SM-136

Kapłaństwo Melchizedeka

„Gdzie przewodnik dla nas wszedł, Jezus, stawszy się według porządku Melchisedekowego najwyższym kapłanem na wieki.” – Hebrajczyków 6:20

Melchizedek – to imię znakomitej osoby, która żyła w czasach Abrahama a o której jest mało napisane w Starym Testamencie, za wyjątkiem tego, że był on królem i kapłanem jednocześnie: „kapłanem na swym tronie”, „królem Salemu”, co znaczy, król pokoju, książę Boga Najwyższego. Nasza uwaga zwrócona została na niego w związku z potyczką Abrahama z królami północy, którzy zabrali Lota i jego rodzinę do niewoli oraz zabrali jego domowy majątek w czasie plądrowania Sodomy. Gdy Abraham wracał z walki, odwiedził on króla-kapłana i dał mu dziesięcinę z łupu a otrzymał w zamian błogosławieństwo, spożywając w związku z tym symboliczny chleb i wino. Pozostawało jednak dla Pana w słusznym czasie – nieomal dwa tysiące lat potem – aby wytłumaczyć – nam za pośrednictwem natchnionego apostoła Pawła, prawdziwe znaczenie tego wydarzenia, że Melchizedek w tej sytuacji był typem na uwielbionego Chrystusa „A Melchisedek, król Salemski, wyniósł chleb i wino; a ten był kapłanem Boga najwyższego. I błogosławił mu, a rzekł: Błogosławiony Abram od Boga najwyższego, dzierżawcy nieba i ziemi. I błogosławiony Bóg najwyższy, który podał nieprzyjacioły twe w rękę twoję; i dał mu Abram dziesięcinę ze wszystkiego.” (1 Moj. 14:18-20).

Kapłaństwo Aaronowe, ustanowione przez Mojżesza, którego głową był Aaron, trwało więcej niż szesnaście stuleci, było tak dobrze utrwalone w czasie, gdy swój list napisał apostoł, że żydzi uważali go za jedyne kapłaństwo. Stąd, gdy Chrystus był im obwieszczony jako rzeczywisty kapłan Boży, który sam miał moc odpuszczać grzechy przez zasługę swej własnej ofiary, został wysunięty zarzut, że Jezus nie należał do pokolenia kapłańskiego a zatem nie miał żadnej mocy do składania ofiary Bogu lub czynienia pojednania za grzech, albo odpuszczania grzechu, która to moc spoczywałaby trwale w Nim. Zanim logiczni myśliciele narodu żydowskiego mogliby właściwie ocenić dzieło Chrystusa na korzyść ich narodu i wszystkich rodzin na ziemi, było konieczne, aby Pan Bóg przez Apostoła wykazał im, że w Boskim planie został uznany jeszcze wyższy kapłański porządek niż Aaronowy tak, jak mówi o tym tekst kierunkowy. Jezus od czasu swego zmartwychwstania i wniebowstąpienia do Boga, stał się Głównym Kapłanem, czyli Najwyższym Kapłanem nowego porządku kapłańskiego, nazwanego przez apostoła Piotra Królewskim Kapłaństwem. „Ale wy jesteście rodzajem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście opowiadali cnoty tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości.” (1 Piotra 2:9)

