WSPOMINANIE – Rzeczy przeszłych.

Pytanie (1911) – Izaj. 65:17: „Oto Ja tworzę niebiosa nowe i ziemię nową, a nie będą wspominane rzeczy pierwsze ani wstąpią na serce”. Proszę podać znaczenie tego wersetu, szczególnie jego ostatniej części.

Odpowiedź – Pismo Święte często używa podobnych wyrażeń. Pan używa słów niebiosa i ziemia w znaczeniu symbolicznym, jak zostało to wykazane w „Wykładach Pisma Świętego”. Symboliczne niebiosa przedstawiają władze duchowe. Symboliczna ziemia przedstawia ziemskie społeczeństwo, ziemskie organizacje. Góry w znaczeniu symbolicznym przedstawiają królestwa. Rzeki – strumienie Prawdy; morza – wzburzone masy ludzkie. Pan oświadcza także, iż obecny porządek rzeczy nie zgadza się z prawem Bożym i że teraz wszystko jest w nieładzie z powodu grzechu i nieposłuszeństwa. Inny werset mówi, że cała natura w obecnym czasie zmierza w złą stronę, jest w nieładzie pod panowaniem księcia tego wieku, czyli obecnej dyspensacji. Pan Jezus ma być nowym Księciem, nowym Królem, który ujmie władzę, czyli rządy, nad ludzkością i mówi: „Oto Ja tworzę niebiosa nowe i ziemię nową”. Zgodnie z tym oświadczeniem z Izajasza czytamy w Księdze Objawienia, że Ten, który siedział na stolicy, powiedział: „Oto wszystko nowe czynię” [Obj. 21:5] – zupełną odmianę w porównaniu z obecnym nieładem i grzechem – w zupełności nowy porządek rzeczy. Symbolika ta zostanie urzeczywistniona, a niebem owego nowego porządku rzeczy nie będą już dłużej obecne nominalne systemy kościelne, lecz Kościół w chwale. Tak, Chrystus i Jego Kościół na poziomie duchowym, niewidzialni dla ludzi, będą stanowić przyszłe nowe niebiosa, nową władzę panującą, a nowa ziemia będzie rządzona w sprawiedliwości. Książę tego świata będzie wyrzucony, a Książę Żywota, Pan Chwały, będzie Królem nad całą ziemią; zamiast ciemności będzie światłość i błogosławieństwo.

Jednak pytanie brata dotyczyło głównie ostatniej części tego wersetu, gdzie jest powiedziane, że nie będą wspomniane rzeczy pierwsze ani wstąpią na serce. Czy ma to znaczyć, że o wszystkich tych rzeczach mamy zapomnieć? Nie; chodzi o to, że rzeczy, które uważaliśmy za godne zauważenia i zapamiętania, ceniąc je wysoko, wówczas uznamy za małoznaczące i niegodne wspominania. Będziemy się starali zapomnieć o tych wszystkich rzeczach, o grzechu, śmierci i niedoskonałości; będą one tak przytłoczone nowym porządkiem rzeczy w tej nowej dyspensacji, że nie będą godne wzmianki. Ciągle jednak będziemy je pamiętać, można by rzec, że będziemy nawet pamiętać o ułomnościach obecnego czasu. Niejeden z nas, rozmyślając o czymś nieprzyjemnym z przeszłości, może powie sobie: Będę się starał o tym zapomnieć. Kilka dni temu, przy okazji pewnego pytania jakaś siostra zauważyła: O, jest to jedna z tych rzeczy, o których staram się zapomnieć. W rzeczywistości wcale nie zapomniała o tych rzeczach, ale starała się je wyrzucić ze swej pamięci jako niegodne wzmianki w porównaniu z lepszymi rzeczami. Tak samo będzie ze wszystkimi drogimi i wspaniałymi rzeczami, jakie istnieją w obecnym porządku na ziemi. Na przykład, ktoś mógłby mówić o koronacji angielskiego króla Jerzego lub o inauguracji prezydenta, że miał zaszczyt uczestniczyć w takiej okazji i siedzieć na podium wraz z prezydentem lub coś w tym rodzaju albo też, że był członkiem kongresu itp. W przyszłości rzeczy takie będą wydawać się błahe i niegodne wzmianki, będzie się chciało o nich zapomnieć, gdyż rzeczy przyszłe znacznie przewyższą te obecne. [580,1]