WIARA – Jaka będzie potrzebna w Tysiącleciu?

Pytanie (1907) – Pod jakim względem w Tysiącleciu będzie od ludzkości wymagana wiara?

Odpowiedź – Dość trudno jest to wyjaśnić, ponieważ istnieje dużo różnych pojęć, czym właściwie wiara jest. Jeżeli przez słowo wiara pytający rozumie wierzenie w rzeczy, których się nie zna, których nie można zobaczyć, w rzeczy, które Bóg objawił jedynie w swoim Słowie, to taka wiara będzie w Tysiącleciu bardzo ograniczona. Czemu? Ponieważ wszystko będzie tak wyraźne i jawne, że nie będzie to należało do wiary, lecz do widzenia. Wiara potrzebna jest teraz, ponieważ Bóg wybiera „lud osobliwy” i sprawdza tych, co posiadają ucho ku słuchaniu i oko wiary, którzy potrafią postępować wiarą, a nie widzeniem. Dlatego mówi On, że obecnie postępujemy wąską drogą, a światło częściowo tylko przyświeca na naszej ścieżce; w przyszłości zaś, zamiast ciemnej ścieżki wzejdzie „słońce sprawiedliwości” z uzdrawiającą mocą promieni. Nikt nie będzie musiał nosić z sobą latarni, gdy będzie świecić słońce. Obecnie tą latarnią jest Słowo Boże, a noszenie jej oznacza naszą wiarę z niego wypływającą, lecz w Tysiącleciu nie będzie to potrzebne, bo wówczas powszechna będzie wiedza i zamiast wiary wymagana będzie wiedza, a wszyscy ludzie będą mogli poznać Boga i Jego plan. Czy znajomość jest lepsza niż wiara? Oczywiście, że tak. Czy chcielibyście zupełnego poznania, jeżeli moglibyście je otrzymać? Oczywiście, że tak. Lecz obecnie postępujecie przez wiarę, czyż nie? Tak. Bóg mówi, że On chce, abyśmy w taki sposób teraz postępowali i nie daje nam nic więcej. Daje nam wystarczające poznanie, abyśmy mieli podstawę dla naszej wiary i nie daje nam nic mocniejszego od tego, co wystarcza za podstawą wiary. [266,1]