SM-224

Dzień sądu zobrazowany przez Jezusa

„Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnie uczyniliście ” – Mat. 25:40.

To pismo jest powszechnie błędnie rozumiane i nadużywane. Jeżeli ktoś nie studiował jego łączności, to może łatwo myśleć, że Pan stosuje go do tych, którzy żyli podczas Wieku Ewangelii. Lecz tekst wykazuje, że On stosuje go do tych, którzy żyć będą w Tysiącleciu. Zasada jednak jest pomocna i dla nas dzisiaj. Ktokolwiek wyrządza przysługę komukolwiek z tych, co należą do Pana, jest uważany przez Niego, jako czyniący to dla Niego.

W przypowieściach o owcach i kozłach czytamy: „A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale Swojej i wszyscy święci Aniołowie z Nim, tedy usiądzie na stolicy chwały Swojej i będą przedeń zgromadzone wszystkie narody” (Mat. 25:31) – ludzkość, nie Kościół. Kościół będzie z Nim na stolicy Jego (Kol. 3:4). Ci, o których jest tu mowa, iż będą zgromadzeni przed stolicą, to będzie świat ludzkości. Ci czasami nazywani są poganami, w znaczeniu, iż nie są oni w przymierzu z Bogiem.

W przeszłości Bóg zawarł przymierze jedynie z narodem Izraela. Przeto wszystkie inne narody i ludy były mu obce. W ciągu tego Wieku Ewangelii Pan uczynił przymierze z Kościołem przez Chrystusa – specjalne Przymierze Ofiary, w które wy i ja możemy wejść. Sposobność do zawarcia tego Przymierza Ofiary, była otwarta w ciągu Wieku Ewangelii i wszyscy, którzy przychodzą do Boga przez to Przymierze zwani są prawdziwymi Izraelczykami (Gal. 3:8,Gal. 3:16,Gal. 3:29).

Nasz tekst nie odnosi się do chrześcijan, lecz do pogan, świata w ogóle. Przed stolicą Mesjasza mają być zgromadzone wszystkie narody, wszyscy ludzie. A „On oddzieli jedne od drugich jako pasterz oddziela swoje owce od kozłów”. Nie jest to klasowe oddzielenie, ale pojedyncze. Ktokolwiek po próbie, okaże się kozłem ten stanie po lewicy. Kto zaś dowiedzie, że jest owcą, ten będzie po prawicy. Cały ten obraz odnosi się do tysiącletniego panowania Mesjasza, sądu świata, światowej próby. Jedynym zadaniem tego królowania jest wykazanie, kto będzie pragnął stać się owcą Bożą, wejść do Jego trzody i mieć Jego Syna za swojego Pasterza, a kto nie przyjdzie do harmonii z Nim, lecz będzie miał naturę jak kozioł. Tedy Chrystus postąpi z nimi odpowiednio.

TYSIĄC LAT PRACY ODŁĄCZANIA

Stopniowo wszystkie kozły będą zgromadzone po lewicy, a wszystkie owce po prawicy. W figuralnym języku Pan tak wyznaczył miejsce niełaski i łaski. Te dwie klasy nie będą sobie zdawały sprawy z tego, czy idą na prawicę czy na lewicę, jak na to wskazuje przypowieść. Nie pierwej, aż dopiero po zakończeniu próby dowiedzą się gdzie stoją.