WEDŁUG PORZĄDKU MELCHIZEDEKA

Każda religia pogańska ma swoich kapłanów, podobnie i wśród chrześcijan, każda denominacja ma swego kapłana. Reguły są tak ściśle ustalone, że żaden protestant nie jest dopuszczany do wygłaszania kazań z ambony rzymskokatolickiej a jeśliby ktoś przez nieuwagę przemawiał z tej ambony, oczyszczenie lub ponowne poświęcenie byłoby konieczne, zanim mogłaby ona być znowu używana przez kapłana katolickiego. Taka sama reguła obowiązuje w kościele episkopalnym. Ambona uważana byłaby za zbezczeszczoną, gdyby z niej przemawiał członek protestancki. Ponowne oczyszczenie i poświęcenie byłoby wymagane przez prawo i zwyczaj episkopalny. Ale Bóg i Pismo Święte nie uznają żadnego ze wspomnianych kapłaństw, ani pogańskiego, ani chrześcijańskiego. Oba są z ludzi i przez ludzi ustanowione. Boskie zarządzenie zwraca uwagę tylko na kapłaństwo Aaronowe i Melchizedekowe. Cokolwiek jest więcej ponad to lub poza tym, jest więcej niż Bóg przeznaczył i pozostaje poza Boską ordynacją, jest zatem niewłaściwym, zwodniczym i niebezpiecznym.

Idąc zgodnie z rozumowaniem apostoła, mamy nadzieję, że wyjaśnimy to, że porządek kapłaństwa Melchizedekowego, o którym apostoł mówi, że Jezus jest Najwyższym Kapłanem a za Swoje podkapłaństwo ma prawdziwych świętych Bożych od pięćdziesiątnicy aż do obecnego czasu, którzy pochodzą z różnych narodów, ludów, plemion i języków, lecz w ogólności stanowią „Maluczkie Stadko”. Spodziewamy się wykazać, że chociaż to Kapłaństwo może obejmować kaznodziejów i publicznych sług Bożych, to obejmuje również najpokorniejszych naśladowców Pańskich, którzy mają Jego ducha i obecnie składają swoje poświęcone życie w Jego służbie.

Apostoł w swoim oświadczeniu danym żydom twierdzi, że Chrystus nie pochodził z pokolenia Lewiego, lecz z pokolenia Judy i nie mógł być ziemskim kapłanem według Boskiego zarządzenia, gdyż ziemskie kapłaństwo ograniczone było tylko do Aarona i jego synów. Apostoł mówi, że kapłaństwo Jezusowe nie jest ziemskie, lecz niebieskie. Stanowi go zmartwychwstały, uwielbiony Chrystus, który jest Najwyższym Kapłanem tego wyższego porządku niż Aaronowe – porządku Melchizedekowego.

CEL NOWEGO KAPŁAŃSTWA

Apostoł wskazuje, że kapłaństwo Aarona powtarzało typowe ofiary każdego roku, ale to nie było wszystkim, co Bóg zamierzył. Te powtarzające się ofiary nie gładziły grzechu pierworodnego, lecz jedynie przykrywały, czyli przebaczały go na rok, za który były one składane. Cel Boży, jak zostało to przedstawione, był większy i szerszy, obejmował całkowite wykreślenie grzechu. Dlatego kapłaństwo Aaronowe nie mogło być końcem Boskiego planu. Apostoł wykazuje, że Bóg już zaplanował, aby to nowe kapłaństwo powstało w wyznaczonym przez niego „właściwym czasie”. To Boskie postanowienie zostało wyraźnie przedstawione przez proroka Dawida, który jako narzędzie mówcze, oświadcza: „Przysiągł Jehowa, a nie będzie żałował, Tyś jest Kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka” (Ps. 110:4 wg Diaglota). Jest to część Psalmu Mesjanicznego, który zaczyna się oświadczeniem: „Jehowa rzekł do mego Pana, siądź po prawicy Mojej, aż uczynię Twe wrogi Twoim podnóżkiem. Jehowa pośle laskę Twej mocy z Syjonu: Panuj wśród wrogów Twoich. Twój lud będzie chętny w dniu Twej mocy” (Ps. 110:1-3 wg Diaglota).

