ŚMIERĆ – Niemożliwa, ponieważ będą podobni do aniołów.

Pytanie (1907) – Proszę wyjaśnić Łuk. 20:35-36: „Ale ci, którzy godni są, aby dostąpili owego wieku i powstaną od umarłych, ani się żenić, ani za mąż dawać będą. Albowiem umierać więcej nie będą mogli, bo będą równi aniołom, będąc synami Bożymi, gdyż są synami zmartwychwstania”. Proszę wyjaśnić słowa: „Umierać więcej nie będą mogli, bo będą równi aniołom”.

Odpowiedź – Jest to przekład powszechny [Common Version], który został wybrany w tym wypadku. Nie zawsze preferujemy przekład powszechny, ale przedkładamy go z reguły nad wszystkie inne, jakie znamy.

Istnieją niektóre fragmenty, na które więcej światła rzuca przekład Diaglottu [„Emphatic Diaglott”, Benjamin Wilson], jak również takie, które lepiej wyjaśnia Revised Version [wersja poprawiona], ale uwzględniając całość, wolimy przekład powszechny. Mamy w nim powiedziane, że „będą równi aniołom” i że nie będą już mogli umierać. Myślę, że zamierzono, aby ten zapis czytać i rozumieć w ten właśnie sposób. Rozumiem, że stosuje się on zarówno do Kościoła, jak i do świata. Stosuje się on najpierw do Kościoła, ponieważ nim Bóg zajmuje się najpierw. Odniesienie do Kościoła polega na tym, że kiedy przyjdzie czas naszej przemiany i dostąpimy przemiany zmartwychwstania, pierwszego zmartwychwstania – do chwały, czci i nieśmiertelności, uczyni to nas synami zmartwychwstania w szczególnym znaczeniu, bardziej niż innych, ponieważ to zmartwychwstanie jest najwyższe, zaś wszystko inne w naturze zmartwychwstania będzie z konieczności podlegać temu, które jest najwyższe i najwspanialsze ze wszystkich zmartwychwstań, jakie tylko Bóg zaplanował. Jest jedno zmartwychwstanie Kościoła i drugie – świętych Starego Testamentu, zmartwychwstanie do doskonałości, a potem, jak to było tłumaczone wczoraj wieczorem, jest zmartwychwstanie świata na sąd, przez który ludzie stopniowo osiągać będą harmonię z Panem. Ale najpierw zastosujemy to do Kościoła. Kiedy zostaniemy przemienieni i staniemy się duchowymi istotami, nie będziemy więcej umierać. Jeżeli będziemy mieć nieśmiertelność, nie będziemy mogli więcej umrzeć. I będziemy jak aniołowie, ponieważ aniołowie nie żenią się ani wychodzą za mąż. Tak i w Malutkim Stadku – przy zmartwychwstaniu nie będzie ani rodzaju męskiego, ani rodzaju żeńskiego. Chociaż mówi się o Kościele jako o Oblubienicy Chrystusa, nie należy myśleć, że jest ona rodzaju żeńskiego, a raczej, że jest to obraz przedstawiający piękny związek pomiędzy oblubieńcem i oblubienicą. Także o Chrystusie myślimy jako o Głowie i o nas jako o członkach Ciała, co znowu jest innym przepięknym obrazem. Wiecie, że wszystko to przedstawia naszego Pana jako wodza. Aniołowie nie są ani mężczyznami, ani kobietami i mówiąc o nich nie używamy tych terminów, wolimy nie mówić o nich ani jako o kobietach, ani mężczyznach, ponieważ nie mają płci. Łatwo to zrozumieć w stosunku do Kościoła.

A teraz w odniesieniu do świata. Kiedy przy końcu Tysiąclecia świat podniesie się z degradacji i grzechu i osiągnie stan, w jakim był pierwotnie Adam, wówczas ustanie wszelka potrzeba występowania płci męskiej i żeńskiej dla rozmnażania się rodzaju ludzkiego. Pod tym względem ludzie staną się podobni aniołom. Pierwotnie Adam nie był ani mężczyzną, ani kobietą, ale Bóg wydzielił kobietę z boku Adama i uczynił nasz rodzaj męskim i żeńskim. Ale kiedy zamiar Boski się spełni i Chrystus zajmie miejsce tego jednego człowieka i odkupi wszystkich, którzy z tego jednego pochodzą, ustanie wszelki cel takiego podziału na płci. Rozumiemy, że wówczas rodzaj ludzki będzie w tym względzie podobny aniołom. I nie będą więcej umierać, ponieważ będą doskonali. Tak więc, kiedy rodzaj ludzki zostanie przywrócony do doskonałości i kiedy wszyscy zostaną wypróbowani na końcu Tysiąclecia, wtedy wszyscy, którzy będą miłować sprawiedliwość, otrzymają żywot wieczny, a reszta zostanie wytracona spośród ludzi. Bóg chce, aby sprawiedliwi żyli na zawsze i cieszyli się Jego błogosławieństwami przez całą wieczność. [202,2]