R-5922

Interesujące listy

(...) Pytania: (1) Jeśli apostoł Paweł powiada: „Niewiasty wasze niech milczą we zborach” (1 Kor. 14:34; 1 Tym. 2:11-12), to czy obejmuje to także podawanie myśli w trakcie badań beriańskich?

(2) Czy Kościół należy do porządku Melchisedekowego w ciągu Wieku Ewangelii w sposób rzeczywisty czy perspektywiczny? A niezależnie od tego – kiedy rozpoczyna się „królowanie”? Czy też może mamy w jakiś sposób związek z kapłaństwem Aaronowym?

(3) Co oznacza wyrażenie „wiedza intuicyjna” [I tom, str. 122]? Czy Pan Jezus posiada obecnie ten rodzaj wiedzy i czy Kościół ją posiądzie w przyszłości?

(4) Skoro wszyscy muszą czcić „Syna, tak jako czczą Ojca” [Jan 5:23], to na czym polega wyższość Boga? Czy wynika ona z przewagi władz umysłowych, czy też jedynie z przełożeństwa?

Odpowiedzi na pytania

(...) [1] Rozumiemy, że udział sióstr w badaniach beriańskich nie jest pogwałceniem apostolskiego zalecenia. Jeśli nie byłoby kompetentnego brata, nie widziałbym powodu, dla którego siostry nie mogłyby prowadzić beriańskich zebrań.

[2] Kościół, wraz ze swoją Głową, będzie stanowił Kapłana Melchisedekowego w ciągu Wieku Tysiąclecia. Ten Kapłan, Prorok, Nauczyciel nie został jeszcze w pełni wyłoniony spośród ludzi, jednak będzie wybrany, zanim przeminie obecna epoka, i zostanie udoskonalony w pierwszym zmartwychwstaniu (Dzieje Ap. 3:23; Efezj. 2:10-16). W związku z tym nie można mówić obecnie o królowaniu. Nastanie ono dopiero wtedy, gdy nasz Pan obejmie swą wielką władzę oraz rozpocznie swoje królowanie. Większość Kościoła jest już z Nim po drugiej stronie zasłony, podczas gdy my po tej stronie, jednak stopniowo do nich dołączamy.

[3] Wiedza intuicyjna oznaczałaby poznanie bezpośrednie z pominięciem procesu argumentowania i bez konieczności podawania dowodu. Biblia zapewnia nas, że nasz Pan Jezus otrzymał wszelką władzę po swoim zmartwychwstaniu. Wydawałoby się, że obejmuje to również wiedzę intuicyjną. Kościół ma obiecane, że przy zmartwychwstaniu będzie taki jak Pan. Jest też napisane: „Teraz poznaję po części, ale na on czas poznam, jakom i poznany jest” [1 Kor. 13:1].

[4] Czczenie Syna tak jak czcimy Ojca, niekoniecznie oznacza, że należy Mu oddawać cześć w takim samym stopniu. Raczej powiedzielibyśmy, że skoro czcimy Ojca, to czcijmy także Syna, ponieważ Syn jest Logosem Ojca i Jego głównym przedstawicielem.

Jeszcze raz o prowadzeniu gospodarczych spraw w niektórych zborach

Drogi bracie Russell!

Odkąd powstało nasze zgromadzenie, każdego miesiąca tracimy sporo czasu na zebrania gospodarcze, jako że zgodnie z obecnym porządkiem w każdej sprawie musi decydować cały zbór. Nie mamy pomysłu, w jaki sposób moglibyśmy tego uniknąć i zaoszczędzić nieco czasu.

Wierzymy, że przy Twoim szerokim i zróżnicowanym doświadczeniu udałoby Ci się podać nam kilka wartościowych sugestii w tej sprawie i bylibyśmy radzi skorzystać z Twoich podpowiedzi.

Pozostające w modlitwie o liczne błogosławieństwa dla Ciebie na każdy dzień,
Twoje w Jego służbie zgromadzenie w St. Joseph

W odpowiedzi

Jeśli zgromadzenie, po uprzednim sprawdzeniu, przekona się, że jeden lub kilku starszych albo diakonów dysponuje zmysłem organizacyjnym i wiernością, to może okazać się to dobrym rozwiązaniem, by zorganizować z nich komitet gospodarczy i powierzyć mu znaczną część rutynowych działań gospodarczych. Należy jednak zadbać o to, by zgromadzenie nie pozbywało się w całości odpowiedzialności za te sprawy. Warto też zwrócić uwagę na to, by nie powierzać zbytniej władzy osobom, które wykazywałyby skłonność do wykraczania poza życzenia zboru. We wszystkich sprawach należy stosować najłatwiejsze i najprostsze rozwiązania, tak by osiągnąć pożądane rezultaty, jednak władza zgromadzenia powinna być nadrzędna. Osobom, które ignorują zbór i jego życzenia, lepiej byłoby nie powierzać żadnych specjalnych usług, takich jak funkcja starszego czy diakona.

Drodzy przyjaciele

W „The Watch Tower” z 15 lutego [1916, „Straż” 1/2016, str. 3-7] przeczytałem kilka cytatów podanych za Methodist Times, które miały rzekomo być wiernym tłumaczeniem fragmentów z jakoby rzeczywistych niemieckich kazań. Po przeczytaniu tych tekstów otrzymałem cały pakiet gazet z mojego domu w Kopenhadze. W jednej z nich pojawia się przypuszczalnie prawdziwe wyjaśnienie sprawy owych kazań.

Pastor Loebel [w cytacie z 15 lutego „Zoebel”] z Lipska w ogóle nie istnieje. Profesor Rheinhold Seeby (powinno być Seeberg [w „Straży” 1/2016 poprawione]) zaprzecza, jakoby powiedział cokolwiek w rodzaju tego, co zostało przytoczone w cytacie. Słowa pastora Philippi nie zostały bezpośrednio zdementowane, lecz ich autentyczność jest mocno wątpliwa.

Załączam artykuł z duńskiej gazety Robenhavn. Jeśli byłoby to zgodne z Twoim przekonaniem, to sprostowanie w „The Watch Tower” mogłoby pomóc w usunięciu niektórych gorzkich uczuć przeciwko ogółowi Niemców. Moja sympatia jest raczej po stronie Francji i Anglii, pragnę jednak sprawiedliwości dla wszystkich.

Twój w Jego służbie,
C. Petersen

The Watch Tower, 1 lipca 1916, R-5922
Straż 3/2016

Do góry