Logika apostoła przekonuje wszystkich, których oczy wyrozumienia zostały otwarte. Kapłaństwo Aaronowe, które trwało przez przeszło szesnaście stuleci, miało pewnego dnia skończyć się. Miało być wprowadzone nowe kapłaństwo według porządku Melchizedekowego. Głową tego porządku miał być sam Mesjasz. Apostoł wykazuje, że Boskim celem było, aby za grzech składać „lepsze ofiary”, co oznaczało przeminięcie we właściwym czasie typowego kapłaństwa Aaronowego. Apostoł wyjaśnia dalej, że Pan Jezus przyszedłszy jako Najwyższy Kapłan tego Nowego Porządku, już ofiarował Samego Siebie Bogu i ta ofiara podobała się Bogu. Na mocy tej ofiary wszyscy, którzy wierzą Weń, wszyscy, którzy Go przyjmują, którzy uciekają od swych grzechów i chcą powrócić do harmonii z Bogiem, są uprzywilejowani, aby składali podobne ofiary. Dane jest również zaproszenie pokutującym wierzącym, których grzechy są przykryte, aby mogli stać się członkami antytypowego kapłaństwa – członkami Ciała Chrystusowego, antytypowego Melchizedeka „Mając tedy, bracia! Wolność, wnijść do świątnicy przez krew Jezusową, (Drogą nową i żywą, którą nam poświęcił przez zasłonę, to jest przez ciało swoje.) I kapłana wielkiego nad domem Bożym; Przystąpmyż z prawdziwem sercem w zupełności wiary, mając oczyszczone serca od sumienia złego, I omyte ciało wodą czystą, trzymajmy wyznanie nadziei niechwiejące się; (boć wierny jest ten, który obiecał;) I przypatrujmy się jedni drugim ku pobudzaniu się do miłości i do dobrych uczynków, Nie opuszczając społecznego zgromadzenia naszego, jako niektórzy obyczaj mają, ale napominając jedni drugich, a to tem więcej, czem więcej widzicie, iż się on dzień przybliża.” (Żyd. 10:19-25).

Zgodnie z tą myślą, apostoł napomina poświęcony Kościół Ewangelii: „Przetoż, bracia święci, powołania niebieskiego uczestnicy! Obaczcie Apostoła i najwyższego kapłana wyznania naszego, Chrystusa Jezusa” (Żyd. 3:1). W zgodzie z tym apostoł Piotr, tak daleki od twierdzenia, że jest papieżem i daleki od uznania jakiejś specjalnej klasy duchownych w Kościele, upewnia nas, że Ciało Chrystusowe, całe grono poświęconych wierzących, jest Królewskim Kapłaństwem. Należy zauważyć, że ta królewska cecha wyróżnia kapłaństwo Melchizedekowe od Aaronowego. Aaron i jego synowie nie mieli nic wspólnego z królewskością typowego królestwa. „Ale wy jesteście rodzajem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście opowiadali cnoty tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości.” (1 Piotra 2:9).

KAPŁAN NA SWYM TRONIE

W przypadku Melchizedeka jako typu, nic nie jest pokazane, co dotyczyłoby ofiary. On nie był ofiarującym kapłanem, lecz był kapłanem błogosławiącym, uprawnionym swym królewskim urzędem by rozdawać kapłańskie błogosławieństwo. Chrystus, jako Najwyższy Kapłan porządku Melchizedekowego, nie sprawuje żadnych ofiar, lecz jest jedynie kapłanem błogosławiącym. Prawdą jest, że On ofiarował Samego Siebie „za dni Swego ciała”, jak to mówi Apostoł. „On ofiarował Samego Siebie”. Prawdą jest również, że naśladowcy Pana ofiarują samych siebie, jak to przedstawia Apostoł: „Proszę was tedy bracia! Przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszą” (Rzym. 12:1). Ale to ofiarowanie się Jezusa i Jego naśladowców, nie jest częścią typu Melchizedeka. Apostoł mówi o naszym Panu, Jezusie Chrystusie: „Który za dni ciała swego modlitwy i uniżone prośby do tego, który go mógł zachować od śmierci, z wołaniem wielkiem i ze łzami ofiarował, i wysłuchany jest dla uczciwości. A choć był Synem Bożym, wszakże z tego, co cierpiał, nauczył się posłuszeństwa. A tak doskonałym będąc, stał się wszystkim sobie posłusznym przyczyną zbawienia wiecznego, Nazwany będąc od Boga kapłanem najwyższym według porządku Melchisedekowego.” (Żyd. 5:7-10).

