PIENIĄDZE – Jak je ulokować?

Pytanie (1912) – Rozumiejąc, że w niedalekiej przyszłości banki muszą upaść, rozumiejąc również naszą odpowiedzialność zaopatrzenia odpowiednio samych siebie i tych, co są od nas zależni, jaki, twoim zdaniem, byłby najlepszy sposób ulokowania pieniędzy, które nie mogłyby być wyciągnięte, powiedzmy, przez trzy miesiące i czy mógłbyś podać pewne myśli, jak te pieniądze mogą być użyte, abyśmy byli dobrymi szafarzami tego, co posiadamy?

Odpowiedź – Mam ci powiedzieć, jak możesz zużyć wszystkie pieniądze, jakie posiadasz? Takie jest twoje pytanie? Mógłbym ci powiedzieć, co zrobić z sumą pieniędzy większą, aniżeli wszystko, co posiadasz lub kiedykolwiek będziesz posiadał. Ale nie powiem ci tego. A jednak jest w tym pytaniu ważna kwestia, na którą warto zwrócić uwagę. Przypuśćmy, że ojciec albo matka rodziny nie byliby w Prawdzie. Jakie powinny być obowiązki tej strony i jej postępowanie odnośnie tych obowiązków względem rodziny? Każdemu, kto ma nieco pieniędzy, radziłbym, aby miał zawsze pełną komórkę z węglem. Ktoś mógłby zapytać, czy nie byłoby to przejawem słabej wiary, lecz ja utrzymywałbym, że nie, ponieważ zawsze mamy wykonywać to, co nas należy. W obecnych warunkach nie byłoby wcale od rzeczy mieć pewien zapas produktów spożywczych, które nie podlegają prędkiemu zepsuciu. Sugerowałbym konserwy mięsne, owoce w puszkach itp. Może także odłożyć sobie coś w ziarnach. Dobrze jest mieć odłożony zapas tego, co lubicie. Takie gromadzenie rozsądnych zapasów nie dowodzi wcale, że ten, co to czyni, jest w obawie, iż Bóg może o nim zapomnieć. Co do pieniędzy i posiadłości również powiedziałbym, że gdybym posiadał mały domek, w dobrym sąsiedztwie, odpowiedni dla mej rodziny i żony, która nie byłaby w Prawdzie, zatrzymałbym ten domek, tak że ci, co pozostaliby po mojej śmierci, mogliby się przekonać, że moje intencje względem nich były zawsze dobre. Miejcie raczej mały dom niż wielki, który tym więcej straci na wartości w nadchodzącym czasie ucisku. Są to tylko nasze myśli, które możecie przyjąć lub też nie, tak jak uznacie za właściwe. [497,2]