POŚWIĘCENI – Przyjęci, a nie biegnący w zawodach.

Pytanie (1911)Czy ktoś może się poświęcić i uzyskać przyjęcie swojej ofiary w postaci spłodzenia z ducha świętego, a jednak nie uczestniczyć w biegu?

Odpowiedź – Odpowiedziałbym, że nie. Ktokolwiek się poświęcił i ma pewne dowody, może w sposób uzasadniony przypuszczać, że Bóg go przyjął i że uczestniczy w biegu, i do niego należy, by uczynić swoje powołanie i wybranie mocnym. Czym są te pewne dowody? Wydaje mi się, że jednym z dowodów może być jego miłość do braci. Pismo Święte w ten sposób to przedstawia. Innym dowodem będzie jego miłość do Boga i Jego Słowa. Jeszcze innym będzie pragnienie służenia Panu i braciom, jego pragnienie służenia sprawiedliwości – to wszystko będzie dowodem, że Bóg go przyjął i że ma nowy umysł, nowe usposobienie, że otrzymał umysł Chrystusowy, odkąd został spłodzony z ducha świętego. A jeszcze innym dowodem może być to, że człowiek taki potrafi znaleźć sposobności służenia Panu. Kolejnym, że osoba taka zacznie głębiej cenić Prawdę i mieć lepsze jej zrozumienie. Tego, kto posiadałby takowe rozmaite dowody czy znaki, zachęcałbym, aby sądził, że Bóg przyjął jego ofiarę przez zasługę Chrystusa. [155,3]