POŚREDNIK – Odnośnie uwielbionego Chrystusa.

Pytanie (1909) – Które miejsce Pisma Świętego stanowi dla was podstawę stwierdzenia, że uwielbiony Chrystus, mając wszelką władzę w swych rękach, będzie „człowiekiem” Pośrednikiem?

Odpowiedź – Nie twierdzimy, aby kiedykolwiek człowiek był pośrednikiem; twierdzimy, że Pośrednikiem jest Nowe Stworzenie, uwielbiony Chrystus i że Jezus jako człowiek nie mógłby być Pośrednikiem. Musiał On złożyć swoje człowieczeństwo jako ofiarę za grzech, zanim mógł mieć prawo do użycia swojej krwi, czyli zasługi, do zapieczętowania Nowego Przymierza, a bez tego zapieczętowania nie byłoby Nowego Przymierza ani Pośrednika. Tak więc z konieczności Pośrednikiem musi być Pan zmartwychwstały. Tak samo Kościół w ciele nie jest Pośrednikiem Nowego Przymierza. Kiedy Głowa, jak i całe Ciało przejdą poza zasłonę, wówczas, już na poziomie duchowym, Kościół razem z Nim będzie Pośrednikiem, ale oczywiście wszelka zasługa ześrodkowana będzie w Głowie. Tak samo, gdy patrzę na ciebie, na twoje oblicze, to nie mówię do twoich rąk i nie patrzę na twoje stopy ani do nich nie przemawiam, nie przemawiam tylko do twojej głowy bez ciała, lecz przemawiając do twojej głowy, równocześnie obejmuję całe ciało. Pan Jezus jest Głową i będzie mieć Ciało, które przygotowuje w ciągu Wieku Ewangelii. Całe to Ciało będzie wraz z Nim Pośrednikiem w ciągu Tysiąclecia; wówczas trwać będzie królestwo pośredniczące. Nie może być dzieła pośredniczenia pomiędzy Bogiem i ludźmi, dopóki nie zostanie skompletowane Ciało Chrystusowe i dopóki nie zacznie się pośredniczące królestwo. Będzie ono trwać przez całe tysiąc lat, a potem zakończy się, ponieważ wówczas Chrystus – nie tylko sam Jezus jako Głowa, lecz także Kościół, Jego Ciało – przekaże Królestwo Ojcu. [467,1]