Nasuwa się pytanie: W jaki sposób będą mieli ludzie sposobność czynienia przysługi braciom Pana w Tysiącleciu? Zauważamy, że Apostołowie bywali czasem w więzieniu z racji ich służby dla Pana i byli obsługiwani; i że niektórzy z wyznawców Pana byli od tego czasu w więzieniach i w potrzebie pomocy; lecz być może nie bardzo wielu było w więzieniu albo głodnych lub nagich. Przypuszczalnie, że tak się miało przez cały Wiek Ewangelii. Stąd trudno widzieć jak ta przypowieść mogłaby odnosić się do nas. Teraz widzimy co ta przypowieść oznacza i jakie jest jej wyjaśnienie:

W ciągu Wieku Tysiąclecia Mesjasz będzie miał do czynienia ze światem ludzkości, której większość teraz jest w wielkim więzieniu – domu śmierci. Apostoł Paweł, mówiąc o zmartwychwstaniu, powiada, że umarli powstaną, „każdy człowiek w swoim własnym rzędzie”, albo klasie. Nie powstaną oni wszyscy naraz. Klasa Kościoła powstanie najpierw; potem klasa Wielkiej Kompanii; a rychło w nowym porządku rzeczy powstaną Starożytni Święci, którzy będą ziemskimi reprezentantami Królestwa Bożego. (1 Kor. 15:21-23).

Jak Jezus powiedział niektórym w Swoim czasie: „Ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba i wszystkie proroki w Królestwie Bożym” (Łuk. 13:28.) Oni będą ludzkimi reprezentantami niebieskiego królestwa, które będzie niewidzialne. Jezus nic nie powiedział o tym, by mieli oni Jego widzieć. Ani też nie powiedział: „zobaczycie tych moich uczniów w Królestwie”. Powiedział jednak, „Jeszcze maluczko a świat mię już więcej nie ogląda” (Jana 14:19). Święty Jan powiada nam, że Kościół będzie jako jego Pan. (1 Jana 3:2). .Jeżeli świat nie będzie Go oglądał, to nie będzie też oglądał Kościoła: bo Kościołem będą istoty duchowe, które nie mogą być widziane.

Tak więc mamy przynajmniej ten porządek: Maluczkie Stadko, Wielka Kompania, Starożytni Święci i świat ludzkości – „każdy człowiek w swoim rzędzie”. Jezus powiedział „Idzie godzina, gdy umarli usłyszą głos Syna Bożego, a którzy usłyszą, żyć będą” (Jana 5:25-26). Gdy świat powróci z grobu, naszym zdaniem jest, iż oni powrócą na odpowiedź modlitwy, bardzo podobnie jak to było w wypadku Łazarza. Pan, jak pamiętamy, rzekł: „Gdzieście go położyli?" (Jana 11:34). „A podniósłszy oczy Swoje w górę, ....[modlił się do Ojca,] potem rzekł: Łazarzu, wnijdź sam". (Jana 11:41-44).

USŁUGIWANIE BRACIOM W TYSIĄCLECIU

My nie rozumiemy by w Tysiącleciu ludzie mieli moc rozkazywania umarłym, by wychodzili z grobu, ale nasz Pan Jezus będzie miał tę moc. Jak się modlił o przywrócenie życia Łazarza, nie z racji usługi jaką mógł Mu Łazarz uczynić, ale dlatego, iż Łazarz był bratem Marty i Marii, tak też pojmujemy, że prawie cały świat wyjdzie na odpowiedź modlitwy swoich braci, sióstr, rodziców, dzieci i przyjaciół.

By to zilustrować: Na przykład, że wy i ja bylibyśmy z klasy restytucji, a nie z klasy Kościoła. Przypuśćmy, że byśmy żyli w Wieku Tysiąclecia i że restytucja postąpiła do tego stopnia, iż świat byłby w dobrym stanie: pod dostatkiem maszyn do wykonywania rzeczy, więcej produkcji aniżeli zapotrzebowania, itd. Wtedy Pan dałby nam poznać jako światu, że możemy mieć przywilej współdziałania z Chrystusem, w dziele restytucji. Moglibyśmy powiedzieć: „Przede wszystkim, módlmy się za ojca”. Nie pragnęlibyśmy jednak, ażeby ojciec nasz przyszedł tutaj i przekonał się, iż nie ma tu miejsca dla niego gdzie by mógł jeść, spać i w ogóle żyć; przeto poczynilibyśmy najpierw przygotowania dla niego.

