HGI-683

Sąd narodów

„Będzie Sądził wszystek Świat w Sprawiedliwości.” „Aczkolwiek Bóg przeglądał czasom nieświadomości, ale teraz...postanowił dzień, w który będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości, przez męża, którego na to naznaczył.” - (Dz. Ap. 17:30, 31).

Jeżeli odłożymy na stronę wierzenia średniowieczne, to Sądny Dzień, który kiedyś przejmował wszystkich strachem, dziś ma zupełnie inne znaczenie, gdy badamy w świetle Pisma św. W ciągu długiego okresu czasu, to jest od Potopu, aż do pierwszego przyjścia Chrystusa, cały rodzaj ludzki był pogrążony w nieświadomości, słabości i upodleniu, lecz jak nasz tekst wskazuje, Bóg niewiele zważał na ogólne sprawy świata. Całą uwagę Bóg zwrócił na mały naród Izraelski, z którym uczynił szczególne Przymierze. Izrael przechodził różne doświadczenia. Najpierw w niewoli egipskiej, następnie wyprowadzony z Egiptu przez Mojżesza – podróżował po puszczy lat 40 i wprowadzony został do Ziemi Chananejskiej przez Jozuego, następnie otrzymał sędziów i królów w Ziemi obiecanej.

Bóg nie przeoczył grzechu w Izraelu, który przyjął jako swój szczególny lud pod przymierzem zakonu, a którego pośrednikiem był Mojżesz. Czytamy w Piśmie Św., że „każde przestępstwo i nieposłuszeństwo wzięło sprawiedliwą zapłatę pomsty.” (Żyd. 2:2). Pan Bóg zsyłał na Izraela różne kary przepowiedziane przez proroków. Gdy byli posłuszni, Bóg dawał im błogosławieństwo, a gdy okazywali się nieposłuszni, Bóg zsyłał na nich kary.

Tym, którzy nie są powiadomieni o planie Bożym, zdawałoby się, że dla narodu, który posiadał pewne przywileje, Bóg powinien być bardziej pobłażliwym, niż dla innych narodów. Lecz tak nie było. Izrael był wybrany dla pewnego celu, i aby go przygotować do zamierzonego dzieła. Bóg go ćwiczył i karał za jego grzechy. Tym sposobem Bóg uczył Izraela i pomagał mu więcej niż innym do wydobycia się ze stanu degradacji. Wynikiem ćwiczenia i nauczania w ciągu wielu wieków było to, że Izrael w znajomości rzeczy religijnych stał wyżej niż jakikolwiek inny naród na świecie, do czasów przyjścia Chrystusa na ziemię.

Gdy Chrystus przedstawił się Izraelowi jako długo wyczekiwany ich Król, to zaledwie mała garstka, bo około pięciu set przyjęło Go jako Zbawiciela za cały czas Jego misji. Dopiero po zesłaniu Ducha Świętego liczba wyznawców Chrystusa powiększyła się o kilka tysięcy więcej. Można przypuszczać, że w żadnym innym narodzie w świecie nie okazałoby się więcej gotowych na przyjęcie Chrystusa i poświęcenia się Mu. Na przykład: Gdy Paweł przemawiał do Ateńczyków na wzgórzu Marsowym zdaje się, że nie przekonał ani jednego słuchacza.

BOSKIE STANOWISKO PODCZAS WIEKU CHRZEŚCIJAŃSKIEGO

Uwagę Boga zwracały grzechy tylko narodu Izraelskiego, zaś na grzechy reszty narodów Bóg uwagi nie zwracał i do tej pory czyni to samo. Paweł apostoł mówi: „ale teraz oznajmuje ludziom wszystkim wszędy, aby pokutowali” (Dz. Ap. 17:30). Lecz tylko ci, korzy słyszą rozkaz, są odpowiedzialni. Wielkie masy pogan nigdy nie słyszały o Boskim Poselstwie zwiastującym żywot wieczny przez Chrystusa. Boskie stanowisko względem nich byłoby tym samym, jakie było względem pogan w ciągu wieku żydowskiego. Odpowiedzialność za sprawiedliwe postępowanie w tym wieku Ewangelii spoczywa jedynie na tych; którzy zostali oświeceni światłem Prawdy. Można powiedzieć, że właściwie tylko Kościół jest oświecony. Oczy wyrozumienia zostały otwarte jedynie tych ludzi, którzy się poświęcili Bogu i otrzymali Ducha Świętego. Między nimi jest także różnica. O ile ktoś posiada wyrozumienie i oświatę, o tyle jest odpowiedzialny za swoje postępki. Dlatego widzimy, że w ciągu wieku Ewangelii Boska działalność rozciąga się tylko na Kościół, na świętych poświęconych Bogu, a nie na Pogan.

