USPRAWIEDLIWIENIE – Ilustracja warunkowego.

Pytanie (1911) – Proszę zilustrować warunkowe usprawiedliwienie oraz usprawiedliwienie rzeczywiste.

Odpowiedź – Jesteśmy warunkowo usprawiedliwieni, jak tylko odwrócimy się od grzechu i zwrócimy do Boga z tęsknotą i dobrymi intencjami w sercu. Weźmy dla przykładu kogoś, kto nurzał się w grzechu i postępował według skłonności cielesnych. Taki słyszy i dochodzi do poznania, że postępuje złą drogą i że Bóg chce, aby zbliżył się do Niego. Więc człowiek ten nawraca się, czyli zwraca się w przeciwnym kierunku, w stronę Boga i zaczyna iść w tym kierunku, porzuca brudy cielesne i stara się postępować lepiej. Jeżeli był pijakiem, porzuca ten nałóg; jeżeli był zły pod innym względem, porzuca te złe praktyki i stara się zbliżyć do Boga. Jaki jest Pański stosunek względem niego? Pan mówi: „Przybliżcie się ku Bogu, a przybliży się ku wam” [Jak. 4:8]. Taka osoba przybliża się więc do Niego. Jakie teraz jest jej stanowisko? Mówimy o niej, że znajduje się w usprawiedliwionym stanie. Dlaczego? Usprawiedliwiony znaczy sprawiedliwy. Nie jest on jeszcze zupełnie sprawiedliwy, ale znajduje się w takim nastawieniu, postępuje w kierunku sprawiedliwości. Jest w tym stanie wstępnie i można o nim mówić, że jest osobą usprawiedliwioną. Stara się postępować sprawiedliwie. Tak więc zbliża się coraz więcej i bardziej, a w miarę jak się zbliża, stwierdza: „Panie, chciałbym przystąpić bardzo blisko i być Twoim dzieckiem”. Pan odpowiada: „Ponieważ podszedłeś już tak blisko, wyjaśnię ci, co jest niezbędne”.

„Panie, chciałbym wiedzieć, na jakich warunkach mogę być w zupełności Twoim dzieckiem, otrzymać Twojego ducha i mieć udział we wszystkich tych chwalebnych rzeczach, jakie przygotowałeś w Jezusie dla tych, którzy staną się współdziedzicami”.

Pan odpowiada: „Są to bardzo surowe i ścisłe warunki. Musisz wziąć swój krzyż i iść za Mistrzem. Musisz być przygotowany złożyć wszystko, co posiadasz, nawet swe życie, w służbie dla mnie. Tylko w ten sposób możesz zostać moim dzieckiem w zupełnym tego słowa znaczeniu, ponieważ to jest jedyna klasa, jaką teraz powołuję”.

Wówczas taka osoba stwierdza: „Panie, nie chcę poświęcić się na śmierć, ale pragnę dobrze czynić, a jeśli będę czynić dobrze...”.

„Nie możesz czynić dobrze; w ciele twoim nie ma doskonałości i sam nie możesz być sprawiedliwy; nigdy nie zdołasz zbliżyć się do mnie na podstawie Zakonu, ponieważ nikt nie może być usprawiedliwiony z uczynków Zakonu.”

„W takim razie, Panie, jak mogę być usprawiedliwiony, jeżeli niemożliwe jest zachowanie Zakonu?”

„Możesz być usprawiedliwiony tylko w jeden sposób – przez przypisanie zasługi wielkiego Orędownika”.

„Panie, czy zechce On być moim Orędownikiem?”

„Będzie twoim Orędownikiem, jeżeli dotrzesz do punktu, w którym w zupełności wyrzekniesz się wszystkiego, co posiadasz.”

„Czy On nic dla mnie nie zrobi?”

„O, tak. Jest przygotowany, aby postąpić z tobą tak samo jak z resztą świata; jest gotowy być twoim pośrednikiem na podstawie zarządzeń Nowego Przymierza; jest On gotów doprowadzić cię przez restytucję do zupełnej doskonałości i harmonii z Bogiem, jaką miał Adam i jaką utracił.”

„Ale, Panie, ja chciałbym przyjść teraz.”

„Nie możesz przyjść teraz inaczej niż na warunkach powołania, które obecnie obowiązuje; powołanie to jest nazywane wysokim powołaniem od Boga w Jezusie Chrystusie, aby się stać dziedzicami Bożymi i współdziedzicami z Jezusem Chrystusem w dziedzictwie nieskazitelnym, niepokalanym i niezwiędłym, w niebiesiech zachowanym [1 Piotra 1:4]. To niebieskie powołanie jest jedynym, jakie obecnie jest otwarte, a powołanie niebieskie wymaga zupełnego poświęcenia swego życia Panu i wstępowania w ślady Jezusa. Jeżeli nie chcesz teraz zrobić tego kroku, to musisz się odsunąć.”

