PRZYMIERZA – Czas pośredniczenia Nowego Przymierza.

Pytanie (1908) – Jak długi będzie czas pośredniczenia Nowego Przymierza ku Bogu, a jak długi ku ludzkości? Proszę, bracie Russell, nie odsyłaj mnie do „Wykładów Pisma Świętego”.

Odpowiedź – Powiem, drodzy przyjaciele, że pośredniczenie Nowego Przymierza ku Bogu wymaga całego Wieku Ewangelii. Pan nasz Jezus zaczął tę pracę w czasie swojej misji; była ona częścią tego, co uczynił. Poświęcił się na to, aby umrzeć, a celem tej śmierci było zapieczętowanie Nowego Przymierza pomiędzy Bogiem a Izraelem oraz ludzkością. Pośredniczenie Nowego Przymierza ku Bogu, czyli dokonywanie spraw zadowalających Boga w kwestii Nowego Przymierza, zajęło cały Wiek Ewangelii. Przede wszystkim Jezus oddał swe własne życie, a gdy opuszczał świat, przedstawił obrazowo swoją krew, swoją ofiarę przez kielich pamiątkowy i rzekł do swoich uczniów: „Pijcie z niego wszyscy; albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów” [Mat. 26:27-28 NB]. To jest zaproszenie dla was i dla mnie, i dla wszystkich, którzy są Jego uczniami, aby stali się uczestnikami w cierpieniach Chrystusowych. Taka sama myśl została podana, jak pamiętacie, dwóm uczniom, gdy poprosili: „Spraw nam to, abyśmy siedzieli w chwale twojej, jeden po prawicy twojej, a drugi po lewicy” [Mar. 10:37 NB]. Jezus rzekł im: „Czy możecie pić kielich, który ja piję?”. Czy jesteście chętni pić? Taki był warunek. Jeżeli będą pić z kielicha, zasiądą na tronie, jeżeli nie będą pić z kielicha, nie będą mogli zasiąść na tronie. Sprawa ta kontynuowana jest aż dotąd – jeżeli wy i ja stajemy się uczestnikami Chrystusa w poświęceniu, Chrystus przyjmuje nas, usprawiedliwia, daje nam potrzebną zasługę, a my dokonujemy zupełnego poświęcenia się dla Niego i z całej siły czynimy wszystko zgodnie z tym poświęceniem. Jezus mówi, że przeprowadzi tę sprawę i staniemy się członkami tego chwalebnego Ciała, a nasze ofiary On policzy za swoje i będą one częścią Jego ofiary.

Tak więc czytamy, że dopełniamy ostatków ucisków Chrystusowych. Trwa to już dziewiętnaście stuleci i jeszcze nie zostało dopełnione. Gdy te cierpienia Chrystusowe się dopełnią i ofiara zostanie dokończona, wówczas krew Nowego Przymierza będzie przy końcu Wieku Ewangelii gotowa do zapieczętowania Nowego Przymierza, aby mogło ono zadziałać. W jaki sposób krew ta będzie je pieczętować? Będzie pieczętować ku Bogu. Wszystko, co się dotychczas działo, było jedynie przygotowaniem do tego pieczętowania. A gdy tylko ostatni członek Kościoła ukończy swój bieg i dzieło ofiary się zakończy, wówczas dopiero będzie ona zastosowana. Kto ją zastosuje? Wy? Nie. Ja? Nie. Sam Pan Jezus. Czy to będzie Jego własna krew? Tak. W jaki sposób? Ponieważ jesteście członkami tego Ciała. Czy nie jest ona zatem Jego własną krwią? „Beze mnie nic uczynić nie możecie” [Jan 15:5]. Przypuśćmy, że ręka moja będzie mówić o tym, co mogłaby zrobić. Odpowiedziałbym jej: „Ręko, to cię nie obchodzi; głowa decyduje o wszystkim”.

Pan dał nam pozwolenie, czyli przywilej, by wejść i stać się członkami tego Ciała, ale On zawsze jest Głową nad tym Ciałem, którym jest Kościół. Gdy na końcu tego wieku zastosuje On swoją krew na rzecz ludzkości i w ten sposób zadośćuczyni wymaganiom sprawiedliwości za świat, będzie to Jego własna krew, ponieważ On przyjął was i mnie jako swoich członków. Dlatego wszelka ofiara, jaką wy czynicie, jest częścią Jego ofiary i wszelka ofiara, jaką ja czynię, jest Jego ofiarą, ponieważ Jego duch w nas mieszka. Jak tylko Ciało Chrystusowe zostanie skompletowane i ofiara będzie dokończona, krew Nowego Przymierza zostanie zastosowana, przedłożona Bogu w Miejscu Najświętszym przy końcu tego wieku i wówczas zgodnie z figurą dokonane zostanie pojednanie za grzechy świata – wszystkie grzechy Adamowe zostaną wymazane i natychmiast Chrystus obejmie władzę nad światem jako wielki Król Chwały, aby światu błogosławić. Wtedy ludzie znajdą się na próbie. Nie mogli być wystawieni na próbę, dopóki ich grzechy nie były przebaczone, ale skoro tylko grzechy zostaną z nich zdjęte, natychmiast znajdą się na próbie. Widzicie więc, jak silny mamy dowód, że Nowe Przymierze jeszcze nie weszło w życie. Ono jest dla świata i czytamy: „Oto dni idą, mówi Pan, gdy uczynię z domem izraelskim i z domem judzkim przymierze nowe. Nie według przymierza, którem uczynił z ojcami ich w dzień, któregom ich ujął za rękę ich, abym ich wywiódł z ziemi egipskiej; albowiem oni nie zostali w tym przymierzu moim, a Jam ich zaniedbał, mówi Pan. Przetoż toć jest przymierze, które postanowię z domem izraelskim po tych dniach [Po jakich dniach? Dniach Ewangelii.], mówi Pan: Dam prawa moje w myśl ich i na sercach ich napiszę je, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. I nie będzie uczył żaden bliźniego swego, i żaden brata swego, mówiąc: Poznaj Pana; albowiem wszyscy mię poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich. Bo miłościw będę nieprawościom ich, a grzechów ich i nieprawości ich nie wspomnę więcej” (Hebr. 8:8-12).

Dzięki niech będą Bogu za to chwalebne przymierze dla Izraela, a przez Izrael – dla całego świata. Tak więc mamy dwie części. Wykonanie tego zajmie cały Wiek Tysiąclecia. Tysiąc osiemset lat Wieku Ewangelii zajęło dopełnienie cierpień Chrystusowych i pokropienie przymierza, aby mogło wejść w życie i aby było zapieczętowane krwią. Potem ta druga strona, w kierunku ludzkości, zajmie całe tysiąc lat, aby pokropić ludzi Prawdą i pobłogosławić ich. Zatem przygotowanie Nowego Przymierza do ratyfikacji zajmuje tysiąc osiemset lat Wieku Ewangelii, a przeprowadzenie dzieła w zupełności wymaga całego tysiąca lat. Jest o tym mowa w „Wykładach Pisma Świętego”. [187,2]