Lecz jest liczba pogan, która nazywa się Chrześcijaństwem, mając styczność ze światłem Boskiej Prawdy, nad takimi cięży odpowiedzialność. Na tę właśnie klasę ludzi przychodzi ciężki sąd, przy końcu tego wieku. Tym ludziom zwiastowano o miłości Bożej względem rodzaju ludzkiego przez Chrystusa i ich przywileju nawrócenia się i powrócenia do społeczności z Bogiem. Niektórzy obłudnie uczynili z Bogiem przymierze uchodząc za lud Boży, ale serca ich były dalekie od Boga. Sąd nad takimi będzie cięższy. W swej obłudzie mniemali, iż mogą zwieść Boga, lecz dowiedzą się, że Bóg nie da się z siebie naigrawać. Sprawiedliwość Boża karząc ich, będzie miała na względzie przyprowadzenie ich do poprawy – nie zaś wytracenie lub skazanie na wieczne męki. Jedynie zupełnie niepoprawni umrą wtórą śmiercią.

SĄD ŚWIATA

Apostoł oświadcza, że „Przeto iż postanowił Dzień [przyszły okres czasu], w który będzie sądził wszystek świat” (Dz. Ap. 17:31) Tu nie możemy się dopatrzyć, aby apostoł miał na myśli, że sąd świata już wtedy się rozpoczął. Jego wyrażenie jasno wskazuje, że nastąpi w przyszłości. Na innym miejscu mamy powiedziane, że gdy świat będzie sądzony, czyli wystawiony na próbę, aby się okazał godnym żywota wiecznego lub wiecznej śmierci, wtedy Kościół w chwale stanowić będzie sędziów. (Mat. 19:28; 1 Kor. 6:2) Znaczy to, że Kościół, który teraz jest na próbie (sądzony), gdy się liczba jego dopełni, zostanie przemieniony przy zmartwychwstaniu i połączony ze swym Zbawicielem w Jego Królestwie, wtedy dopiero przyjdzie sądny dzień, czyli próba dla świata. Ten okres nazywa się: Dniem Pańskim, który ma trwać tysiąc lat. W ciągu tego czasu Chrystus ze Swym Kościołem będzie sądził świat, będzie doświadczał, kto się okaże godnym, lub niegodnym żywota wiecznego.

Światu będzie dana wielka sposobność. Pismo św. oświadcza, że sąd Pański będzie sprawiedliwy, wtedy biedny świat, zrodzony w grzechu i nieprawości jako dzieci Adama otrzymają możność pozbycia się nieświadomości, przesądu i różnych słabości, tak umysłowych, jak moralnych i fizycznych. Wszelkie przygotowanie do tego sądu świata jest uczynione. Pismo św. oświadcza, iż podczas tego sądu „Albowiem ziemia będzie napełniona znajomością chwały Pańskiej, jako morze wody napełniają” (Abak. 2:14). Charakter Boży nie będzie więcej znieważony przez fałszywe nauki, czyniące Boga okrutniejszym od Jego stworzeń. Nie tylko dobry wpływ będzie otaczał ludzkość w ciągu tego tysiąca lat sądu, lecz wszelki zły wpływ zostanie ukrócony. „I wrzucił go w przepaść i zamknął go, i zapieczętował z wierzchu nad nim[ubezwłasnowolnił], aby nie zwodził więcej narodów, ażeby się wypełniło tysiąc lat; a potem musi być rozwiązany na mały czas” (Obj. 20:3).

Jak wielka różnica w poglądach na sądny Dzień! Jak wielce różni się ten, którego podaje nam Pismo Św., od tego, o jakim w dzieciństwie nas uczono, który jest zabytkiem wierzeń średniowiecza. Uczono nas, że sądny dzień będzie trwał dwadzieścia cztery godziny i że w tym czasie wszyscy umarli, jedni zstąpią z nieba, drudzy wyjdą z czyśćca, a inni z piekła na to tylko, aby się przekonać, czy dobrze byli już poprzednio osądzeni, a ponieważ Bóg nie mógł się omylić, zatem każda dusza powróci skąd przyszła. Jak niedorzecznymi byliśmy wtedy wierząc, iż te rzeczy pochodzą od Boga? Nigdy nie przyszło nam na myśl dowiedzieć się, jak uczy Pismo św. o sądnym Dniu dlaczego nie dowiedzieliśmy się wcześniej o piękności Boskich praw i rozporządzeń? Odpowiedź na to może być tylko ta: byliśmy omamieni fałszywymi naukami pomieszanymi z Prawdą, i tych nauczono od dzieciństwa. Lecz przyszedł czas, iż w ostatnich sześćdziesięciu latach Bóg dopomaga nam wydobyć się z ciemności i poznać większe światło, i to nie bez przyczyny. Bóg trzymał światło w ukryciu, aż przyszedł czas rozmnożenie się umiejętności naszych czasów, lecz ta znajomość staje się błogosławieństwem jedynie dla tych, których serca są szczere przed Bogiem, dla innych rzeczy te są zgubą, i cały świat pchają w przepaść anarchii.

