SM-349

W życiu codziennym wielki brak sprawiedliwości

Ocućcie się ku sprawiedliwości a nie grzeszcie”. – (1 Kor. 15:3).

Jak wszystkie inne pisma apostołów, tak i to napomnienie, odnosi się nie do świata, lecz do chrześcijan. Gdyby słowa naszego tekstu, mogły być cokolwiek inaczej przetłumaczone, można by lepiej zrozumieć myśl, którą apostoł chciał wyrazić. Na przykład: – Ocućcie się by ocenić sprawiedliwość i nie grzeszcie przeciwko niej, niektórzy nie mają znajomości Boga i co się tyczy zasad sprawiedliwości, a to jest ku waszemu zawstydzeniu. Ci, którzy znajdują się w szkole Chrystusowej wiedzą, że Bóg ich uczy i przygotowuje do przyszłego dzieła. Według nauki Pisma świętego Wybrani mają być Królami, kapłanami i sędziami jako przedstawiciele Boży w królestwie Chrystusowym w ciągu Tysiąclecia, oni też mają rządzić światem.

Członkowie Kościoła, jako królowie mają mieć udział z Jezusem w panowaniu nad światem. Jako kapłani, sprawować będą dzieło leczenia, świata podnoszenia go z upadku, uczenia i sympatyzowania z nim. Jako sędziowie będą wymierzali sprawiedliwość – nakładając karę, lub rozdając nagrody, na jaką kto zaważy. Właściwym jest przeto, aby ci, co mają tę nadzieję, pielęgnowali odpowiednie przymioty serca i umysłu, które by ich przygotowały, i uczyniły sposobnymi do tego dzieła. Bóg z pewnością nie naznaczy na to stanowisko nikogo, kto nie okaże odpowiednich zdolności.

To jest przyczyna, dla której Bóg przez ostatnie dziewiętnaście stuleci powołuje Swój Kościół, dając mu wskazówki i nauki zawarte w Jego słowie. Wszystkie jego oświadczenia są zamierzone w tym celu, aby pomogły do udoskonalenia przymiotów charakteru, któryby uczynił Kościół zdolnym do wykonywania wielkiego dzieła, do którego Bóg go powołuje. Bóg wie o niedoskonałości ciała tych, których powołał i nie liczy się i nie sądzi ich według ciała, lecz według intencji. Trzeba wiedzieć, że Bóg przyjmuje do swojej rodziny Nowe Stworzenie, nowy umysł i tylko z takim się liczy.

W tym względzie Paweł apostoł pisze: „albowiem chęć jest we mnie, ale wykonać to, co jest dobrego, nie znajduję” – (Rzym. 7:18). Podobnie dzieje się z każdym, kto pragnie postępować śladami Jezusa. Wszyscy pragniemy czynić co jest dobre, lecz wykonać to, co uważamy za dobre jest zupełnie co innego. Jeżeli czynimy na ile nas stać, Bóg w takim razie nie sądzi nas według niedoskonałości naszego ciała, lecz według naszych usiłowań. W takich razach Bóg widzi na ile próbujemy czynić to, co jest dobrego w każdym uczynku, mowie i myśli. Bóg spodziewa się od każdego, kogo ma przyjąć za członka do Swej rodziny, by miał doskonałe chęci i pragnienie, przeto obowiązkiem każdego jest: dowiadywać się, jaką jest wola Boża względem niego. Znajomość tego możemy otrzymać, nie w sposób nadprzyrodzony, lecz przez badanie Pisma świętego.

ZNAJOMOŚĆ WOLI BOŻEJ.

Ktokolwiek został przyjęty do rodziny Bożej, musiał na miejsce swej, przyjąć wolę Bożą. Kto zaś nie przyjął jej, nie może być dzieckiem Bożym. Najwłaściwsza rzecz, jaką możemy uczynić, jest pozbyć się własnej woli. Z powodu niedoskonałości naszego umysłu i ciała, nasza wola nie może nas zadowolić, gdy zaś widzimy, jak doskonałą jest wola Boża, to z radością możemy przyjąć ją za swoją wolę.

Wykonywanie woli Bożej, sprowadza dziecku Bożemu próby doświadczenia i polerowania, a które są zamierzone, by rozwijały przymioty charakteru i kształtowały go, bo po charakterze Bóg zadecyduje, kto mieć będzie udział z Panem naszym Jezusem Chrystusem w Jego Królestwie, które wkrótce będzie błogosławiło wszystkie rodzaje ziemi.

