harmonii z Mojżeszem i z Przymierzem Zakonu i że uczynią wszystko, na co ich stać, aby zachować Zakon. Toteż Jan, widząc Jezusa idącego do siebie, wiedział, że Jezus nie był grzesznikiem i z tego powodu nie potrzebował być chrzczony przez niego, ale raczej, że on sam potrzebowałby być ochrzczony przez Jezusa. Jezus żył w zgodzie z Zakonem Mojżeszowym; Jan starał się żyć w zgodzie z nim, a i Paweł zaliczał siebie do tej klasy. Nie potrzebował chrztu, ponieważ chrzest konieczny był tylko dla jawnych grzeszników, którzy chcieli powrócić do harmonii z Bogiem. Jan mówił jakoby: Mesjasz rozpocznie wnet ustanawiać swoje Królestwo, więc jeżeli się nie poprawicie, to nie zostaniecie przeniesieni od Mojżesza do Chrystusa i nie staniecie się członkami tego nowego narodu. [601,1]