Podobnie Kościół, który będzie Królewskim Kapłaństwem, jest powołany, aby okazać swą wierność i szczerość, przez to, co oni ucierpią dla sprawiedliwości, będąc posłusznymi Bogu w teraźniejszym czasie, kiedy panuje grzech. Dopiero, gdy oni udowodnią swą godność, będą uwielbieni przez pierwsze zmartwychwstanie, aby stać się Królewskimi Kapłanami, stowarzyszonymi z Najwyższym Kapłanem porządku Melchizedekowego, aby błogosławić wszystkie narody ziemi podczas Wieku Tysiąclecia. Jest to w zgodzie z tym, co mówi Pismo Święte, że tym Melchizedekowym porządkiem kapłanów będą „królowie i kapłani Bogu i będą oni królować na ziemi” (Obj. 5:10).

Apostoł wykazuje dalej, że tak Aaronowe jak i Melchizedekowe kapłaństwo są z Boskiego postanowienia. Wykazuje on, że Aaron był powołany od Boga, aby był głową kapłaństwa Aaronowego podobnie Chrystus był także powołany od Ojca, aby stał się Najwyższym Kapłanem porządku Melchizedekowego. „A nikt sobie tej czci nie bierze, tylko ten, który bywa powołany od Boga jako i Aaron.” (Żyd. 5:4). Więc także Chrystus nie zaszczycił Samego Siebie by stać się Najwyższym Kapłanem, ale Jego Najwyższe Kapłaństwo pochodziło od Boga, który rzekł do Niego: „Syn mój jesteś ty, Jam ciebie dziś spłodził” (Ps. 2:7) i znów: „Tyś jest kapłanem na wieki według porządku Melchisedechowego”. (Ps. 110:4). Jako Głowa tego Melchizedekowego porządku przyszedł przez Boskie zaproszenie, tak i wszyscy członkowie Królewskiego Kapłaństwa musieli być powołani od Boga.

Dlatego apostoł starał się znaleźć i wpłynąć, nie na cały świat, ale na „którebykolwiek powołał Pan, Bóg nasz” do Kapłaństwa Melchizedekowego (Dz. Ap. 2:39).

TYPOWY MELCHIZEDEK

Ażeby jego żydowscy czytelnicy nie pomyśleli, że pojednanie Aaronowe było wyraźniejsze a zatem więcej autorytatywne niż pojednanie przez Pana Jezusa, Apostoł wykazuje, że Aaron był ustanowiony bez Boskiej przysięgi, ale w ustanowieniu Jezusa jako antytypu Melchizedeka i Najwyższego Kapłana tego porządku Melchizedekowego Bóg wypowiedział się wyraźniej niż do kapłaństwa Aaronowego, bo dał Swoją przysięgę: „Przysiągłem i nie będę żałował, Tyś Kapłanem na wieki według porządku Melchisedekowego”. (Ps. 110:4) Apostoł zaznacza w tym zapisie pięć ważnych szczegółów:

1. Bóg pokazał zmianę kapłaństwa z Aarona na Melchizedeka.
2. To ostatnie miało być większe i ważniejsze, gdyż objęte było Boską przysięgą.

3. Ono miało nastąpić później i zastąpić miało kapłaństwo Aaronowe, dlatego, że proroctwo dotyczące Niego przyszło później, gdyż kapłaństwo Aaronowe było od dawna ustanowione.

4. Ono miało być wiecznym kapłaństwem, które nie miało być przeniesione na inne.

5. Miało być wyższym kapłaństwem, w tym znaczeniu, że miało łączyć w sobie kapłańską funkcję odpuszczania grzechu i nauczania ludu z królewską funkcją panowania i władzy.