PIERWSZA JEST SPRAWIEDLIWOŚĆ, NASTĘPNIE MIŁOŚĆ.

Chrześcijanie niekiedy widzą w Piśmie Św., jedyną naukę, to jest: miłość zapominając o nauce, która ją poprzedza. Na tę naukę chętnie zwrócilibyśmy dziś uwagę. Zasadą jest, by się najpierw dowiedzieć, co jest słuszne i sprawiedliwe a dowiedziawszy się, czynić to. Nasz tekst mówi: „Ocućcie się ku sprawiedliwości”. Prawo Zakonu dane było Żydom, w tym celu, by im okazać, co znaczy sprawiedliwość. Prawo od nich nie wymagało więcej, jak tylko wykonywanie sprawiedliwości. Czynić, co jest słuszne bliźniemu tak, jak byśmy chcieli, aby nam czynioną jest treścią Zakonu danego Żydom na górze Synaj.

Litera Zakonu obowiązywała naród Izraelski a którym Bóg uczynił Przymierze, zaś Duch Zakonu, stosuje się do Kościoła wieku Ewangelii. Chrystus Pan wyjaśniając Prawo Boże duchowemu Izraelowi przedstawił jego zacność i wielkość i pokazał wymagania Zakonu jaśniejszymi, zrozumialszymi i jak daleko one sięgają. Kto przeto stał się naśladowcą Jezusa wkrótce ujrzy, że sprawiedliwość jest podstawą Prawa Bożego, i że Bóg spodziewa się od swych dzieci, by zachowywały Złotą Regułę, na ile mogą. Żaden rozsądny człowiek nie zaprzeczy, iż należy się obchodzić słusznie ze wszystkimi. Wszyscy wiedzą, że w codziennym życiu człowieka przedmiot ten ma wielkie znaczenie. Wszyscy wiemy, iż byłoby niesprawiedliwie żądać od naszych bliźnich więcej, niż się nam należy i nie chcielibyśmy, aby z nami inni źle postępowali, również nie chcielibyśmy, by nas ktoś zwodził, lub oszukiwał. Zasada i poczucie sprawiedliwości powinno być zastosowane nawet w najmniej znaczących sprawach. Słuszne i sprawiedliwe postępowanie nie tylko powinniśmy stosować do świata w ogóle, lecz powinna się ono odnosić i do naszej rodziny, do naszych krewnych. Gdyby wszyscy ludzie postanowili rządzić się Złotą Regułą, gdyby każdy poczuwał się do obowiązku postępować sprawiedliwie, to w krótkim czasie cały świat byłby przeistoczony.

WŁAŚCIWE ZASTOSOWANIE SPRAWIEDLIWOŚCI.

Jeżeli zasada sprawiedliwości była uznaną i wykonywaną, to nie mielibyśmy tej strasznej rzezi, jaka się prowadzi dziś w Europie. Przeciwnie, jedni drugim staraliby się czynić dobrze tak, jak chcieliby, żeby im inni czynili. Lecz ludzie nie chcą się stosować do wymagań sprawiedliwości tak jednostki, jak i rządy. Wymówki na to mają, że inni skorzystaliby z ich dobroci i nie odpłacili się wzajemnością.

Takie postępowanie dowodzi, iż raczej boją się ludzi, niż Boga. Mamy powiedziane w Słowie Bożym, jeżeli boimy się, żeby nam nie uczynił nic złego człowiek, wtedy postępujemy według ciała, podobnie jak świat. Jak powinni postępować w takich okolicznościach ci, co mają społeczność z Bogiem przez Jezusa Chrystusa? Czy możemy powiedzieć, że obawiamy się postępować sprawiedliwie w naszym obcowaniu z ludźmi, w naszej mowie, myśli i uczynku? Czy obawiamy się ufać Bogu i być Mu posłusznymi?

