PRZYPISANIE – Pogląd pastora Russella.

Pytanie (1912-Z) – Czy zmieniłeś swoje zdanie co do następujących cytatów: W I tomie „Wykładów Pisma Świętego”, str. 232, czytamy: „Jezus zgodził się na przypisanie Jemu naszych grzechów, by mógł ponieść za nas naszą karę. Umarł za nas, jak gdyby to On był grzesznikiem”. W V tomie, str. 109, od góry czytamy: „Których grzechy zostały przez to zakryte, 'przyczytane' nie im, lecz Temu, który 'grzechy nasze na ciele swoim zaniósł na drzewo'”. W tym samym tomie, na str. 444, znowu czytamy: „że 'Bóg był w Chrystusie, świat z samym sobą jednając, nie przyczytując im upadków ich', lecz przyczytując je Temu, który 'umarł za nas i zmartwychwstał'”.

Odpowiedź – Dzieło Chrystusowe przedstawione jest z różnych punktów zapatrywania; niekiedy sprawa opisywana jest z jednej strony, a czasem z drugiej; raz z ludzkiego punktu zapatrywania, to znowu z Boskiego. We wszystkich sprawach biblijnych trzeba dojść do rzeczywistego znaczenia.

Z Boskiego punktu zapatrywania grzech jest przypisany Jezusowi. To znaczy, że został On przygotowany, aby być przedstawicielem grzeszników i zapłacić cenę potrzebną na uwolnienie człowieka spod wyroku śmierci. W tym znaczeniu Chrystus pokazany był obrazowo jako wąż zawieszony na drzewie. Toteż apostoł mówi, że uczyniony był grzechem za nas, chociaż grzechu nie popełnił – był ofiarą za grzech.

Patrząc na tę sprawę z ludzkiego punktu zapatrywania, widzimy nasze słabości oraz niedoskonałości i rozumiemy potrzebę przypisania nam zasług ofiary Mistrza dla dopełnienia naszych braków. Tak więc fakty pozostają te same, czy opisujemy sprawę z jednego punktu zapatrywania, czy z drugiego. Grzechy nasze zostały przypisane Jezusowi, gdy On umarł za grzech; natomiast sprawiedliwość Chrystusowa bywa przypisana nam, gdy ofiarujemy się Bogu, a nasz wielki Odkupiciel i Najwyższy Kapłan dopełnia nasze braki. [339,2]