WYBORY – Zasady wybierania starszych i diakonów.

Pytanie (1915-Z) – Jakie są zasady wybierania starszych i diakonów?

Odpowiedź – Liczne pytania napływają do nas w tej sprawie, co pokazuje, że bracia mają trudność w zastosowaniu się do sugestii podanych w szóstym Tomie względem wybierania w zborach sług.

Nie było naszym celem podanie tam reguły, która nie mogłaby być zmieniona. Biblia żadnej nie podaje, zatem nikt nie może takiej reguły ustanawiać. Podaliśmy tylko sugestie, aby gdzie to jest możliwe, wybory były jednomyślne. Gdyby dany brat nie zdobył przynajmniej siedemdziesięciu pięciu procent głosów zboru, albo więcej, byłoby nierozsądne z jego strony przyjmowanie stanowiska, czyli służby. Jednak nie mieliśmy przez to wcale zamiaru zachęcać mniejszości stanowiącej np. dwadzieścia pięć lub trzydzieści procent, aby przeszkadzała w zborze i nie pozwalała nikogo wybrać.

Ściśle mówiąc, większość jednego głosu w zborze może decydować w każdej sprawie, chyba że miłość pobudziłaby nas do uwzględnienia uczuć innych. Przypuśćmy, że zbór liczyłby stu członków, pięćdziesięciu jeden z nich miałoby prawo zadecydować, kto może służyć w zgromadzeniu. Pozostałych czterdziestu dziewięciu musiałoby się zgodzić na to w milczeniu, mając na względzie fakt, że stanowią mniejszość; powinni starać się wiernie uznawać wolę większości.

Jedynie duch miłości pragnący dobra dla wszystkich w zgromadzeniu doradza, aby było to więcej niż pięćdziesiąt jeden procent. Miłość powinna dążyć, ażeby wybory były jednomyślne. Poniżej podajemy sugestię, jak to można osiągnąć.

Przypuśćmy, że zbór składałby się ze stu członków i uważałby, że potrzebuje sześciu starszych do usługi: Litery A, B, C, D, E, F będą nam reprezentować kandydatów na starszych, mających mniejsze lub większe zdolności. Kandydat A otrzymał sto głosów, B dziewięćdziesiąt, C osiemdziesiąt, D siedemdziesiąt, E sześćdziesiąt, F pięćdziesiąt. Gdyby dziewięćdziesiąt procent miało decydować w wyborach, tylko dwóch otrzymałoby dostateczną liczbę głosów. Lecz naszym zdaniem wszystkich sześciu można by wybrać jednogłośnie, jeżeli owi bracia odznaczaliby się zaletami nieodstającymi od średniej danego zboru i nie byłoby nic wiadomo o jakichś uwłaczających stronach ich moralności.

Mylne byłoby mniemanie, że wzór wystawiony przez św. Pawła musimy brać literalnie, gdyż nie znaleźlibyśmy ani jednego brata, który by zupełnie odpowiadał tym wszystkim wymaganiom. Apostoł stwierdził, jaki byłby ideał starszego. Każdy głosujący powinien mieć ten ideał w pamięci i upatrywać, co byłoby wolą Bożą. Jednak zbór nie ma być pozostawiony bez starszego, chyba że w grę wchodziłyby poważne uchybienia.

Podobnie nasz Pan wystawił przed nami doskonały wzór, mówiąc: „Bądźcież wy tedy doskonałymi, jako i Ojciec wasz, który jest w niebiesiech, doskonały jest” (Mat. 5:48). Kto jest doskonały w takim znaczeniu jak Bóg? „Nie masz sprawiedliwego ani jednego” (Rzym. 3:10). Oczywiście Mistrz rozumiał przez to, że nie mamy zaniżać sobie standardów, lecz porównywać się do doskonałego przykładu, abyśmy się mogli piąć do wzniosłych ideałów w naszym życiu i charakterze, jak również w odniesieniu do tych, których wybieramy na starszych i jako wzory dla trzody.

Powinniśmy zawsze pamiętać, że głosować mogą tylko ci, co zupełnie poświęcili się Bogu i okazali to przez chrzest zanurzenia w wodzie. Tych, co nie okazali swego poświęcenia przez symbol, mamy uważać za braci, lecz za zbyt niedojrzałych, ażeby mogli wyrażać opinię względem tego, kto posiada odpowiednie kwalifikacje do służby w Kościele. Również sami nie nadają się do bycia sługami w zborze. [255,1]