ŻNIWO – Wielkie Żniwo, Malutkie Stadko.

Pytanie (1910) – „Żniwo wprawdzie wielkie” [Mat. 9:37]. Jeżeli tylko Malutkie Stadko wychodzi z tego Żniwa, to w jaki sposób Żniwo może być wielkie albo obfite?

Odpowiedź – Trzeba mieć na uwadze obraz, jaki Pan nakreśla. Był On na ziemi w czasie Żniwa Wieku Żydowskiego, a cały naród żydowski był wówczas polem żniwnym; więc chyba musielibyśmy dopatrywać się błędu u Pana. Jeżeli jest tu jakaś pomyłka, to chyba Pan ją popełnił, albowiem powiedział: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało” [Łuk. 10:2]. Wtedy Żniwo obejmowało, jeżeli chodzi o Pana Jezusa, zgromadzenie pięciuset braci, lecz nie byli to jeszcze wszyscy z żydowskiego Żniwa, bowiem więcej zostało zebranych później. Musimy przypuszczać, że Jezus mówił porównawczo, iż jest do wykonania wielkie dzieło w porównaniu do niewielu tych, którzy są gotowi i ochotni, aby je wykonać. Trzeba wziąć także pod uwagę, że Żydzi byli ludem figuralnym, a było to prawdą wówczas, jak jest prawdą teraz. Wówczas nie byli zgromadzeni wszyscy Żydzi, ponieważ miliony nie zostały zgromadzone, ale Pan mówił o tych, którzy zostali zgromadzeni jako o licznych, o wszystkich dobrego charakteru i był z nich zadowolony. Pan będzie zadowolony i z tych, których zbierze spośród pogan. Jednak główny punkt argumentacji zdaje się być taki, że pracowników jest niewielu i że więcej jest pracy, niż robotnicy są w stanie wykonać. Jest obfitość dla wszystkich i praca dla większej liczby robotników. Dlatego Pan powiedział: „Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje” [Mat. 9:38; Łuk. 10:2 NB]. Tacy mogą się spodziewać, że Pan ich pośle. Stosując to do obecnego czasu – nie spodziewajcie się, że praca Żniwa obejmie miliony, ale obejmie znaczną liczbę i w moim przekonaniu jest jeszcze dużo pracy do wykonania. Widzę, że jeszcze znacznie więcej wiernych Pańskich można użyć do pracy Pańskiej. Zwracałem uwagę biura w Londynie, że powinni mieć o wiele więcej kolporterów. Jest tam szerokie pole dla pracy, jaka ma być wykonana. Jeżeli kolporterzy jej nie wykonają, przypuszczam, że Pan znajdzie jakiś inny sposób, ale okazja zostanie utracona.

Dla przykładu: Pan nie dozwolił, aby nasze książki sprzedawane były w księgarniach i przypuszczam, że uczynił tak po to, by sprzedawali je przyjaciele. Przez długi czas Pan nie otwierał drogi dla gazet, aby bracia mogli wydawać broszury. Teraz zaś Pan umożliwił dostęp do świeckich czasopism i wysyła je do milionów ludzi. Dlaczego? Ponieważ nie ma dosyć żniwiarzy. Modląc się, zadawajcie sobie pytanie: Co mogę zrobić? Jeżeli Pan ma pracę do wykonania, chcecie chyba w niej brać udział, podobnie jak wszyscy inni. [319,1]