MODLITWA – Mojżesz modlił się, aby był wymazany.

Pytanie (1907)Mojżesz rzekł: „Lecz jeżeli nie, to wymaż mnie ze swojej księgi, którą napisałeś” [2 Mojż. 32:32 NB]. O jakiej księdze mówił Mojżesz? Czy o tej wspomnianej w Obj. 3:5?

Odpowiedź – Powiedziałbym, że jest to ta sama księga; najwyraźniej chodzi o księgę pamięci Bożej, księgę żywota. Bóg jest ukazany jako mający pewną specjalną księgę, do której wpisane są tylko imiona członków Oblubienicy Chrystusowej. Nie mamy rozumieć, że w niebie znajduje się wielki wydział księgowy. Nie o to tutaj chodzi. Nie mamy powiedziane, w jaki sposób Bóg prowadzi swoje zapiski. Nie przypuszczamy, że używa do tego papieru i atramentu, lecz Bóg ma swój sposób na przechowanie w pamięci. Pan wie, którzy są Jego i oni znajdują się w Jego księdze pamięci; tylko to musimy wiedzieć. Cóż tedy Mojżesz miał na myśli, gdy powiedział: „Jeśli nie, wymaż mię, proszę, z ksiąg twoich”? Rozumiemy, że w tym wypadku Mojżesz, jako pośrednik i przedstawiciel Izraela, był wielkim patriotą. Był on naznaczony przez Boga na przedstawiciela tego narodu i tak był przejęty patriotyzmem, że nie było w nim ani odrobiny samolubstwa. Nie pragnął niczego takiego, co byłoby niekorzystne dla Izraela, a pamiętamy, że dla uciszenia go Bóg powiedział: Widzisz, Mojżeszu, że jest to naród nieposłuszny i krnąbrny; dopuść, a wygładzę ich, a z ciebie wywiodę naród, który odziedziczy wszystkie te wielkie obietnice. Pamiętacie, co Mojżesz na to odpowiedział i jak się modlił. Widzimy w tym bardzo szlachetny i wysoki wzór patriotycznego uczucia i bratniej miłości, jakie mało kto potrafi ocenić. Mojżesz posiadał ewidentnie bardzo zacny charakter i w tym względzie był godny przyrównania do naszego Pana Jezusa Chrystusa, który zajął prawie takie samo stanowisko, gdy jako nasz przedstawiciel zaryzykował wymazanie własnego życia za nas. [537,1]