PIRAMIDA – Rok 1910.

Pytanie (1910)Jaką wagę przywiązujesz do października roku 1910, mając na względzie sugestie wynikające z Piramidy?

Odpowiedź – W rozdziale traktującym o Piramidzie w trzecim tomie „Wykładów Pisma Świętego” zwróciliśmy uwagę na fakt, że jako miarę można by przyjąć front wysokiego stopnia, który, jak pamiętacie, znajduje się na szczycie Wielkiej Galerii. Można by zmierzyć w górę ten stopień i wzdłuż niego aż do linii łączącej. Nie mieliśmy dokładnego wymiaru tego miejsca, więc wzięliśmy tak zwaną miarę papierową. To znaczy, że gdy zrobiony jest jakiś rysunek według skali, to możesz przez bardzo dokładne zmierzenie rysunku całkiem dobrze oszacować wielkość tego, co ów rysunek przedstawia. W taki to sposób nasze szacunki, jak pamiętacie i jak zapisaliśmy w trzecim Tomie, na podstawie rysunku Piramidy zdawały się wskazywać, że pewnym punktem czasu według cali byłby październik roku 1910. Nie podaliśmy tego jako coś stanowczego i pewnego ani jako coś, o czym wiemy. Ja nie wiem nic o październiku 1910. Była to tylko sugestia. Ponieważ zbliżamy się do tej daty, więc dobrze będzie, gdy każdy z nas będzie miał oczy szeroko otwarte i rozglądał się, czy czegoś nie zauważy. Lecz szczególniejszą uwagę należy zwracać na daty prorocze. Takimi zdają się być październik rok 1874, wiosna roku 1878, następnie październik 1881 i październik 1914. Na ile potrafimy to zrozumieć, daty te zdają się być wykazane w proroctwach i dobrze uczynimy, gdy będziemy ich pilnować niczym świecy w ciemnym miejscu świecącej, jak określił to święty Piotr. To jednak nie znaczy, że twierdzimy teraz lub że twierdziliśmy kiedykolwiek, iż daty powyższe, o których mówimy, zdają się być prorocze, nie podlegają dyskusji albo że nasze tłumaczenie proroctw w związku z tymi datami było nieomylne. Przypomnijcie sobie, co powiedzieliśmy w „Wykładach Pisma Świętego”, iż naszym zdaniem tu jest jedna nauka, tam druga, a gdzie indziej jeszcze trzecia. Nie widzimy, jak inaczej te proroctwa mogłyby być poukładane i do jakich innych wniosków mogłyby doprowadzić. Ja wierzę, że daty te przedstawiają takie, a nie inne rzeczy. To wszystko, co kiedykolwiek powiedzieliśmy w tym względzie. Nigdy nie mówiliśmy, iż jesteśmy nieomylni w tych sprawach. Wierzymy w nie; wierzyliśmy od początku i działamy według tego przekonania. Lecz gdy nadejdzie październik 1915 lub październik 1920, a wielkiego ucisku nie będzie i Kościół nie zostanie przemieniony, to nasza wiara w Boski plan wieków ani na chwilę nie zostanie zachwiana. Bóg wybiera Kościół jako nasienie Abrahamowe i ten Kościół, owo nasienie Abrahamowe jest od Boga, przeznaczone do wykonania dzieła błogosławienia wszystkich narodów ziemi. Czy rok 1915 jest dokładnym czasem rozpoczęcia tego błogosławieństwa, czy też rozpoczęciem ucisku, jaki ma je poprzedzić, to jest inna sprawa. Ja wierzę, że październik 1914 jest tym czasem, kiedy możemy spodziewać się ucisku, ponieważ zdaje mi się, na ile jestem w stanie zrozumieć Pismo Święte, że wtedy zakończą się Czasy Pogan i z tego powodu spodziewać się możemy ucisku, o którym mówi Pismo Święte – ucisku, jakiego nie było, odkąd narody poczęły być; ucisku, który zburzy wszelkie rządy i instytucje obecnego czasu i przygotuje ludzkość na przyjęcie chwalebnego panowania Chrystusa i Jego Kościoła w celu błogosławienia i podniesienia wszystkich narodów ziemi. [555,4]