Przedstawiwszy swój argument, że musi być Melchizedekowy porządek kapłanów, oraz że musi on być wyższy od porządku Aaronowego z powodu Boskiej przysięgi i że On miał być następcą, który miał trwać, apostoł wykazuje dalej, że wiele z tych szczegółów było pokazane w typie przez człowieka Melchizedeka, który był tylko typem na Chrystusa chwały – Jezusa – Głowę i Kościół, czyli Jego Ciało. Apostoł poucza: „Obaczcież tedy, jako wielki ten był, któremu też dziesięcinę z łupów dał Abraham patryjarcha.” (Żyd. 7:4). Znaczenie tego apostoł rozszerzył, wykazując, że Lewici w owym czasie byli jeszcze nienarodzeni, pozostawali w biodrach Abrahamowych i dlatego Aaron i jego synowie – kapłaństwo Aaronowe – uznawało to wyższe kapłaństwo Melchizedeka i dawało mu dziesięcinę. Ten argument jest mistrzowskim i pokazuje, że nawet w typie Melchizedek był wyższym od Aarona, tak bardziej wyższym, antytypem będzie Melchizedek, chwalebniejszy, potężniejszy, zdolniejszy, by błogosławić i odpuszczać grzechy. Apostoł dalej wykazuje, że pod innymi względami Melchizedek był typem na Chrystusa. Jeśliby Żydzi twierdzili, że pod Zakonem każdy kapłan porządku Aaronowego obowiązany był wykazać, że miał pewne prawo do służenia, ze względu na swoją genealogię, oraz że jego pochodzenie musiało być z rodziny kapłańskiej, to wtedy mogliby zapytać, jak Jezus mógł być kapłanem, skoro nie miał żadnego pokrewieństwa z Aaronem i nie pochodził z jego rodziny?

Odpowiedzią apostoła na takie pytanie jest, że Melchizedek był bez ojca i matki w kapłaństwie. Nie można było wykazać, kiedy jego kapłaństwo zaczęło się i kiedy ono się skończy. To jasne wyrażenie apostoła, zostało nieco zasłonięte oświadczeniem, że Melchizedek był bez początku dni lub końca lat, bez ojca i matki, lub dzieci. Tym sposobem apostoł udowadnia, że Bóg uczynił Melchizedeka malowniczym obrazem na Chrystusa, którego autorytet kapłański nie odziedziczył od ojca ani też od matki, oraz którego urząd kapłański nie przechodził na następców a kadencja urzędu nie jest ograniczona latami, ale jest wieczna.

W ten sposób przekonuje on, że kapłaństwo Chrystusowe według porządku Melchizedeka, kapłana na tronie jest niezmienne i będzie ono utrzymywane po wieczne czasy, aż spełni swój cel.

KAPŁAŃSTWO AARONOWE TYPEM

Zrozumieliśmy, że nasz Pan stał się Najwyższym Kapłanem według porządku Melchizedeka przy zmartwychwstaniu, istotą duchową, ponad anioły, zwierzchności, moce i wszelkie imię, jakie jest wymieniane. Zrozumieliśmy, że wybrany Kościół, Królewskie Kapłaństwo, ma wejść do swego urzędu kapłańskiego po wzięciu udziału z Chrystusem w Jego zmartwychwstaniu „Żebym go poznał i moc zmartwychwstania jego, i społeczność ucierpienia jego, przykształtowany będąc śmierci jego,” (Filip. 3:10). I staniu się „uczestnikami Boskiej natury”, chwały, czci i nieśmiertelności (2 Piotra 1:4). Tym sposobem rozumiemy, że kapłaństwo Melchizedekowe jest jedynie przygotowywane podczas Wieku Ewangelii i swoje dzieło ma sprawować podczas Wieku Tysiąclecia. Wtedy jako Kapłan na swym tronie, nasz Pan będzie Królem Królów i Panem Panów, aby podbijać, obalać wszelki grzech i niesubordynację a jako Kapłan podnosić i błogosławić cały świat, oraz leczyć jego choroby umysłowe, moralne i fizyczne. Ponadto, przypominamy obietnicę naszego Pana, że Jego wierni naśladowcy będą zasiadać z Nim na Jego tronie – brać udział w zaszczytach Jego Królestwa i w chwalebnym dziele podnoszenia ludzkości „Kto zwycięży, dam mu siedzieć z sobą na stolicy mojej, jakom i ja zwyciężył i usiadłem z Ojcem moim na stolicy jego” (Obj. 3:21).

