LEWICI – Pozafiguralni Lewici i ich praca.

Pytanie (1915)Co stanowi pozafigurę Lewitów?

Odpowiedź – Rozumiemy, po pierwsze, że pozafigurą kapłanów żydowskich jest Jezus, Arcykapłan, i Kościół, „malutkie stadko”, podkapłani. Klasa Wielkiego Grona, jaka ostatecznie się wyłoni, jest pozafigurą Lewitów. W stosunku do klasy Oblubienicy są to „panny za nią, towarzyszki jej” – Psalm 45:15. Dzieło Wielkiego Arcykapłana polegać będzie na nauczaniu i uzdrawianiu. W dawnych czasach arcykapłan, po ukończeniu swego dzieła pojednania, zajmował się leczeniem chorób i dawaniem pouczeń ludowi; zaś inni kapłani pomagali w tej pracy pod kierownictwem arcykapłana. Następnie byli Lewici, którzy wykonywali mniej istotne czynności tej wspaniałej pracy. Tak więc rozumiemy, że w Tysiącleciu klasa Wielkiego Grona będzie miała do wykonania wspaniałą pracę – nie tak ważną jak praca Kościoła, raczej pracę drugorzędną, bardziej w rodzaju pracy służebnej, ale jednak bardzo zaszczytną.

Wyobrażamy sobie tę pracę w taki sposób: Arcykapłanów, jak wiecie, będzie stosunkowo mało – tylko 144 tysiące. Gdy porównamy tę liczbę z olbrzymią ilością ludzkości od Adama – około dwudziestu miliardów – to na każdego z klasy Oblubienicy przypadnie bardzo duża liczba ludzi, którą będzie się on opiekował. Jest oczywiste, że potrzebna będzie znacznie większa liczba. Każdy członek Królewskiego Kapłaństwa będzie miał zaszczyt zarządzania oraz pouczania i rozumiemy, że Wielkie Grono będzie stanowiło narzędzie i pomoc w całej tej pracy.

Dla ilustracji: W dużym mieście jest wielka liczba ludzi, którymi trzeba zarządzać. Na czele miasta stoi burmistrz. Po nim są komendanci. W Nowym Jorku znajduje się wielu komendantów. Prócz tego jest wiele tysięcy policjantów. Komendanci nie idą na miasto i nie starają się osobiście dopatrzyć wszystkiego. Ale policjanci są na rogach ulic i chodzą na wyznaczonych im posterunkach. Są na przejściach dla pieszych, pilnując ruchu ulicznego, na zatłoczonych ulicach, aby czuwać nad przechodniami, żeby ich ktoś nie potrącił, czuwają, aby prawo nie było gwałcone, a gdy trzeba, aresztują itd. Policjanci składają raporty komendantom. W ten sposób sprawowane są rządy miejskie. Niektóre ważne sprawy wymagają, aby załatwiał je sam burmistrz i są one odsyłane wprost do niego, gdyż nikt inny nie może ich załatwić.

W naszym zrozumieniu wszystko to jest pewnego rodzaju zobrazowaniem, w jaki sposób Chrystus będzie wielkim rządcą, czyli królem, podobnie jak burmistrz w mieście w powyższym porównaniu. Wierni Pańscy, klasa Oblubienicy, będą jakby podkrólami, podobnie jak komendanci. Będą oni rządcami i kapłanami mającymi władzę rządzenia nad dwoma, pięcioma lub dziesięcioma miastami, jak to Jezus przedstawił w pewnej przypowieści (Łuk. 19:17). Rządzenie nad tymi miastami oznaczać będzie, że będą oni mieli osobisty nadzór nad każdą sprawą. Przypuśćmy, że ktoś zechce zastrzelić drugą osobę. Komendanci nie będą wiedzieli o każdym przestępcy, ponieważ wielu może próbować uczynić coś złego w tym samym czasie. Dlatego potrzebni im będą pomocnicy, którzy za nich uważać będą na każdego z takowych.

Tak i teraz jest ze świętymi. Wiecie, że każdy w Kościele jest strzeżony przez świętych aniołów. „Izali wszyscy nie są duchami usługującymi, którzy na posługę bywają posyłani dla tych, którzy zbawienie odziedziczyć mają?” (Hebr. 1:14). Aniołowie tacy troszczą się o nasze dobro i informują, ilekroć nie postępujemy właściwie. Dają nam błogosławieństwa i pomoc w miarę naszych potrzeb i ochraniają nas przed złem. Ale jeżeli powiedzą, że coś złego robimy, otrzymujemy wówczas smagania i karę. W ten sposób „zatacza obóz Anioł Pański około tych, którzy się go boją, i wyrywa ich” (Psalm 34:8).