Bóg nie powiedział, abyśmy zachowywali i przestrzegali Złotą Regułę względem innych tylko wtedy, gdy inni zachowują względem nas, a nie zachowywali, gdy inni nie zachowują. Przeciwnie, mamy przestrzegać w każdym razie, bez względu, czy inni przestrzegają, lub nie. To czyniąc będziemy mogli się przekonać, że wszystkie rzeczy pomagają ku dobremu, gdy znajdziemy się w zgodzie z Boskiem postanowieniem. Bóg ma w Swej władzy wszystkie sprawy naszego życia: Oddawanie sprawiedliwości jeden drugiemu wielce się przyczynia do rozwoju naszego charakteru. Ktokolwiek będąc chrześcijaninem, zadaje gwałt Złotej Regule – zasadom sprawiedliwości czy to w Kościele Chrystusowym, w rodzinie, lub w różnych sprawach życiowych, odnośnie do innych ludzi, taki powinien dobrze zbadać swój stan – „ocucić się ku sprawiedliwości i nie grzeszyć”. Każde pogwałcenie sprawiedliwości jest grzechem, i o ile wiemy grzech ten wszędzie ma przewagę. Wielu nie ocenia i nie liczy się z tym. Nie widzą, że sprawiedliwość jest podstawą. i gruntem charakteru i praw istniejących. Sprawiedliwość jest gruntem Stolicy Boga. – (Ps. 8:19).

Jeżeli ktoś okazuje miłość ku swym bliźnim, a nawet ku Bogu a jednocześnie gwałci i przestępuje prawa sprawiedliwości takiego człowieka, miłość jest bez najmniejszej wartości. Jedynie wtedy, gdy uczyniliśmy zadość sprawiedliwości wolno nam okazywać i miłość względem innych. Wtedy możemy okazywać miłość, na ile nas stać. Najpierw sprawiedliwość – potem miłość.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ LUDU BOŻEGO.

Dzieci Boże mogą się spodziewać, iż wkrótce staną się sędziami świata (1 Kor. 6:2, 3). Bóg stara się rozwinąć przymioty w ich sercach, w ich życiu i w charakterze, które uważa za dobre. Zatem jeżeli nie jesteśmy sprawiedliwymi w gruncie serca, jeżeli nie oceniamy sprawiedliwości tak, by z radością ją wykonywać, to znaczy, iż nie posiadamy kwalifikacji do Królestwa. Nawet dla niemych zwierząt powinniśmy okazywać sprawiedliwość. Każde stworzenie ma swoje prawa, każdemu też powinniśmy oddać przynależne mu prawa. Wyniki należą do Boga. Tak czyniąc będziemy przygotowywali nasz umysł i serce do stanu, którego Bóg przygotował dla wiernych swych dzieci.

Nie powinniśmy mniemać, by nagroda i chwała Królestwa miała być daną z miłosierdzia, lub łaski. W udzielaniu niebieskiej nagrody Bóg bynajmniej nie kieruje sie łaską, ani miłosierdziem. Bóg ma wgląd i miłosierdzie na nasze grzechy i słabości, przeciw którym toczymy walkę, lecz Bóg nie dozwoli – by ktokolwiek miał się znaleźć w Królestwie bez odpowiedniego charakteru. Ci, których Bóg uzna za współdziedziców i władców z Jezusem, muszą być przedstawicielami sprawiedliwości i muszą juz w teraźniejszym czasie umieć i wiedzieć jak zastosowywać te zasady. Ktokolwiek nie odczuwa sprawiedliwości do tego stopnia, by raczej ponieść szkodę aniżeli popełnić niesprawiedliwość, taki nie będzie miał udziału w Królestwie.

Pismo św. przedstawia Boga jako przedstawiciela Sprawiedliwości. Jeżeli kto otrzyma miejsce w Królestwie, to ono będzie odpowiednie do pracy, jaką będzie zajmował, i do podobieństwa Chrystusowego pod względem charakteru. Jeżeli kto był usprawiedliwiony przez wiarę w krew Jezusa, uczynił przymierze z Bogiem i otrzymał zadatek Ducha świętego, Bóg żąda, aby także doszedł do doskonałości jako Nowe Stworzenie. Przy tym nie mamy myśleć, że Ojciec nasz Niebieski, chłodno i bezwzględnie sądzi nas, przeciwnie, powinniśmy pamiętać na zapewnienie naszego Pana, gdy powiedział: „a kto mię miłuje, będzie go też miłował Ojciec mój” – (Jana 14:21). Jeżeli jesteśmy wiernymi dziećmi Bożymi, wszystkie nasze niedoskonałości przykryte są szatą sprawiedliwości Chrystusowej, a jeżeli postępujemy względem drugich według Złotej Reguły, wtedy dowodzimy, że oceniamy ją, jako podstawę Boskiego rządu. Na tym gruncie możemy budować miłość, a tym sposobem otrzymamy błogosławieństwa i będziemy gotowi do zajęcia stanowiska w Królestwie Chrystusowym.

SM-349
Strażnica 04/1917 str. 44-45

Do góry