Ten piękny obraz kapłaństwa Melchizedekowego wspaniale potwierdza cała nauka Biblii w tym, że Bóg wybiera teraz ze świata Maluczkie Stadko, duchowe Nasienie Abrahamowe, które w towarzystwie z Panem, urzeczywistni „czasy naprawienia wszystkich rzeczy, które Bóg przepowiedział przez usta wszystkich świętych Proroków od wieków”. (Dz. Ap. 3:21). Świat, wzdychające stworzenie, musi czekać w Boskim planie na „objawienie się synów Bożych” w ich mocy i chwale Królestwa – Królewskie Kapłaństwo (Rzym. 8:22; Rzym. 8:19; Obj. 21:1-5)

Co więc powiemy o kapłaństwie Aaronowym? Czy było ono bez typowego znaczenia? Stanowczo nie. Chociaż ono nie stanowiło typu na chwałę Królestwa, to jednak w typie przedstawiało najdobitniej cierpienia obecnego czasu, potrzebne, aby poprzedzić chwałę, jaka ma nastąpić. „Jeśli cierpimy z nim też królować będziemy” (2 Tym. 2:12) Chrystus musiał cierpieć i wejść do Swej chwały jako Melchizedek – Kapłan. Jego wierni naśladowcy muszą iść za Jego stopami i dopełnić to, co pozostaje z ucisków Chrystusowych, „kładąc swoje życie za braci” (2 Tym. 2:12; Łuk. 24:46; Kol. 1:24; l Jana 3:16).

Te „lepsze ofiary” Chrystusa i Kościoła, apostoł porównuje z ofiarami kapłaństwa Aaronowego. Stoimy na dobrym gruncie, gdy widzimy, że typowy Dzień Pojednania Izraela i jego typowe ofiary za grzech, wyobrażają ofiarę Chrystusową, po której następowała ofiara Kościoła, przyjętego jako członki Jego Ciała. Zrozumieliśmy już przy innej okazji, że najmniejsze ofiary Dnia Pojednania (3 Moj. 16), znalazły wypełnienie w doświadczeniu Chrystusa i Jego wiernych, podczas Wieku Ewangelii. Najwyższy Kapłan według porządku Aaronowego złożywszy swą ofiarę, wyobrażoną przez śmierć Samego Siebie i Swoich naśladowców, dostąpił przemiany natury przedstawionej przez przejście poza zasłonę do Świątnicy Najświętszej, wyszedł znowu i błogosławił wszystek lud, co przedstawiało błogosławieństwa, które mają zstąpić na ludzkość przez nowego Kapłana według porządku Melchizedeka. Stanie się to wówczas, kiedy ofiarowanie będzie dokończone i przyjęte.

