R-6011

RADOWANIE SIĘ ZWYCIĘSTWEM NASZEGO PASTORA

Brat E. W. V. Kuehn — Toledo

Uważam to za zaszczyt i przywilej w tej chwili, przy tak doniosłej okazji złożyć hołd pamięci, miłości i szacunku zmarłemu Bratu i Pastorowi. Ukazał nam najwspanialszy i najwznioślejszy charakter naszych czasów. Jego życie było i zawsze będzie natchnieniem dla nas, aby Go naśladować, jak On naśladował Chrystusa.

Poznałem Go i rozumiałem bardzo dobrze, gdyż przez dwadzieścia siedem lat było moim przywilejem pozostawać z Nim w bardzo zażyłych stosunkach. Miłowałem i poważałem Go ze względu na Jego szlachetne, chrześcijańskie zalety. Podobnie jak w przypadku apostoła Pawła, kładąc swoje życie w służbie Mistrza, wydawało to bardzo bogatą woń, a jego ofiara przyjemny zapach Bogu.

Został dostojnie wybrany przez Pana (Ew. Mat. 24:45), aby służyć „Domowi Wiary pokarmem na czas słuszny". W innym miejscu przedstawiony został jako „mąż z kałamarzem pisarskim u boku" (Ez. 9:2,11). ON UCZYNIŁ TAK, JAK MU ROZKAZANO. Dokończył dzieła danego Mu do wykonania i poszedł po nagrodę. Pozostawił nam szlachetną spuściznę przywileju korzystania z pracy Towarzystwa.

W związku z tym, wyrażam uczucie zgromadzenia w Toledo Ohio, jak przedstawiliśmy to w telegramie wysłanym do Towarzystwa 1 listopada: „Pozdrowienia! Biblijna pociecha i współczucie. Miłowaliśmy naszego Drogiego Pastora i dotkliwie odczuliśmy stratę, lecz rozumiemy, że Ojciec czyni wszystkie rzeczy dobrze.

Radujemy się zwycięstwem naszego Drogiego Pastora. Jego wierne oddanie się jest pewnym natchnieniem i Jesteśmy zdecydowani współdziałać z Tobą w dziele Królestwa z nową energią".

W.T. 6011-1916

Świt 1986/6 str. 38.