SM-168

Nieskończona mądrość i miłość Boża

„I będzie czerpać z radością ze zdrojów zbawienia” (Iz. 12:3)

Setki milionów cierpliwych, ustawicznych pracowników Chin cieszyło się moją sympatią od dzieciństwa. Filozofie dzieciństwa są często tak poprawne, jak filozofie lat dojrzałych – czasami nawet bardziej. Pamiętam dobrze jako dziecko, gdy zapytałem: Jaki będzie los pogan? Otrzymałem odpowiedź: Tylko przez wiarę w Jezusa, Odkupiciela jest zbawienie. Ja zapytałem więc: Jaka jest kara za ich niewiedzę, co do Jedynego Imienia danego pod niebem ludziom, przez które musimy być zbawieni? Odpowiedź była zwyczajną, taką, jaką mogą dać nasze „prawowierne wierzenia”. Będą oni spędzać całą wieczność w piekle, wśród niewypowiedzianych mąk. Dlatego moje serce pozostawało zawsze z każdym ruchem misjonarskim na rzecz pogan!

Potem przyszło dojrzałe myślenie i powiedziałem: Tak jak wszyscy inni jestem niedoskonały pod każdym względem. Moje współczucie i miłość, nie mogą być zatem tak wielkie, jak współczucie i miłość naszego Stwórcy. Jak to jest możliwe, że Bóg, mając pod Swoim zwierzchnictwem całą siłę wszechświata, mógłby patrzeć i spokojnie oglądać, jak Jego prawa działają i prowadzą tysiące milionów istnień na wieczne cierpienia? Jak to jest możliwe, że wstrzymywałby się od dania tym stworzeniom potrzebnej informacji? Musi być coś niedobrze z Biblią i naszymi wierzeniami, jakie budowaliśmy na niej.

Odrzuciłem wszystko i zacząłem tak rozumować – tylko dzięki Bogu. Ten, który stworzył wszechświat, stworzył także człowieka. Jeżeli jakiekolwiek zalety możemy znaleźć w ludziach, to jest to dziełem Stwórcy. Powiedziałem: Najszlachetniejszymi zaletami człowieka są: sprawiedliwość i miłość, zatem Stwórca musi posiadać je w nieograniczonym stopniu. Ukląkłem więc w szacunku przed Bogiem, nieskończonym w mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy (Ps. 33:4-8).

KTO SZUKA, TEN ZNAJDUJE

Powiedziałem: O wielki Wszechmogący Boże, chociaż jesteś mi nieznany, ja czczę Ciebie i wielbię Ciebie! Moja cała istota woła o przyjemność bardziej zażyłej znajomości z Tobą, abym mógł poznać Twą wolę odnośnie mnie i Twoich zamysłów dotyczących ludzkości. Powiedziałem: Z pewnością, jak Bóg jest wszechmądry, to musi On mieć wszechmądry plan, którego nie potrzebuje się wstydzić. Więc na pewno, jak On jest sprawiedliwy i miłościwy, to i wszystkie Jego plany i zamiary muszą zgadzać się z Jego przymiotami, a stworzywszy człowieka zdolnego do oceniania tych przymiotów, On na pewno będzie chętnym udzielić informacji, której pragnę, informacji, co do tego, jak mogę najlepiej podobać się i służyć Mu i co do tego, jakie zamiary ma względem ludzkości.

Moje modlitwy przekonały mnie, że musi być gdzieś w świecie, jakieś Boskie Objawienie. Pomyślałem, że zbadałem Biblię wiernie i okazała się ona nierozumną oraz przeciwną wszelkiemu pojęciu, jakie mógłbym mieć o niebieskim Stwórcy i Jego zamiarach. Zatem oczy moje zwróciły się ku temu wschodniemu krajowi i do waszych świętych ksiąg. Studiowałem je przez jakiś czas, ale okazało się, że były one daleko mniej zadowalające dla mojego umysłu, aniżeli Biblia, którą już odłożyłem.