WSPANIAŁY PORANEK

Gdy oko wiary spogląda wstecz przez stulecia Wieku Ewangelii i przyjmuje złożoną ofiarę przez naszego wielkiego Najwyższego Kapłana i widzi Jego wejście do chwały, widzi również mały ciąg wiernych, poświęconych naśladowców Baranka idących drogą przez stulecia, zauważyć może liczne dowody na to, że Maluczkie Stadko powołanych, wybranych, wiernych, wkrótce dokończy swojego ofiarowania. Zdajemy sobie sprawę, że oni wkrótce doświadczą przemiany z ofiarujących się kapłanów, antytypowego porządku Aaronowego i „w jednej chwili, w oka mgnieniu” przemienieni będą w Kapłanów według porządku Melchizedeka. Nasze serca radują się z dwóch powodów:

1. Ufamy, że niektórzy z nas, usłyszą powitalny głos Mistrza: „Dobrze, sługo dobry i wierny, wejdź do radości Pana twego”, (Mat. 25:21) usiądź ze, Mną na Mym tronie, aby błogosławić wszystkie rodziny świata.

2. Rozumiemy, że uwielbienie Kościoła zaznacza, czas na rozpoczęcie się Boskiego błogosławieństwa, które wróci do naturalnego Izraela a od którego będzie ono spływać do wszystkich rodzin świata.

Ten, kto miłuje Boga i swych bliźnich, czy nie będzie się radować, dowiadując się o tym łaskawym zarządzeniu Boskiego planu? Czy ten, kto miłuje sprawiedliwość a nienawidzi nieprawości, nie będzie chciał powitać Nową Dyspensację, kiedy szatan zostanie związany a wszelkie różne kłamstwa, przez które on zniewalał świat, będą zniszczone? Któż nie chciałby wiedzieć, że czas ten jest już blisko, kiedy znajomość chwały Bożej napełni wszystką ziemię? W taki sposób, że nikt nie będzie potrzebował mówić bliźniemu swojemu: „Poznajcie Pana; bo mię oni wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich, mówi Pan;” (Jer. 31:34). Któż nie będzie się cieszył, że wkrótce pomieszany Babel różnych zmieniających się wierzeń zamilknie i że – jak Prorok oświadczył – Pan Bóg przywróci ludziom czyste poselstwo i wszyscy będą wzywać imienia Pana by służyć Mu jednomyślnie? „Bo na ten czas przywrócę narodom wargi czyste, któremiby wzywali wszyscy imienia Pańskiego, a służyli mu jednomyślnie.” (Sof. 3:9). Kiedy lud Pański lubi teraz śpiewać: „szczęsny dzień, gdy Jezus podał mi swą dłoń” – Pieśń 203, tak biedny świat będzie miał sposobność śpiewania według tej samej melodii, gdy oczy ślepych zostaną otworzone i uszy głuchych usłyszą, i wszyscy będą doprowadzeni do właściwej oceny Pana Boga i Jego miłościwego planu.

Niektórzy zapytują: Dlaczego nie teraz? Pan oświadcza: „Ale jako wyższe są niebiosa niż ziemia, tak przewyższają drogi moje drogi wasze, a myśli moje myśli wasze.” (Iz. 55:9).

Gdy dochodzimy do zrozumienia i oceny Boskiego planu, to rozumiemy, że jest on daleko lepszy od jakiegokolwiek ziemskiego ludzkiego planu. Dzięki Bogu! Nie jest to – w mocy ani przyjaciół, ani też wrogów Pana Boga by zmienić Jego zamysły, co do jednej kropki. On oświadcza: „Takci będzie słowo moje, które wynijdzie z ust moich; nie wróci się do mnie próżno, ale uczyni to, co mi się podoba, i poszczęści mu się w tem, na co je poślę.” (Iz. 55:11).

Poselstwo wysłane podczas Wieku Żydowskiego było tylko po to, aby wybrać lud typowy, Izraela według ciała. Poselstwo wysłane podczas Wieku Ewangelii było w tym celu, aby powołać Wybranych, którzy mogą uczestniczyć w ofiarowaniu jako antytypowi kapłani podobni Aaronowi. W ten sposób będą przygotowani błogosławić świat w przyszłości, jako antytypowi kapłani podobni Melchizedekowi. Poselstwo przyszłości, jak to zrozumieliśmy, będzie dobrą nowiną wielkiej radości dla wszystkich ludzi. Jest to powrót do ludzkiej doskonałości, do wszystkiego, co zostało utracone w Adamie. Przypominamy jednak, że chociaż Bóg w ten sposób przygotował wielkie zbawienie i przebaczenie dawnych grzechów całej ludzkości, to Jego zarządzenie dotyczy kary za wszelki grzech, nawet ten, który jest rozmyślny.