Podobnie poczynilibyśmy odpowiednie przygotowania dla matki i dla innych krewnych. Każdy z tych przywróconych do życia miałby uczynione przygotowanie, by dopomagać mu w przewróconym ponownie życiu.. To całe dzieło przywrócenia ludzkości do życia, będzie dziełem Boga. Będzie to dziełem Pana Jezusa Chrystusa, dziełem istot duchowych, jako posłańców Boga. Lecz ludzkim istotom dozwolona będzie współpraca, poprzez interesowanie się ludzkością.

Klasą „owiec” tego wieku będą ci, którzy będą mieli ducha Pańskiego; a jako Pańskim zamysłem będzie przyprowadzenie ludzkości ze stanu śmierci, pouczenia ich i przygotowania do żywota wiecznego, wszystkie owce będą tego samego uczucia. One będą czynić to z radości, albowiem posiadają miłość do takiej pracy. Będą oni karmili, odziewali i pomagali tym, których wydostali z więzienia – domu śmierci. Ich modły iść będą ustawicznie za tych pozostających w wiezieniu śmierci. To wyjaśnia dzieło Wieku Tysiąclecia i wykazuje jak wszyscy ludzie dojdą do harmonii z Bogiem.

OBOJĘTNA SAMOLUBNA KLASA

Ale będą niejedni, którzy powiedzą: „Ja tam nie dbam wiele o tę sprawę. Raczej przejadę się samochodem, aniżeli będę zajmować się tymi ludźmi”. Klasa owiec będzie zajęta ustawicznie; ale klasa kozłów będzie ujawniała swoje samolubne usposobienie. Bóg nie zamierzył, aby ktokolwiek z tych, co są samolubni, miał żywot wieczny. Samolubstwo przyszło jako wynik grzechu. Wy i ja urodziliśmy się samolubnymi i nie moglibyśmy temu zaradzić; ale teraz posiadamy lepszą wiedzę. Poczynamy widzieć drogę Bożą. Wszyscy zatem będący w prawdziwej sympatii z Bogiem i sprawiedliwością, będą pielęgnowali miłość w sercach swoich.

Skoro klasa owiec zgotuje, co potrzeba dla tych już wyzwolonych z więzienia śmierci, to powie: „A teraz prośmy o innych ażeby powstali, wydostańmy wujka Jakuba”. Inni powiedzą „Ja nie widzę, dlaczego byśmy mieli sobie zawracać głowę wujkiem Jakubem. On był tylko dalekim naszym krewnym. Kiedy umierał, to mi nic nie zapisał”. Lecz ten z usposobieniem na podobieństwo owcy powie: „Biedny stary wujaszek Jakub! Ja postaram się o jego dobre przyjęcie. On zdziwi się, jak się to stosunki zmieniły. On nigdy nie widział tych rzeczy, jakie my teraz mamy. Kiedy umierał to sądził, że idzie do piekła. To będzie dla niego największym błogosławieństwem!”

MIŁUJĄCA NIESAMOLUBNA KLASA

Ci z klasy owiec będą z przyjemnością zajmować się około linii, w której Bóg i Chrystus będą czynnymi. Czy wy myślicie, że Bóg, Chrystus i Kościół będą się rozbijać samochodami po niebie? Klasa owiec powie: „Jak możemy współpracować z Chrystusem w tym dziele błogosławienia świata?” Może oni nie zrealizują, ale będą rozwijać szlachetny wzór Chrystusowego charakteru. Będą postępować dobrze jak i ci podniesieni ze zmarłych.

