CHRZEŚCIJANIN – Gdy nie żyje według swych przywilejów.

Pytanie (1911)Jak powinniśmy rozumieć używane czasami stwierdzenie, że ktoś „nie żyje na miarę przywilejów chrześcijanina”? Czy to oznacza zaniedbywanie badania Pisma Świętego, czy też brak wykorzystania sposobności służenia Panu poprzez działania mechaniczne, co wiązałoby się z poświęcaniem czasu i energii na badanie Pisma Świętego ponad granice możliwości?

Odpowiedź – Tak, to bardzo skomplikowane pytanie. Nikt nie może dać na nie właściwej odpowiedzi, chyba że tylko ogólnikowo, a od każdego chrześcijanina będzie zależeć, jak to zastosować. Taka jest wola Boża, taka jest Boża droga; inaczej Bóg by powiedział przez Jezusa i apostołów: Czyń to, a nie rób tego, rób coś innego. Bóg nie nałożył jednak na nas takiego ograniczenia i niewoli. Dał nam swobodę postępowania, abyśmy poznali pewne zasady i żebyśmy używali własnego rozumu w tym względzie, a przez to uczynił ciebie odpowiedzialnym za twoje postępowanie, a mnie za moje i jest to bardzo elastyczny system, który pozwala różnym ludziom znajdującym się w różnych stanach umysłu nałożyć na siebie stosowną niewolę, a innym uniemożliwia zniewolenie drugich. Tym sposobem Kościół Chrystusowy może być zupełnie wolny. Cokolwiek Jezus mówił, jest obowiązkiem, lecz Pan nie nałożył zbyt wielu obowiązków. Zauważcie, że obowiązki przeważnie są nakładane przez ludzi. Ta denominacja, na przykład, mówi: Nie możesz żuć tytoniu; inna mówi: Nie możesz pić wódki; jeszcze inna mówi: Musisz nosić taki płaszcz albo: Masz w taki sposób strzyc włosy; ktoś znów powie, że musisz chodzić tak i tak. Wszystkie tego rodzaju przepisy pochodzą od ludzi; w Piśmie Świętym nie ma niczego takiego. Pismo Święte przedstawia ogólne obszerne zasady i daje każdemu mężczyźnie i każdej kobiecie prawo używania własnego rozumu w danej sprawie. Na przykład: Pewnego razu zapytano mnie: „Bracie Russell, czy człowiek może żuć tytoń i być chrześcijaninem? I czy palenie jest właściwe? Czy jest właściwe pić kawę? Czy można nosić kapelusz z piórami albo z szerokim rondem?” itd. Na to odpowiedziałem: „Bracie, masz prawo robić wszystko, co ci się podoba, jeżeli tylko uważasz, że to, co robisz, przyniesie chwałę Bogu, a tobie i twoim bliźnim pożytek. Pij wódkę, jeżeli myślisz, że tym sposobem możesz uwielbić Boga. Bóg nie mówi, że musisz zaprzestać tego albo pozbyć się tamtego; Pan mówi: Daj mi całe swoje serce, uczyń zupełne poświęcenie; wszystko zanika, nie masz żadnych ziemskich praw. Miłuj jedynie to, o czym Bóg powiedział, że to pochwala i pamiętaj, że jesteś Nowym Stworzeniem w Chrystusie Jezusie”. [70,1]