ŻAŁOBA – Odnośnie Aarona i Eleazara.

Pytanie (1911) – „Rzekł potem Mojżesz do Aarona i do Eleazara, i do Itamara, synów jego: Głów waszych nie obnażajcie ani szat swych rozdzierajcie, byście nie pomarli, a Bóg nie rozgniewał się na wszystko zgromadzenie. Ale bracia wasi, wszystek dom synów izraelskich, niech płaczą tego spalenia, które uczynił Pan” [3 Mojż. 10:6]. Co to ma przedstawiać?

Odpowiedź – Spalenie, które Pan uczynił, było ogniem gniewu Bożego i możemy powiedzieć, że przedstawiało zniszczenie kapłanów nieposłusznych Boskim zarządzeniom. Lud izraelski mógł ubolewać nad tą sprawą i całkiem słusznie mógł mówić: O, jak zasmuceni i zmartwieni jesteśmy, że konieczne było ze strony Boga aż w taki sposób okazać swoje niezadowolenie z rodziny kapłańskiej! Lecz Aaron i pozostali jego synowie nie mieli ubolewać, ponieważ byli oni specjalnie poświęceni do służby Pańskiej i specjalnie odłączeni od reszty ludu. Powinni być w tak pełnej harmonii z Bogiem, że nawet w zewnętrznym zachowaniu nie mieli czynić nic takiego, co mogłoby być przez drugich zrozumiane jako buntowanie się przeciwko Boskiemu wyrokowi śmierci dla ich braci. Gdyby Aaron i jego synowie przywdziali żałobę, to by wyglądało, jakby buntowali się przeciwko Bogu, co nie byłoby właściwe. Oni byli sługami sprawiedliwości, więc gdyby Bóg zażądał od nich, aby oni sami pozbawili życia swoich braci, byłoby ich obowiązkiem to uczynić. Nie mieli lamentować nad losem, który Pan sprawiedliwie sprowadził na złoczyńców. [499,1]