Pod koniec wieku Pan powie do klasy owiec: „Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść; pragnąłem, a daliście mi pić; byłem gościem, a przyjęliście mię; byłem nagim, a przyodzialiście mię; byłem chorym, a nawiedziliście mię; byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie .... cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnie uczyniliście.” (Mat. 35-40)

Wy nie wiedzieliście o tym, ale Ja miałem was na oku. Wyście po Mej prawicy – w łasce. Ojciec pragnie byście mieli Królestwo, oryginalnie dane ojcu Adamowi, ale utracone przez jego nieposłuszeństwo.

Żadna inna klasa nie otrzyma Królestwa. Bóg nie jest samolubnym, ale zawsze rozważa, co by mógł dobrego uczynić innym. Wszyscy z Jego ludu muszą mieć Jego ducha. Wszystka ludzkość musi ewentualnie mieć tego samego ducha, w przeciwnym razie nie będzie mogła otrzymać królestwa ziemskiego. Królestwo niebieskie jest dla tych z Kościoła, którzy okazali się godnymi. Oni osiągną je albowiem posiadają ducha miłości; a ci ze świata, którzy pielęgnują ducha Pańskiego otrzymają królestwo zgotowane od założenia świata. (1 Moj. 1:26-28). Królestwo Chrystusowe było przygotowane przed zapoczątkowaniem świata. Ludzkość będzie na poziomie ziemskiego królestwa. Rajem obejmującym cały świat.

WIECZNA KARA DLA NIEPOBOŻNYCH

Tak, tedy drodzy przyjaciele, tu jest maleńka lekcja dla nas. Widzimy z tego podobieństwa usposobienie Boga, które pomaga nam do wyrozumienia Jego myśli. Ale może ktoś powiedzieć: „Nie leży to w mojej naturze bym działał tak niesamolubnie”, tym więcej też potrzeba ci pielęgnować tego ducha. Pan obecnie nie szuka doczesnych ludzi, ale Nowe Stworzenia. Ale powiadasz ty, „w moim wypadku stanowiłoby to wielką różnicę; bo mój umysł nie jest tak uformowany”. Odpowiadamy na to: Musisz być przekształcony – ponownie sformowany. Myśmy wszyscy ułomni, gdy o to chodzi. Musimy się wydostać z tego stanu, w jakim przyszliśmy na świat! (Rzym. 12:1-2).

Pan nie powiada, że musimy kompletnie przekształcić nasze ciała. Ale mówi, że musimy przekształcić nasz umysł i naszą wolę. Musimy Mu pokazać, że nasz umysł ustawicznie pożąda tych rzeczy, które są dobre i wspaniałomyślne. On to zauważy, co my usiłujemy dokonać.

Jeżeli byśmy byli posądzeni o zaniedbanie pewnej części tego podobieństwa, niechże wam przypomnę: klasa kozłów ma „iść na potępienie wieczne”. „Ja myślałem, że ty nie wierzysz w wieczne męki”, powie niejeden. Mój drogi bracie. Ja zawsze wierzę we wszystko, co Biblia mówi. Wierzę w wieczną karę. Lecz jaka ona będzie, to inna sprawa. Bóg powiedział jedną rzecz, a niektóre z naszych wyznań powiedziały inną rzecz. Dlatego ty i ja, jeżeli jesteśmy wierni Bogu,, wyrzekamy się naszych wyznań jako nie-wiarogodnych, zupełnie niegruntownych. Biblia powiada, że karą będzie śmierć; a my wierzymy Biblii. (Rzym. 6:23; Ezech. 18:4).

Wyznania nauczają, że wieczna śmierć oznacza nigdy nieustające umieranie, męki bez końca. Tak więc kiedy Biblia mówi o wiecznie trwającej śmierci, to niektórzy ludzie mają tak przewrócone w głowach, że u nich śmierć oznacza życie. Był czas, kiedy i my mieliśmy w naszych głowach straszny zamęt. Napotykaliśmy na najrozmaitsze trudności. Jestem zadowolony, że zaczynamy je uporządkowywać. Jesteśmy w stanie rozumować jaśniej i rozumieć język angielski .*) Jest taka rzecz jak wiecznie trwająca śmierć. Kiedy klasa kozłów będzie posłana ponownie na śmierć, stanie się umarłą na zawsze. Pozostanie ona umarłą przez całą wieczność.

