KRÓLESTWO – Oddanie go Ojcu.

Pytanie (1911)Czytamy w 1 Kor. 15:24, że Chrystus przekaże wszystkie rzeczy Ojcu. Czy owo przekazanie wszystkiego Ojcu dokonane zostanie przed czy po krótkim okresie czasu, o jakim wspomina Objawienie w rozdziale dwudziestym [Obj. 20:3,7], gdzie czytamy, że Szatan zostanie rozwiązany na krótki czas, aby mógł kusić świat?

Odpowiedź – Odpowiadamy, że będzie to przed tym okresem. Gdy skończy się tysiąc lat, Chrystus przekaże królestwo Ojcu. Szatan będzie związany na tysiąc lat i przez cały ten tysiącletni okres zło będzie powstrzymane, a Chrystus wykonywać będzie pracę podnoszenia ludzkości. Po ukończeniu tego dzieła Chrystus przekaże je Ojcu i wtedy cała ludzkość, będąc w doskonałym stanie, znajdzie się pod kontrolą Ojca. Ktoś powie: Jaka jest różnica pomiędzy kontrolą Ojca a kontrolą Syna? Czy mają Oni odmienne prawa? Nie. Nie ma żadnej różnicy w prawie. Prawo, jakie Jezus będzie stosował przez tysiąc lat, będzie dokładnie takim samym prawem, jakie Bóg będzie stosował po upływie tego tysiąca lat. Lecz Jezus reprezentuje Boże miłosierdzie; jako Pośrednik, stoi pomiędzy sprawiedliwością Bożą a grzesznikiem; stoi jako Pośrednik z tej racji, że odkupił grzesznika. Na tym stanowisku Jezus reprezentuje miłosierdzie Ojca. Gdyby Ojciec chciał ustanowić precedens i sam okazać i zastosować miłosierdzie, musiałby odłożyć na bok swoją sprawiedliwość, a Bóg nie chce tego uczynić. Gdyby co jakiś czas Bóg odkładał na bok sprawiedliwość, niszczyłby przez to porządek rzeczy i rozniecałby ducha błędu.

Dla ilustracji przypuśćmy, że jeden z aniołów powiedziałby: Ojcze Niebieski, zgrzeszyłem; proszę przebacz tę sprawę. Przypuśćmy, że Ojciec odpowiedziałby: Dobrze, przebaczam. Potem, za jakiś czas przyszedłby drugi anioł i powiedział: Ojcze Niebieski, zgrzeszyłem; proszę, wybacz mi to. Gdyby Bóg tak ustępował, to z czasem każdy anioł mógłby mówić: Jeszcze nie zwracałem się po przebaczenie. Bóg nie może pozwolić na takie postępowanie. Bóg czyni swoje stworzenia doskonałymi. Jak czytamy w Piśmie Świętym: „Doskonałe jest dzieło jego” [5 Mojż. 32:4 NB]. Stworzywszy je doskonałym, Bóg wymaga od nich, aby zachowali tę doskonałość i nie godzi się na niedoskonałość. Jednak w przypadku człowieka Bóg pozwolił, aby nastąpił grzech, z góry postanawiając, że Jezus odkupi człowieka i że ukaże przez to chwalebne przymioty swojej natury – przez skazanie człowieka na śmierć, przez dozwolenie na panowanie grzechu i śmierci, przez sprawiedliwość w nieokazaniu przebaczenia, ponieważ sprawiedliwość wymagała okupu za grzech, a potem przez zesłanie swego Syna jako Odkupiciela. Wszystko to było wielką lekcją dla aniołów i jest wielką lekcją dla nas oraz będzie wielką lekcją dla ludzkości, że z Bogiem nie można żartować ani Go lekceważyć; że Boskie słowo: „nie będziesz nieposłuszny” jest czymś, z czym się trzeba poważnie liczyć. Z Bogiem nie ma żartów. Nie można sobie powiedzieć: Bóg i tak mi przebaczy i nie będzie to miało żadnego znaczenia. Grzech stałby się bardzo rozpowszechniony pomiędzy wieloma ludźmi, gdyby Bóg, że tak powiemy, beztrosko z nimi postępował, niedbale realizował swoją własną wolę i był obojętny na postępowanie grzeszników. Wówczas grzech byłby rzeczą powszechną, bo w rzeczywistości byłoby to zaproszeniem do grzechu. Lecz Bóg zakazał grzechu; powiedział, że grzech jest szkodliwy dla każdego, że sprawiedliwość będzie błogosławieństwem i że On nie zezwoli ani na jeden przypadek grzechu.

