WIECZNY – W odniesieniu do Sodomitów.

Pytanie (1907) – List Judy 1:7 mówi o Sodomitach; czy słowo „wieczny” stosuje się do ognia, do karania czy do cierpienia?

Odpowiedź – Powiedziałbym, że słowo to określa ogień – wieczny ogień: „ognia wiecznego karanie ponosząc”. Tak podaje tłumaczenie i myślę, że jest ono w porządku. Jakiego rodzaju był to ogień? Czy on zawsze się palił i gdyby ktoś chciał zwiedzić miejsce, gdzie znajdowała się Sodoma, to czy zobaczyłby ogień jeszcze teraz? Nie. Cóż zatem był to za ogień wieczny? Był to ogień, którego skutki były wieczne. Nie był to tylko chwilowy ogień, który dokonałby nieco zniszczenia i potem był zagaszony, lecz ogień, który gorzał tak długo, aż wszystko spalił. Podobnie, gdy Bóg zniszczy bezbożnych, to zniszczy ich ogniem wiecznym, czyli zupełnym zniszczeniem. Nie będzie to tylko tymczasowe zniszczenie, z którego mogliby być jeszcze podniesieni, ale będzie to zupełna pomsta, kompletne zniszczenie. Zwróćcie uwagę, że w codziennych rozmowach często posługujecie się mową obrazową. Każdy człowiek wykorzystuje w swej mowie pewną ilość przenośni, a zdaje się, że w dawnych czasach używano mowy obrazowej o wiele częściej niż obecnie. W czasach bardzo dawnych wszystkie języki były obrazowe, nawet pismo było obrazowe. Niektóre stare hieroglify odnajdywane w Egipcie i w innych miejscach są obrazkami. Podobnie też nasze słowa są obrazami. [262,2]