JEZUS – Zawsze ten sam.

Pytanie (1911) – Gdy czytamy: „Ten Jezus, który w górę wzięty jest od was do nieba, tak przyjdzie, jakoście go widzieli idącego do nieba” [Dzieje Ap. 1:11] itd., to czy nie stosuje się to do Nowego Stworzenia spłodzonego przy Jordanie, a nie do człowieka Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie na okup za Adama – co to właściwie znaczy?

Odpowiedź – Określenie „ten Jezus” było wypowiedziane do apostołów, gdy byli jeszcze ludźmi i zanim zostali spłodzeni z ducha świętego, a więc zanim jeszcze byli w stanie pojmować rzeczy duchowe. Otrzymali wielką lekcję poprzez fakt, że Jezus powstał od umarłych i że w pewnym stopniu był inny niż poprzednio – co zostało zademonstrowane w tym, że przychodził i odchodził jako wiatr, ukazywał się i znikał, itd., a jednak dalej nie byli w stanie sprawy tej zrozumieć. Wciąż byli jeszcze jak dzieci w szkole podstawowej, starające się nauczyć czegokolwiek. Toteż gdy posłaniec Boży przyszedł, aby im oznajmić, że Pan kiedyś powróci, nie wchodził w szczegóły odnośnie sposobu wtórego przyjścia, a jedynie oznajmił sam fakt. Ten Jezus – czy miał to być Jezus Nowe Stworzenie, czy też Jezus stare stworzenie? Na to mogę powiedzieć, że Jezus było Jego imieniem jako człowieka, lecz było także Jego imieniem jako Nowego Stworzenia; Jezusem jest On dotąd i Jezusem jest, gdy powraca. Toteż gdy sam o sobie mówił w Objawieniu, to określił się w taki sposób: „Jam jest (...) żyjący, a byłem umarły, a otom jest żywy na wieki wieków” [Obj. 1:17-18] – zawsze ten sam. Umarłym nie było Nowe Stworzenie, lecz stare, lecz tożsamość została zachowana. On sam mówi o sobie, że jest tym samym Jezusem na zawsze; zmiana była w naturze, lecz zawsze jest to ten sam Jezus. Był to zmieniony Jezus – Jezus zmartwychwstały, Jezus narodzony z ducha, Jezus, który mógł przychodzić i odchodzić jak wiatr – ten sam Jezus przyjdzie, tak jak Go widzieli odchodzącego. On odszedł w sposób nieznany światu, w sposób bardzo cichy, nikt o tym nic nie wiedział i świat nie widział Go odchodzącego, zatem w taki sam sposób miał powrócić – świat nie miał widzieć, jak przychodzi. [369,1]