CHRYSTUS BĘDZIE SĘDZIĄ

Paweł apostoł oświadcza, że sąd świata, który ma się odbyć w dniu Pańskim – tysiącleciu – będzie pod zwierzchnictwem Chrystusa, który składa się z wielu członków. Kościół zgromadzony wybrany z pomiędzy wielu narodów i denominacji uważa Jezusa za swoją Głowę. Obrazowo stanowi on Nowego Człowieka uformowanego z Żydów i pogan. Jezus jest drugim Adamem. Podczas tysiąclecia Chrystus zajmie się całym rodzajem ludzkim jako dziećmi pierwszego Adama, których odkupił przez ofiarowanie Samego Siebie. Da im także zupełną sposobność podniesienia się z upadku grzechu i śmierci, i dojścia do doskonałości i podobieństwa Bożego, na które Adam był stworzony. Wszystkim tym będzie Dawcą życia, Wybawicielem z mocy grzechu i śmierci. Grunt do tego dla świata był założony na Kalwarii. Więcej niż osiemnaście wieków temu Bóg zaczął sądzić, próbować i doświadczać „maluczkie stadko” wiernych, tak z narodu żydowskiego jak i pogan, którzy z radością przyjęli Boskie posłannictwo i pragną postępować śladami Jezusa.

Sąd nie będzie tylko dla żyjących w czasie, gdy Kościół zostanie uwielbiony przy drugim przyjściu Chrystusa i ustanowieniu Jego Królestwa. Ci otrzymają pierwsze błogosławieństwo i sposobność rozpoczęcia drogi sprawiedliwości pod nowym zarządem Królestwa. Ci ludzie będąc oświeceni i przekonani o skutkach, jakie przynosi grzech a postępowanie według sprawiedliwości i o tym, co postanowi Królestwo Chrystusowe, zrobią dobry początek i utorują drogę dla milionów, którzy jeszcze śpią w prochu ziemi, a mają być wzbudzeni według danej obietnicy. „Będzie zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych”, jak również według słów Jezusa: „Wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos Syna Bożego i wyjdą.” – (Dz. Ap. 24:15; Jana 5:28, 29).

Dziękujemy Bogu za Jego wielkie miłosierdzie, które jest szerszym i głębszym od szerokości i głębokości morskich, jak również za to, że Bóg nie ma względu na osoby, ale każdy członek upadłego rodu ludzkiego, wybawiony od przekleństwa przez śmierć Jezusa, będzie miał możność przyjścia do znajomości faktów, a posiłkując się tą znajomością dla własnego dobra, będzie mógł pozbywać się grzechu, chorób, smutku, boleści i śmierci, a ostatecznie dojść do ludzkiej doskonałości, i osiągnąć żywot wieczny.

Prawo Boże będzie to same, co teraz. Tak, jak Bóg się nie odmienia, tak i Jego Prawo odmienić się nie może. Lecz droga do otrzymania żywota wiecznego będzie łatwiejsza, aniżeli jest teraz. Wąskiej i trudnej drogi więcej nie będzie, ani też nawoływania, aby ofiarować swe prawa i przywileje dla otrzymania życia wiecznego. Szatan nie będzie mógł więcej pokazywać ludziom ciemność zamiast światłości, światłości zamiast ciemności, ponieważ władza jego będzie zniesiona. Dłużej nie będzie tego, aby „Aleć i wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, prześladowani będą” (2 Tym. 3:12). Przeciwnie, kto żyć będzie pobożnie będzie otrzymywał coraz więcej błogosławieństwa i w przeciwstawieniu do tego, co dzieje się obecnie – to jest, że wierność prowadzi do śmierci, wierność ta będzie prowadziła do ludzkiej doskonałości i żywota wiecznego pod warunkami otrzymania Królestwa, zakreślonymi przez Boga dla całego świata.

DLACZEGO DROGA DLA KOŚCIOŁA JEST WĄSKĄ?

Droga dla Kościoła w obecnym czasie dlatego jest wąska i trudna, iż zło ma teraz przewagę. Pan Bóg wiedząc o tym, powołuje bojowników wiary, żołnierzy krzyża Chrystusowego, aby prowadzili walkę z złym, i aby wypróbować ich wierność Temu, który ich powołał na tak wielkie stanowisko. O ile doświadczenia są trudne, o tyle nagroda jest większą. Jak już widzieliśmy, nagrodą dla świata będzie osiągnięcie ludzkiej doskonałości i żywota wiecznego w przywróconym Raju, zaś nagroda dla Kościoła będzie przemiana z natury ludzkiej na duchową i uczestnictwo z Chrystusem w chwale i nieśmiertelności.

Harvest Gleanings I, H1-683
Straż 11/1944 str. 85-87

Do góry