R-6011

POGRZEBAĆ NASZ SMUTEK W SŁUŻBIE

Brat C. B. Shull — Columbus

Jako przedstawiciel Zboru w Columbus Ohio, przywożę wam gorące chrześcijańskie pozdrowienie i wyrazy wzajemnej radości i smutku. Radujemy się myśląc o transcendentalnym (przechodzący granicę doświadczenia — uw. red.) szczęściu naszego Umiłowanego Pastora, jakie teraz urzeczywistnia się w Jego pełni. Osiągnął to dzięki wierności aż do śmierci. Postanawiamy przy łasce Bożej pogrzebać nasz smutek w służbie tym, którzy jeszcze łakną i pragną Jego prawdziwego poselstwa.

Jestem pewny, że wyrażam uczucie zgromadzenia w Columbus, gdy zapewniam was, że jesteśmy zdecydowani przy pomocy Bożej prowadzić nadal dzieło, które pozostawił nam Umiłowany Pastor. Pragniemy współdziałać w najwyższym stopniu z Główną Kwaterą w dalszym uderzeniu Jordanu.

Jestem bardzo zadowolony, że będę mógł opowiedzieć drogim przyjaciołom w domu o cudownej manifestacji ducha Chrystusowego, której byłem tutaj świadkiem. Jak dobrze wszyscy nauczyliśmy się lekcji w tej najcudowniejszej szkole, u prawdziwego królewskiego Kapłana i Nauczyciela.

 Co za wzór naszego Pana Jezusa Chrystusa mieliśmy w naszym Umiłowanym Pastorze! Bóg Go jednak wezwał do Domu. Teraz pozostaje dla każdego z nas, aby pokazał Panu, jak dobrze wyuczyliśmy się lekcji.

Przy pewnej okazji nasz Umiłowany Pastor mówił mi o porządku i organizacji w Bethel. On powiedział: „Ludzie interesu byli zadowoleni z zatrudnienia pracowników handlowych, którzy zdobyli wyszkolenie w moich sklepach kilkanaście lat temu, a teraz zapytuję: Czy inni będą prosić o pomoc dzięki tym cudownym przywilejom, z jakich korzystało wiele osób w tej szkole doświadczeń?"

Oby Bóg pomógł nam serdecznie zareagować na zawołanie i abyśmy pozostali wiernymi aż do śmierci!

W.T. 6011-1916

Świt 1986/6 str. 37,38