Powróciłem do Biblii. Zapytałem samego siebie: Może byłeś uprzedzonym, gdy badałeś ją wcześniej? Chociaż ja tak nie uważałem, to jednak przystąpiłem do nowego badania, gdyż odczuwałem, że musi gdzieś być Boskie Objawienie dotyczące prawdziwego Boga. Dlatego Biblia dała najlepsze na to świadectwo. Ona naprawdę powiedziała dużo o Bogu Miłości, jak żadna inna religijna księga. Jednak nauki odnośnie przyszłości niewybranych przeraziły mnie, gdyż byłem pewny, że nie były Boskimi.

Pomijając całkowicie pisma Starego Testamentu, zacząłem od Nowego. Powiedziałem: Czy Jezus nie był najcudowniejszym charakterem? Czy nie jest prawdą, że: „Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak mówił ten człowiek”? Serce i głowa odpowiedziały mi: Tak! Jego nauki są najszlachetniejszymi, które znalazłem na ziemi! Jego przykład zupełnie idzie w parze z Jego naukami! Zapytałem więc: Czy mogę polegać na tym wniosku? Mój umysł odpowiedział: Tak! Jeżeli właśnie tacy ludzie opowiedzieliby dzisiaj ci swoje obserwacje, uwierzyłbyś im bez zastrzeżeń. Ci ludzie wyznawali, że byli oni prostymi i nieuczonymi ludźmi. Opowiadali o swoich słabościach w taki sposób, w jaki oszuści nie mówiliby. Ich Poselstwo obfituje „dobrymi nowinami o wielkiej radości dla wszystkiego ludu”, a nie tylko dla swojej narodowości. Moje serce zaczęło nabierać odwagi. Zacząłem odczuwać, że znalazłem podstawę dla mojej wiary i że Biblia naprawdę różniła się bardzo od różnych ścierających się wierzeń, które twierdziły, że jest ona ich podporą i autorytetem.

Przypomniałem sobie nagle, że wiele tekstów z Nowego Testamentu jest zaczerpniętych z wersetów Starego Testamentu. Powiedziałem: Niestety, nie mogę przyjąć pism Starego Testamentu. Ale im bardziej studiowałem, tym więcej byłem przekonany, że jeżeli Jezus i Apostołowie byli tymi, za co się uważali i co o sobie mówili, to Stary Testament musi być również prawdziwy, jak i Nowy, zgodnie z oświadczeniem świętego Piotra: „Wypowiadali się ludzie Boży, natchnieni duchem świętym” (2 Piotra 1:21)

PIEKŁO BIBLIJNE JEST TYM KLUCZEM

Zacząłem krytyczniejsze badanie Starego Testamentu i ku mojej radości, jak szukałem, znalazłem, gdy kołatałem, drzwi Prawdy otworzyły się dla mnie. Znalazłem naukę biblijną bardzo różniącą się od tej, którą znałem wcześniej, bardzo przeciwną nauce wszystkich wierzeń. Wierzenia te mają pewne prawdy wyjęte z Biblii, lecz prawdy nacechowane ludzkimi oczekiwaniami i błędnymi pojęciami. Jest to poselstwo biblijne, które jako całość podzielone zostało wśród wielu wierzeń tak, aby wyglądało, że jest sprzeczne samo ze sobą.

Ku mojemu zaskoczeniu odkryłem, że nauki Biblii nie tylko są logiczniejsze od czegokolwiek innego na świecie, ale w sposób absolutny, jedynie logiczne na ziemi. Biblia tłumaczona sama przez siebie, a nie przez wierzenia i teorie Ciemnych Wieków, opowiada piękną, rozumną, harmonijną historię, od Księgi Rodzaju aż do Objawienia Jana. Nie mówi ona nic o ognistym piekle obsadzonym przez załogę ogniotrwałych demonów i zaopatrzonym w siarkę na całą wieczność, do którego Adam i jego ród zostali skierowani z powodu grzechu. Pismo Święte uczy przeciwnie, że „zapłatą za grzech jest śmierć”.

