JEZUS – Czy mógłby żyć wiecznie jako człowiek?

Pytanie (1911) – Czy człowiek Jezus mógłby, przez swoje posłuszeństwo Zakonowi w każdym szczególe, żyć wiecznie na niedoskonałej ziemi?

Odpowiedź – Gdyby Jezus, jako człowiek, nie poświęcił swego życia, nie uczynił zupełnego ofiarowania samego siebie, okazanego przez chrzest, miałby wszystkie ludzkie prawa, jakie należały do pierwszego Adama, ponieważ był On jedynym, który mógł zająć miejsce Adama. Stąd też to, do czego miał prawo pierwszy człowiek i czego mógł żądać od boskiej sprawiedliwości, tego mógł żądać także Jezus, ponieważ zajął miejsce pierwszego doskonałego człowieka. Co by to znaczyło? Mógł powiedzieć: Ojcze, otom ja. Jestem doskonały, zamierzam zachowywać Twój Zakon i zachowuję go, a według tegoż Zakonu mam prawo do wiecznego życia. To także znaczy, że mam prawo do rzeczy pięknych. Adamowi dałeś, Ojcze, doskonały ogród Eden, a wraz z nim całe piękno, więc i Ja teraz spodziewam się podobnych rzeczy, ponieważ zachowuję Twój Zakon i w niczym go nie przekraczam. Następnie byłoby to Boskim, że tak powiem, obowiązkiem – według Jego własnego prawa, czyli zarządzenia – byłoby to częścią obowiązku Niebiańskiego Ojca, by przygotować jakieś odpowiednie miejsce, jakiś raj dla Jezusa, aby mógł tam mieć wszelkie wygody, ponieważ będąc doskonałym, nie musiałby podlegać tym niedoskonałym warunkom, jakim podlega grzeszny rodzaj. Jednak nic podobnego nastąpić nie mogło, ponieważ jak tylko Jezus osiągnął dojrzałość męską w wieku trzydziestu lat, natychmiast stawił swoje ciało ofiarą żywą. Wtedy oddał wszelkie swoje ziemskie prawa, wszystko, o co mógł prosić, dobrowolnie złożył u nóg swego Ojca, mówiąc: „Oto idę, (...) abym czynił, o Boże, wolę twoją!” [Hebr. 10:7]wszystko, co napisane jest w Księgach, jestem gotów wypełnić, wszystko, co w Piśmie Świętym jest obrazowo pokazane w baranku, w cielcu i w różnych innych ofiarach – oto jestem gotów czynić Twoją wolę aż na śmierć. W tym jednym momencie wyrzekł się wszystkich ziemskich praw i już więcej nie mógł ich żądać, wszystko to przestało się dla Niego liczyć. [370,1]