Na świecie w przyszłym wieku władza Pańska reprezentowana będzie przez klasę Wielkiego Grona pod rozkazami Oblubienicy. Będzie to wielka siła policyjna, pilnująca wszystkich ludzi. Będą oni mieli wielką pracę przed sobą; albowiem Bóg zagwarantował, że „nie będą szkodzić ani zabijać na wszystkiej górze mojej świętej”, czyli w Królestwie (Izaj. 11:9). Znaczy to, że będzie tam staranny nadzór. O tak, zapewne! Jak zapobiegać będą czynieniu złego? Jeżeli jakaś osoba chciałaby wypowiedzieć oszczerstwo lub bluźnierstwo, język jej może nagle zostać sparaliżowany. Bardzo proste! Tak jakby policjant znajdował się na miejscu – nie czekał, aż ktoś popełni przestępstwo, aby go potem ukarać, lecz tak pilnując, żeby dana osoba nie miała nawet szansy popełnienia czegoś złego i karząc go za sam zamiar uczynienia źle.

Może ktoś zapyta: Bracie Russell, a co z tymi, którzy będą czynić dobrze? Dla czyniących dobrze, dla postępujących uprzejmie będzie wielkie błogosławieństwo. Otrzymywać to błogosławieństwo będą od razu. Wszyscy, którzy będą w zgodzie z prawami Królestwa, podnosić się będą stale coraz bardziej w ciągu Wieku Tysiąclecia, aż wszyscy chętni i posłuszni zostaną przywróceni. Stanie się to przez tych przedstawicieli, których Bóg teraz przygotowuje – przez Chrystusa Arcykapłana i przez Kościół, podkapłanów, podkrólów, podsędziów wybranych ze świata. Klasa Wielkiego Grona będzie nauczać świat pod nadzorem klasy Oblubienicy. Natomiast na poziomie ziemskim będą święci Starego Testamentu, którzy wykonywać będą pewną pracę sądzenia i kierowania, objaśniając ludzkości warunki Królestwa. Ci będą istotami ludzkimi, widzialnymi dla ludzi, służącymi pod kierownictwem niewidzialnych, duchowych przewodników.

Takie jest owo wielkie zarządzenie dla dobra około dwudziestu miliardów ludzi! Czyż nie będzie to wspaniałe? Całe masy ludzi powstawać będą z grobów! Ale skąd to wiesz? Czy jest na to jakiś werset? – zapyta ktoś. Tak, w rzeczy samej. Brzmi on tak: „Gdy się sądy twoje odprawiają na ziemi, sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego” (Izaj. 26:9). Wówczas sądy Pańskie będą wszędzie. Skoro tylko jakieś zło zostanie zamierzone – zauważcie: zamierzone, a nie już wykonane – natychmiast wymierzona zostanie kara, szybko i niezawodnie. Będzie może istniała pokusa, aby źle czynić, ale gdy ktoś się jej oprze, nie będzie grzechu. Natomiast każde zło, planowane i celowe, spotka się z natychmiastową odpłatą. Takie, jak mniemamy, będą wówczas rządy, które obejmą całą ziemią, sprowadzając błogosławieństwa dla każdego czyniącego dobrze, a karę na każdego, kto rozmyślnie czyni zło.

Wobec tego, że klasa Oblubienicy Chrystusowej liczyć będzie 144 tysiące członków, rozsądnie byłoby przypuszczać, że każdy członek mieć będzie 144 tysiące ludzi pod swoją opieką, gdyż 144 tysiące razy 144 tysiące równa się 20 736 000 000 (dwadzieścia miliardów siedemset trzydzieści sześć milionów). Najwidoczniej akurat tyle, ile osób będzie wymagać opieki – sam bym tego lepiej nie wymyślił. Mieć 144 tysięcy ludzi pod swoją opieką to niełatwa praca dla każdej jednostki z klasy Oblubienicy. Widzimy więc, jak potrzebna będzie praca Wielkiego Grona i świętych Starego Testamentu. [436,2]