JEZUS – Kroczenie Jego śladami.

Pytanie (1911) – W jakim sensie kroczymy Jego śladami, zanim dochodzimy do mety?

Odpowiedź – Wiemy, że są różne przypowieści ukazujące różne koncepcje, różne fazy Królestwa. Jedna przypowieść przyrównuje Królestwo Niebieskie do jednej rzeczy, druga do innej, a jeszcze inna do kolejnej, tak jak na budynek można patrzeć z czterech różnych stron i każda strona przedstawia inny widok, a jednak jest to zawsze jeden i ten sam budynek. Podobnie te różne obrazy Królestwa przedstawiają Królestwo Boże, które w swoim czasie ma rządzić światem, ma usunąć grzech i podnieść ludzkość, lecz przedstawiają je z różnych punktów widzenia. Niekiedy pokazywany jest Kościół w jego obecnym stanie, a niekiedy w chwale itp., i w taki sposób zobrazowane są różne fazy owego Królestwa. Tak samo rzecz się ma z powyższą kwestią. Jedno z obrazowych określeń naszego Pana było takie, że mamy kroczyć Jego śladami. On powiedział: „Ktokolwiek nie niesie krzyża swego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim” [Łuk. 14:27]. Mamy chodzić Jego śladami. To jest obraz. W żaden sposób nie możemy kroczyć Jego śladem, dopóki jesteśmy grzesznikami. Żaden grzesznik nie jest zaproszony, aby Go naśladować. Najpierw muszą mu być odpuszczone grzechy, musi najpierw znaleźć się on pod krwią pojednania, zanim w ogóle może stać się uczniem. [367,1]