Biblia powiada, „dusza, która grzeszy, ta umrze” oraz, że Adam zgrzeszył i podpadł pod karę śmierci, a wszyscy z jego rodu prawem dziedziczności poddani są słabościom i ułomnościom, tak umysłowym, moralnym i fizycznym. One triumfowały w panowaniu grzechu i śmierci już przez sześć tysięcy lat. Biblia uczy, że ta śmierć jest śmiercią, w którą Adam i całe jego potomstwo wstępują idąc do szeolu, czyli do biblijnego piekła. Jest to stan dla całej ludzkości – dobrych i złych. Nie ma tam żadnego bólu ani cierpienia, żadnej świadomości ani pracy w jakimkolwiek rodzaju. (Ezech. 18:4, 20; Rzym. 6:23)

Pismo Święte mówi, że wszyscy, tak dobrzy jak i źli, śpią, oczekując powstania z umarłych. Uczy ono dalej, że śmierć ludzka byłaby zniszczeniem tak zupełnym, jak zniszczenie zwierzęcia, gdyby Bóg Swoją mądrością i miłością nie przygotował dla człowieka odkupienia i powstania z umarłych, sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych. To Boskie zarządzenie, dzięki któremu Bóg mógł być sprawiedliwy, a nie odrzucającym władzy Swego Trybunału, mógł wybawić człowieka spod wyroku śmierci, było ustalone z góry. Zarządzeniem tym było, że Jezus, „z łaski Bożej skosztował śmierci za każdego”, „skoro przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni, każdy w swoim porządku” (Żyd. 2:9; 1 Kor. 15:21-23)

U Boga „tysiąc lat jest jak jeden dzień” (2 Piotra 3:8). Bóg więc ułożył z góry, że sześć z tych wielkich dni stanowić będzie okres ludzkiego zmagania z grzechem i śmiercią, a siódmy z tych wielkich dni będzie Dniem Mesjasza, Dniem Sabatu czyli Odpoczynku dla świąt, w którym Mesjasz, jako Boski Przedstawiciel, będzie podnosił wszystkich chętnych i posłusznych, otwierając im ślepe oczy i głuche uszy, robiąc wszystko, aby poznali Pana od najmniejszego aż do największego.

WSZYSCY POZNAJĄ PANA

Wynikiem dla niektórych, którzy odrzucą to Poselstwo, będzie śmierć wtóra – całkowite unicestwienie. Ma być dana próba, nie więcej jak sto lat, gdyż czytamy: „grzesznik mając sto lat będzie odcięty.” Dziecko mające sto lat w grzechu, będzie przeklęte – umrze śmiercią wtórą. (Iz. 65:20). Ale wszyscy, którzy przyjmą łaskę Bożą, mogą być wówczas przyprowadzeni do pełnej, ludzkiej doskonałości, podobnej do tej, jaką cieszył się Adam na początku, mając nad nim tę przewagę, że będą mieli znajomość dobra i zła, jakiej jemu brakowało.

O tych chętnych i posłusznych jest napisane: „Wszelkie kolano się ukłoni i wszelki język wyzna ku chwale Bożej”. Wielu Chińczyków, będzie się wówczas kłaniać przed wielkim Królem Królów i Panem Panów, którego oni wtedy zupełnie poznają, bo „znajomość Pana napełni wszystką ziemię, jak wody napełniają morza”. Ich przodkowie, których oni poważają, także tam będą, ich oczy będą otwarte i uszy otwarte, jak jest napisane: „Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych”. Jest to czas wielkiego ponownego połączenia dla setek milionów Chińczyków!

Owszem i jeszcze więcej! Pismo Święte oświadcza, że wszystkie rodziny ziemi będą błogosławione znajomością Boga i zupełną sposobnością powrotu do pierwotnego stanu, wszystkiego, co zostało utracone w Adamie, a odkupione na Kalwarii.