Greckie słowo kolasin, przełożone tu jako kara, oznacza odciąć, albo poskromić przez odcięcie. Pan udzieli ludzkości wszelkiej sposobności, jakiej sobie będą życzyć, do wyboru właściwej drogi. Będą oni mieli sposobności i błogosławieństwa Wieku Tysiąclecia, dopóki otwarcie nie pogwałcą prawa, dopóki nie wyrządzą krzywdy innym. Nie będą oni zmuszani do pomagania umarłym. To dzieło będzie dobroczynnością, z miłości. Ale jeżeli nie osiągną ducha miłości, to nie będą sposobnymi do królestwa; bo Bóg jest miłość. Czy to na poziomie duchowym, albo w Królestwie Tysiąclecia, albo w wiecznym królestwie ludzkości na ziemi, nikt nie będzie mógł istnieć jak tylko ci, którzy są w zgodzie z Bogiem. Wszyscy inni będą raz na zawsze odcięci od życia. (Dz. Ap. 3:23; Ps. 101:8; Ps. 37:9; 2 Tes. 1:9).

OGIEŃ SYMBOLEM ZNISZCZENIA

Odnośnie tych niezbożnych nasze podobieństwo mówi: „Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny, który jest zgotowany diabłu i aniołom jego” (Mat. 25:41). Ogień zawsze symbolizuje zniszczenie, a wieczny ogień oznaczałby więc zniszczenie na wieki. A co do jego przygotowania dla diabła i jego aniołów? Odpowiadamy: diabeł jest ojcem kłamstw, „mężobójcą od początku i w prawdzie nie został, bo w nim prawdy nie masz” (Jana 8:44). Ma on pewnych asystentów, „aniołów, którzy nie zachowali pierwszego stanu” (Judy 1:6). Zamiast pozostania świętymi aniołami, stali się demonami, sprzymierzonymi z szatanem. Ich ostateczną karą ma być właściwy stosowny ogień, ogień zapalczywości Bożej, ogień przeciwieństwa Bożego.

Tak jak ogień niszczy, tak gniew Boży zniszczy szatana i wszystko, co jest w harmonii z nim. A ponieważ koźla klasa ludzkości ujawnia ducha szatana, ducha samolubnego, przeciwnego duchowi Bożemu, przeto policzonymi będą z szatanem i jego aniołami; będą oni mieli swoją część z szatanem i upadłymi duchami. Wszyscy oni będą zniszczeni we wtórej śmierci. To oczyści wszechświat i wszystko będzie czystym. Odtąd wszyscy będą się kierować miłością.

Pan Jezus Chrystus był wypróbowany; Kościół, Jego Oblubienica, jest wypróbowany; Wielka Kompania będzie wypróbowana, zanim będzie przyjęta do stanu niebieskiego. W dniach Noego wszyscy aniołowie byli wypróbowani. Tak i ludzkość będzie wypróbowana w ciągu tysiąca lat królowania Mesjasza i jedynie zwycięscy przejdą w wiecznie trwające warunki. Nie dziw, że Objawiciel, prorokując o tym chwalebnym czasie, mówi: „A wszelkie stworzenie, które jest na niebie [Kościół, Wielka Kompania, Aniołowie, Cherubini i Serafini] i na ziemi i pod ziemią [ci, co są obecnie w grobach]słyszałem mówiące: Siedzącemu na Stolicy i Barankowi, błogosławieństwo, cześć i chwała i moc na wieki wieków!".(Obj. 5:13.

*) polski i każdy inny, w którym studiujemy Biblię. Przypis tłumacza.

SM-224-231
Brzask Nowej Ery 04/1933 str. 61-63

Do góry