Zrozumieliśmy wcześniej, że oznacza to, iż niektórzy ludzie, popadłszy w poważnym stopniu w rozmyślną degradację, będą musieli wykonać odpowiednio więcej kroków w zawróceniu z tej drogi, aby osiągnąć wszystko to, co zostało utracone a później odkupione. Oznacza to „sprawiedliwą zapłatę wszelkiej duszy, która czyni zło”. W tym miejscu widzimy proporcjonalne błogosławieństwa. Każdy, kto okazał najmniejszy dobry uczynek, jakiemukolwiek członkowi z wybranego Kapłaństwa, nawet podanie kubka zimnej wody, nie będzie to zapomniane. Musimy pamiętać, że w Słowie Bożym jest zapewnienie, że ci, którzy są nadal rozmyślnymi grzesznikami, zatwardziałymi i buntowniczymi, umrą ostatecznie wtórą śmiercią, z której nie będzie nadziei powrotu do życia.

Mówiąc inaczej, Bóg przygotowuje w Chrystusie pełne odkupienie z przekleństwa, jakie przyszło na Adama i na jego potomstwo. To odkupienie zostało zapewnione drogocenną krwią Chrystusową i musi być dostępne dla każdego członka rodzaju ludzkiego. Każdy przyprowadzony do znajomości Prawdy musi odczuć jego rozporządzalność. Wówczas odpowiedzialność będzie spoczywać na nim samym a jego wieczna przyszłość będzie taka, jakie będzie jego postępowanie, albo życie wieczne, albo wieczna śmierć. Pan Bóg będzie miał w końcu czysty wszechświat, jak jest napisane: „A wszelkie stworzenie, które jest na niebie i na ziemi, i pod ziemią i w morzu, i wszystko, co w nich jest, słyszałem mówiące: Siedzącemu na stolicy i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i siła na wieki wieków” (Obj. 5:13).

Na zakończenie, drodzy przyjaciele nauczmy się brzydzić tym, co jest złe a lgnijmy do tego, co jest dobre, będące najrozumniejszym postępowaniem w życiu, które jest obecnie i w tym, które ma nadejść. A ci, którzy przyjęli Boskie zaproszenie do współdziedzictwa z Panem, jako Królewscy Kapłani, niech ocenią wielki przywilej, jaki do nas należy. Odkładajmy na bok wszelki ciężar, biegnijmy z cierpliwością w zawodzie o nagrodę, jaka została przed nami wystawiona. Bądźmy wesołymi uczestnikami cierpień, doświadczeń, przeciwności, które prowadzą do zakończenia ofiarowania tego obecnego czasu. A chociaż przez wiarę uczestniczymy w chwale, która ma nastąpić, czekajmy z cierpliwością, nadzieją i ufnością na udział w pierwszym zmartwychwstaniu, kiedy ujrzymy twarz naszego Odkupiciela i będziemy mieli udział w Jego chwale „Patrzcie, jaką miłość dał nam Ojciec, abyśmy dziatkami Bożemi nazwani byli. Dlategoć świat nie zna nas, iż onego nie zna. Najmilsi! Teraz dziatkami Bożemi jesteśmy, ale się jeszcze nie objawiło, czem będziemy; lecz wiemy, iż gdy się on objawi, podobni mu będziemy; albowiem ujrzymy go tak, jako jest. A ktokolwiek ma tę nadzieję w nim, oczyszcza się, jako i on czysty jest.” (1 Jana 3:1-3).

SM-136
Świt 06/1989 str. 36-44

Do góry