Chińczycy mówią mi: Ta nowina jest za dobra, aby była prawdziwa. Powiadają jeszcze: Żaden misjonarz nie powiedział nam nigdy o takim łaskawym Bogu i takim możnym Zbawicielu! Gdybyśmy słyszeli takie łaskawe Poselstwo, to ono przyciągnęłoby nasze serca dawno temu, bo nasi bogowie są niesystematyczni – są oni wielkimi, potężnymi i złośliwymi! Ale my myśleliśmy, gdy słyszeliśmy poselstwo misjonarzy, że Bóg chrześcijański musi być nawet okrutniejszym od naszych bogów, bo gorejące piekło – o którym słyszeliśmy od chrześcijan – jest strasznym, od czegokolwiek, o czym my poganie kiedyś słyszeliśmy lub domyślaliśmy się.

SZATAN BOGIEM TEGO ŚWIATA

Moi drodzy przyjaciele! Ja wiem to bardzo dobrze i Biblia wyjaśnia tę całą sprawę. Ona mówi nam, że wierzyliśmy „naukom demonów” (1 Tym. 4:1 – Diaglott). Te błędne nauki z przeszłości, kiedy się bardziej literalnie wierzyło niż dzisiaj, prowadziły niektórych szlachetnych chrześcijan do złego postępowania.

Wszyscy budzimy się z tego smutnego stanu. Dzięki za to Bogu! Wynurzamy się powoli z ciemności przeszłości. Jesteśmy obecnie w samym świcie poranka Królestwa Mesjaszowego, które ma błogosławić świat. Wschód Słońca Sprawiedliwości ma wprowadzić Nowy Dzień wyzwolenia od nieświadomości, zabobonu i śmierci. Im więcej stajemy się przebudzonymi, tym jaśniej widzimy piękno Słowa Bożego i śmieszną niezgodność nauk, w które dawniej wierzyliśmy.

Święty Paweł wyjaśnia nam, dlaczego szatan usiłuje przedstawić ciemność za światłość, a światłość za ciemność. On wyjaśnia, dlaczego szatan przedstawia siebie, jako anioła światłości i usiłuje zbrukać Boski charakter oraz uczynić Boga samym uosobieniem zła i niesprawiedliwości! Jest to częścią jego powszechnego wysiłku, aby pokrzyżować plan Boży, aby zwodzić tych, którzy starają się poznać Boga. Słuchajcie słów Apostoła: „Bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło Ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga” (2 Kor. 4:4)

W miarę jak ludzkość błędnie pojmuje Boski charakter i Jego Słowo, w takiej samej mierze będą oni unikać Biblii i jej Boga. W ten sposób odchodzić będą od wiary i nadziei objawionej w Biblii. Jak już powiedziałem, miałem swoje gorzkie doświadczenia w tym względzie. Dziękuję Bogu za tę „maść do oczu” i za wspaniałe zobaczenie Boskiego charakteru i Jego planu, który obecnie pojawia się tak wyraziście przed oczami mego wyrozumienia!

DOBRE WIEŚCI WIELKIEJ RADOŚCI

Ewangelia Pisma Świętego, poselstwo o wspaniałym Bogu, nieskończonym w sprawiedliwości, mądrości, miłości i mocy, jest poselstwem łaski i miłosierdzia, jakie nie wychodziło od żadnych innych wysoko postawionych osób. Jest to Poselstwo takie, jakiego żadna inna książka na świecie nie przedstawia. Czego jeszcze innego powinniśmy spodziewać się ponad to, że wspaniała Najwyższa Istota jest Źródłem łaski, oraz błogosławieństwa dla Swoich zależnych stworzeń. Nie powinno nas to więc dziwić, że znaleźliśmy Biblię, która jasno uczy, że Bóg wszelkiej łaski ma dla ludzkości wielkie błogosławieństwa – „czasy Naprawienia wszystkiego przepowiedziane przez usta wszystkich świętych Proroków odkąd się świat zaczął” (Dz. Ap. 3:19-21)