Następnie Bóg zilustrował grzech na przykładzie człowieka; zezwolił, aby grzech zaistniał, potem przygotował Odkupiciela i pozwolił Odkupicielowi występować jako Pośrednik przez tysiąc lat, aby miał do czynienia z ludźmi i pomagał im. Bóg sam nie bierze w tym udziału, wszyscy ludzie będą pod opieką Pośrednika przez tysiąc lat, aż ten Pośrednik podniesie ich i doprowadzi do doskonałości. Przy końcu Tysiąclecia ludzie będą doskonali i nie będą potrzebowali więcej Pośrednika. Człowiek doskonały nie potrzebuje pośrednika, tak samo, jak nie potrzebuje go doskonały anioł albo jak nie potrzebował go Adam, a nawet jeszcze mniej, ponieważ Adam nie miał takiego doświadczenia, jakie mieć będą doskonali ludzie przy końcu tysiącletniego panowania Chrystusa – doświadczenia z grzechem i śmiercią oraz doświadczenia z panowaniem sprawiedliwości. Przekonają się o dobroci Boga, powinni być całkowicie wyćwiczeni pod względem charakteru. Co do tego nie ma wątpliwości. Wówczas Pośrednik ustąpi spomiędzy nich. Co to znaczy? Oznacza to, że ludzkość oddana będzie prostej, czystej sprawiedliwości – nie mniej ani nie więcej, a Bóg wymagać będzie od nich, aby czynili dobrze w każdym wypadku. Nie będzie żadnych ustępstw pod tym względem, gdyż nie będzie sposobu naprawienia, gdyby coś złego popełnili. Jeżeli przekroczą Boskie prawo choćby odrobinę, znaczyć to będzie, że uczynili to mając poznanie oraz że umrą wtórą śmiercią. Jednak nie mamy przez to rozumieć, że Syn nie będzie miał nic do zrobienia w tej sprawie. Chociaż Objawienie mówi nam, że ogień zstąpi z nieba od Boga, aby zniszczyć Szatana i tych, którzy z nim wówczas będą w błędzie – co oznacza, że ogień ten przyjdzie ze strony sprawiedliwości – to jednak rozumiemy, że we wszystkich tych rzeczach Pan Jezus oraz Kościół, jako Jego Ciało z Nim połączone, będą przedstawicielami Ojca. Lecz w tym jednym wypadku, jako Pośrednik, Jezus działa z własnej inicjatywy w stosunku do tych, których kupił swą kosztowną krwią, opierając się na swoim prawie do rządzenia światem, ponieważ sam świat ten odkupił. Gdy dzieło to zostanie zakończone, Jezus znów podejmie czynną działalność we wszechświecie jako reprezentant Boga, tak jak był nim, zanim przyszedł na świat. Jezus był reprezentantem Boga w stworzeniu świata, w stworzeniu aniołów – wszystko stworzone było przez Niego. Tak samo po Tysiącleciu, gdy Jezus obejmie swoje stanowisko u Ojca, będzie przedstawicielem Ojca we wszystkich sprawach, jakie będą dokonywane. Sądzę więc, że to Pan Jezus będzie nadzorować takie zadania jak zniszczenie Szatana i innych. To zdaje się być pokazane w obrazie w dwudziestym piątym rozdziale Ewangelii Mateusza [Mat. 25:31-46], gdzie przypowieść o owcach i kozłach prowadzi nas aż do czasu, gdy Szatan i zgromadzeni przy nim będą wrzuceni do jeziora ognia, którym jest wtóra śmierć. [423,1]