NIEŚMIERTELNOŚĆ – Kiedy wywiedziona na jaśnię?

Pytanie (1908)Czy Pan nasz nieśmiertelność „na jaśnię wywiódł” [2 Tym. 1:10] przed czy po swoim zmartwychwstaniu?

Odpowiedź – Apostoł mówi, że Pan wywiódł na jaw żywot i nieśmiertelność przez Ewangelię. Ani Jego życie, ani Jego umieranie, ani Jego zmartwychwstanie nie wywiodły tego na jaw w najzupełniejszym znaczeniu tego słowa; dokonała tego Ewangelia, a Ewangelia ta nie była w zupełności rozumiana przez apostołów w czasie zmartwychwstania Pana, lecz dopiero później, kiedy otrzymali ducha świętego. Były pewne rzeczy, wypowiedziane przez Pana, które na to wskazywały, ale apostołowie wówczas jeszcze nie rozumieli tej sprawy; rzeczy te wciąż jeszcze były przed nimi ukryte i zostały dla nich wywiedzione „na jaśnię” dopiero w dniu zesłania ducha świętego. Wtedy zaczęli rozumieć, że jest nadzieja nie tylko dla całej ludzkości, która ostatecznie wróci do harmonii z Bogiem, ale że jest także inna jeszcze nadzieja, o wiele większa, o wiele wspanialsza, dla Kościoła, który jest Oblubienicą Chrystusa, Jego Ciałem, a jest nią nieśmiertelność. Tak więc Chrystus swoim poselstwem – którego ośrodkiem była Jego śmierć, a zmartwychwstanie częścią – tym wielkim poselstwem ewangelicznym wywiódł „na jaśnię” wszystkim, którzy chcą widzieć, zarówno życie, jak i nieśmiertelność. Jak tylko przyjmujemy światło, możemy dostrzec oczyma naszego umysłu świadectwo: „Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie” [Jan 5:26 NB]. Możemy widzieć w tym świadectwo odnoszące się do nieśmiertelności Kościoła; jak również możemy widzieć, że On oddał swe życie za cały świat, aby wszyscy mogli mieć żywot, i to obfitszy żywot. To jest ogólne świadectwo odnoszące się do życia dla całej ludzkości, ale żeby ujrzeć je w wyraźniejszej formie, potrzeba błogosławieństwa ducha świętego danego w Dniu Pięćdziesiątnicy, które otwiera oczy naszego zrozumienia odnośnie tych rzeczy, o których nasz Pan powiedział i które zilustrował doświadczeniami własnego życia. [335,2]