MIŁOŚĆ – Doskonała usuwa bojaźń.

Pytanie (1913-Z)O jakiej bojaźni mówi tekst: „W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń” – 1 Jana 4:18 (NB)?

Odpowiedź – Bojaźń to umysłowy stan, rozbudzony niepewnością. Są pewne rzeczy, których mamy się obawiać i inne, których obawiać się nie musimy. Wielki Przeciwnik wykorzystuje upadły stan ludzkości i rozbudza w ludziach bojaźń. Ludzkość instynktownie odczuwa, że z natury znajduje się w grzechu i że za grzech jest jakaś kara. Wykorzystując tę bojaźń w związku z karą za grzech, Przeciwnik stara się zaszczepić w ludziach strach przed Bogiem. W ich niedoskonałych umysłach kreśli obraz niesprawiedliwego Boga, zbyt surowo obchodzącego się z grzechem i grzesznikami, dla których przygotował miejsce wiecznych mąk.

Gdy stopniowo osiągamy lepszą znajomość Boga i zasad, według których On rządzi wszechświatem, wyzbywamy się tej niewłaściwej bojaźni i w jej miejsce pojawia się miłość do Boga i zrozumienie, że On nas miłuje. Nasza miłość ku Bogu wzrasta wraz tym, jak zauważamy, że On umiłował ludzkość i uczynił zarządzenie, w myśl którego wszyscy otrzymają sposobność życia wiecznego. Gdy nasza miłość do Boga rozwija się do stopnia doskonałego, wszelka bojaźń w znaczeniu strachu przed Bogiem zostaje wyrzucona.

Jednak nasza znajomość i miłość nie powinny usuwać obawy, by nie obrazić Boga; właściwa bojaźń (szacunek) powinna pozostać. Im więcej pełnej szacunku miłości posiadamy, tym więcej będziemy mieli właściwej bojaźni. Któżby się nie bał obrazić brata lub bliźniego, którego miłuje i wysoce ceni? Tym bardziej powinniśmy się obawiać, by nie obrazić sprawiedliwego, mądrego i miłościwego Boga.

Zasada „doskonała miłość usuwa bojaźń” powinna mieć zastosowanie między mężem a żoną oraz między rodzicami i dziećmi. Żona, która boi się męża, nie może być tak szczęśliwa, jak byłaby, gdyby pomiędzy nimi panowała doskonała miłość. Tak samo dzieci obawiające się jednego lub obojga rodziców nie mogą miłować ich prawdziwą, serdeczną miłością. Każdy powinien się obawiać, aby nie ranić ani nie obrażać drugiego i starać się o to, by rozwijać w sobie tę doskonałą miłość, którą Bóg chce widzieć u wszystkich swoich rozumnych stworzeń. [450,2]