NATURA – Boska natura a podobieństwo Boże.

Pytanie (1915)Czy dojście do boskiej natury nie mogłoby oznaczać powrotu do podobieństwa Bożego, według którego człowiek był stworzony na początku? Czy słowo „natura” nie mogłoby w tym wypadku oznaczać usposobienia charakteru?

Odpowiedź – Nie! Człowiek nigdy nie posiadał boskiej natury. Apostoł Paweł w swej wypowiedzi o naturach wykazuje, że inne są ciała ryb, inne zwierząt, inne ptaków, a inne ciała ludzkie. Ryba nie ma takiego samego ciała jak ptak. Wszyscy wiemy, jaka jest różnica. Ciała ryb, ptaków, zwierząt są różne.

Potem pojawia się człowiek, najwyższa z istot ziemskich. Apostoł zwraca też uwagę na inny poziom życia. Wykazuje, że człowiek, najwyższe z ziemskich stworzeń, jest niższy od najniższej istoty duchowej. Mówi o aniołach, księstwach, mocach i o boskiej naturze, najwyższej ze wszystkich. Doskonała istota ludzka jest Bogiem objawionym w ciele, czyli jest tak bliska boskiej naturze, jak tylko ciało może być. Przedstawia boską naturę najbliżej, jak jest to możliwe dla istoty ludzkiej. Aniołowie są także wyobrażeniem Bożym; tak samo cherubiny i serafinowie, chociaż na poziomie wyższym aniżeli człowiek. Najwyższą ze wszystkich jest boska natura – natura, jaką pierwotnie posiadał tylko sam Bóg. Tę tedy naturę duchową, jaką sam posiada, dał Bóg Jezusowi przy Jego zmartwychwstaniu w nagrodę za Jego wierność. Jezus nie miał tej natury, zanim stał się człowiekiem, lecz teraz, jak Ojciec ma żywot sam w sobie, czyli życie niezależne od pokarmu i wody, „tak dał i Synowi, aby miał żywot w samym sobie” [Jan 5:26]. Nie pojmujemy takiego rodzaju życia. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak Bóg może dać życie niepotrzebujące niczego do swego podtrzymania. Żaden z was nie miał doświadczeń w tym względzie ani ja ich nie miałem. Musielibyśmy być tak wspaniali jak Bóg, aby to w pełni pojąć.

Jest różnica pomiędzy pojmowaniem a zrozumieniem. Zrozumieć znaczy poznać zupełnie; zaś pojmować to jakby czegoś dotykać, coś chwytać. Wy i ja pojmujemy, czyli próbujemy rozumieć Boga, lecz nasze pojęcie jest niezbyt wyraźne, ponieważ jesteśmy tak mali, a On tak wielki. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć Boga; możemy Go tylko lekko dotknąć, czyli nieco pojmować.

Apostoł wiele rozmyślał nad tym zagadnieniem, pojmował Boga, czyli jakby dotykał Boga, jak i Bóg dotknął jego. Bóg pochwycił nas, wszedł z nami w kontakt. To nie my przychodzimy i mówimy: Będziemy Go mieli za naszego Boga. To On nas uchwycił i powiedział nam o swoim zarządzeniu dla nas. Prędko to przyjęliśmy, widząc, jak cudowne było to, że On w taki sposób nas zauważył. Tak więc staramy się pojmować to, na co też sami zostaliśmy pochwyceni przez Boga. Człowiek nie był stworzony na wyobrażenie Boże w tym znaczeniu, że był boskiej natury, która jest daleko wyższa niż cherubinów i serafinów, podczas gdy człowiek jest nieco mniejszy od aniołów. [502,1]