Widzicie więc, że ktoś taki był do tego czasu tylko warunkowo usprawiedliwiony. Doszedł teraz do miejsca, gdzie dostąpił znajomości, wie, czego Pan od niego wymaga, a jeśli uczyni krok poświęcenia, zostanie spłodzony z ducha jako Nowe Stworzenie. I tak będzie się dziać, aż liczba wybranych zostanie skompletowana. Jeśli się jednak nie poświęci, wówczas jego tymczasowe, warunkowe usprawiedliwienie przestaje obowiązywać; nie będzie trwać, nie zostanie potwierdzone; nie stanie się rzeczywiste. Jedynym sposobem, aby ta wiara, to usprawiedliwienie stało się rzeczywiste, jest poświęcenie się.

Przypuśćmy teraz, że ten ktoś się poświęca. „Panie, usiadłem, przeliczyłem koszty i postanowiłem przyjąć Twoje warunki; oddaję Ci całe moje serce i wszystko, czym jestem i co mam; oddaję Ci się w zupełności. Używaj tego, Panie, Twoimi sposobami”. Skoro ten ktoś dokonuje takiego zupełnego poświęcenia, wielki Orędownik staje się jego osobistym Orędownikiem i przypisuje mu swoją zasługę, aby pokryć jego braki, tak by jego poświęcenie mogło być przyjęte przez Ojca. W ten sposób jego usprawiedliwienie staje się rzeczywiste, kompletne i jest on usprawiedliwiony do żywota. A będąc tak usprawiedliwionym, w tym samym momencie stawia to usprawiedliwione życie ofiarą żywą, przyjemną Bogu, czyni żywe poświęcenie, które Bóg przyjmuje przez Chrystusa jako ofiarę, co jest urzeczywistnieniem jego usprawiedliwienia. Aż do tego punktu nie było ono rzeczywiste, a tylko warunkowe. Szedł on we właściwym kierunku, a Bóg traktował go cierpliwie i zachęcał, aż doszedł do punktu, w którym musiał zadecydować. Jeśli zadecydował oddać wszystko, to ów wielki Orędownik urzeczywistnił jego usprawiedliwienie i przez wiarę człowiek ten został uznany za doskonałego. Również przez wiarę została uznana jego chęć oddania się w ofierze i Bóg przyjął tę ofiarę.

W przypadku świata w następnym wieku usprawiedliwienie nie będzie z wiary, lecz z uczynków. Pamiętacie, że w Księdze Objawienia, gdzie jest mowa o tym, jak świat przyjdzie na sąd, czytamy: „I byli sądzeni, każdy według uczynków swoich” [Obj. 20:13].

Próbą zatem będą wówczas uczynki; obecnie próbą jest wiara. Dlaczego nie uczynki są teraz próbą? Ponieważ nie możemy postępować doskonale. Dlaczego nie możemy? Ponieważ mamy niedoskonałe ciała, a Bóg sprawuje swoje dzieło w obecnym czasie w taki właśnie sposób, że ma do czynienia z tymi, którzy, będąc w ciałach niedoskonałych, mają jednak doskonałe umysły, doskonałą wolę, w zupełności poddającą się Jego woli. Bóg przyciąga tę nową wolę, ten nowy umysł, usprawiedliwia Nowe Stworzenie i przyjmuje to poświęcenie, urzeczywistniając w ten sposób usprawiedliwienie. Ale co do świata w przyszłym wieku, to wszyscy ludzie przez całe tysiąc lat dochodzić będą do doskonałości, z dnia na dzień będą coraz bardziej usprawiedliwieni, czyli z każdym dniem stawać się będą sprawiedliwszymi. Będą dostępować stopniowego usprawiedliwienia i wówczas każdy, kto we właściwym usposobieniu szukać będzie społeczności z Panem, uważany będzie za warunkowo usprawiedliwionego, ale usprawiedliwienia swego nie osiągnie wówczas w taki sam sposób, jak my osiągamy teraz, ponieważ on będzie stopniowo pozbywał się swej niedoskonałości, a faktycznie usprawiedliwiony będzie wtedy, gdy dojdzie do zupełnej doskonałości. Wtedy będzie on sprawiedliwy, doskonały, a gdy już będzie w takim stanie przy końcu Tysiąclecia, Pośrednik ustąpi i pozwoli, aby taki sprawiedliwy i doskonały człowiek przedstawiony był Ojcu. Będzie on mógł zostać przyjęty przez Ojca i wówczas poddany będzie doświadczeniu, aby udowodnić, czy jest chętny i gotowy przejść próbę. Tak jak Adam, będąc doskonałym i w harmonii z Bogiem, został poddany próbie, tak i cały ludzki świat, po doprowadzeniu go do doskonałości, poddany zostanie próbie. W Objawieniu czytamy, że w owym czasie, kiedy Chrystus przekaże Królestwo Ojcu, po skończeniu się tysiąca lat, Pośrednik ustąpi, Szatan zostanie rozwiązany, aby mógł wypróbować wszystkich, którzy mieszkają na obliczu ziemi, a będzie ich tak wiele jak piasku na brzegu morskim. Pokusie tej ulegną ci, co w swych sercach nie będą mieli właściwego usposobienia, a Bóg nie da im już żadnej kolejnej sposobności, ponieważ otrzymali już wszystkie błogosławieństwa, jakie były dla nich zamierzone. Ci zaś, którzy ostoją się wobec tej pokusy, wejdą do stanu wieczności, zupełnie uznani przez Boga za godnych żywota wiecznego. [400,1]