Jeszcze jedno Poselstwo nie powinno nas dziwić. Jest to Poselstwo, jakie było śpiewane przez aniołów podczas nocy narodzin Jezusa: „Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu” – dla tysięcy milionów Chińczyków włącznie! Jest to radością dla mnie, aby było dozwolone opowiadać to chwalebne Poselstwo takim, którzy mają uszy ku słuchaniu. Jest to wielką radością dla mnie, że Boskim zarządzeniem ten czas nadchodzi, kiedy „wszystkie głuche uszy będą otworzone” i kiedy wyraźna znajomość o dobroci Bożej napełni ziemię, jak wody napełniają morza. (Łuk. 2:10; Iz. 35:5; Abak. 2:14)

Bóg to Poselstwo o Swoich dobroczynnych planach, około trzydzieści sześć stuleci temu powiedział Swojemu przyjacielowi Abrahamowi, kiedy oświadczył: Ja zamierzam błogosławić wszystkie rodziny ziemi i to będzie uczynione przez twoje potomstwo: „W tobie i w Nasieniu twoim będą błogosławione wszystkie narody ziemi” (1 Moj. 12:3; 1 Moj. 18:18; 1 Moj. 22:18; Dz. Ap. 3:25; Gal. 3:8). Naturalne nasienie Abrahamowe było najpierw rozwijane i pouczane, a następnie podnoszone pod Przymierzem Zakonu. Zarządzenie to przygotowało naturalne nasienie Abrahamowe lepiej, niż zostały przygotowane inne ludy świata, aby przyjąć Jezusa. W wyniku tego, gdy On się przedstawił i gdy Jego Poselstwo było głoszone przez Jego dwunastu Apostołów, w przybliżeniu szesnaście tysięcy Żydów stało się naśladowcami Jezusa, zostali spłodzeni z Ducha Świętego w Dniu Pięćdziesiątnicy i potem. Tym sposobem stali się członkami obiecanego Nasienia.

LICZBA W PIERWSZYM ZMARTWYCHWSTANIU

Ale ta liczba według Boskiego postanowienia była za mała – potrzebne było „sto czterdzieści cztery tysiące” (Obj. 14:1). W następstwie tego, w słusznym czasie, Poselstwo łaski i przywileju stania się członkami duchowego Nasienia Abrahamowego, zostało rozszerzone od jednego narodu po drugim. Żydzi najpierw, lecz także powoływano tylu, ilu Pan Bóg powołał z każdego narodu, ludu, plemienia i języka. Ta „wybrana liczba” spłodzonych z ducha naśladowców Jezusa będzie bardzo szybko całkowicie przemieniona przez chwalebne Pierwsze Zmartwychwstanie, kiedy to śmiertelne i skazitelne ciało, przyoblecze nieśmiertelność. Wszyscy, którzy zostali znalezieni wiernymi, staną się uczestnikami Boskiej natury, daleko ponad aniołów, zwierzchności i moce – będą towarzyszami z Odkupicielem (Ef. 1:21). Wtedy to Nasienie Abrahamowe zostanie skompletowane i przysposobione do swego wielkiego dzieła, aby błogosławić rodzaj ludzki.

Święty Paweł oświadcza: „Czy nie wiecie, że święci świat sądzić będą?” (1 Kor. 6:2). To sądzenie będzie mieć charakter próby, czyli poddawania próbie, aby rozstrzygnąć, ilu z ludzkości będzie mogło wydźwignąć się do doskonałości i harmonii z Bogiem oraz otrzymać wieczny żywot, a ilu niegodnych będzie zniszczonych śmiercią wtórą. Bóg, który wybrał tych królów, kapłanów i sędziów, postanowił Dzień, w którym oni będą rządzić, błogosławić, pouczać, sądzić ludzkość w ogólności. Będzie to tysiąc lat Królestwa Mesjasza, albowiem „u Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat” (2 Piotra 3:7-8)

SM-168
Świt 02/1990, str. 50-56

Do góry