WYBORY – Bracia innej narodowości na mówców.

Pytanie (1913) – Czy radziłbyś wybrać na publicznego mówcę brata innej narodowości, np. niemieckiej lub szwedzkiej, jeżeli nie potrafi bardzo dobrze mówić po angielsku?

Odpowiedź – W sytuacji, gdy w zgromadzeniu jest dość braci mówiących danym językiem i można utworzyć zbór, w którym taki mówca byłby pożądany, radziłbym go wybrać. Na wzór może posłużyć zgromadzenie w Brooklynie; mamy brata z Francji, który jest bardzo zdolny do przemawiania w języku francuskim. Mamy brata z Włoch, który potrafi dobrze przemawiać po włosku. Mamy też brata ze Szwecji. Nie znaczy to, że ci różni bracia nie rozumieją po angielsku, lecz wolą swój własny język. Wtedy wolą przemawiać do tych, którzy znają ich język. Uważamy, że to jest zupełnie słuszne. Tak jest też z braćmi afroamerykańskimi; mamy afroamerykańskie zbory różnych narodowości. Znamienne, jak wielkie urozmaicenie panuje w tym zgromadzeniu. [246,1]