R5750

PRZEWINIENIA A GRZECHY

"Wszelka niesprawiedliwość jest grzech, ale jest grzech nie na śmierć" - 1Jana 5:17.

Należy zauważyć różnicę pomiędzy przewinieniem a grzechem. Grzechem jest przestępstwo popełnione mniej lub więcej rozmyślnie, dobrowolnie. Przewinienie zaś lub słabość, jest także grzechem w pewnym znaczeniu, lecz popełnionym nierozmyślnie. Już sam fakt, że jakiś grzech jest nazywany przewinieniem, wskazuje, że grzech ten nie był dobrowolnym. Prawo Boże stoi niewzruszone, bez względu czy możemy je zachować czy nie; przeto każde pogwałcenie Boskiego prawa jest grzechem w pewnym znaczeniu. Jednakowoż to pogwałcenie prawa Bożego, które są wynikiem naszych nieuniknionych słabości nie są grzechami karygodnymi a więc nie tej samej kategorii, co grzechy mniej lub więcej dobrowolne.

Na ile to dotyczy się świata, to on znajduje się już pod potępieniem za grzech. Ci, co przyjęli Chrystusa i dostąpili przebaczenia grzechów przez Niego, określeni są przez Apostoła Pawła jako dostępujący "odpuszczenia przedtem popełnionych grzechów w cierpliwości Bożej" (Rzym.3:25). Z racji ich poświęcenia się, by być naśladowcami Chrystusa, grzechy te zostały z nich zdjęte, na ile to dotyczy się odpowiedzialności za ich popełnienie. Od chwili poświecenia się, tacy nie są więcej uznawani za grzeszników, ale za świętych, których życie zostało poświęcone ku czynieniu sprawiedliwości.

Pomimo to jednak ten skarb nowej natury mamy w naczyniu glinianym, w śmiertelnym ciele. Nowe Stworzenie w Chrystusie nie chce grzeszyć, bo gdyby zgrzeszyło dobrowolnie, to tym samym wzięłoby rozbrat z przymierzem, jakie zawarło z Bogiem. Ono jednak będzie popełniać przewinienia, bo aczkolwiek ma dobre intencje, lecz ciało, w którym wykonuje swoją działalność, ma niedoskonałe. Apostoł Paweł rozeznaje ten fakt i mówi, że w ciele nie mieszka doskonałość. Św. Jan mówi, że ktokolwiek twierdzi; iż niema grzechu ten zwodzi samego siebie a prawdy w nim nie masz (1Jana 1:8-10). Ten sam Apostoł, w tym samym liście oświadcza, że ktokolwiek grzeszy z diabła jest (rozdz.3:8). W tym tekście Apostoł z pewnością odnosił się do grzechów dobrowolnych, a nie do mimowolnych przewinień, ponieważ on sam dopiero, co powiedział, że wszyscy mimowolnie gwałcą prawo Boże. Św. Jakub powiedział, że w wielu upadamy wszyscy (Jak.3:2). Chęć ku dobremu jest w każdym dziecku Bożym; lecz wykonać jest nie lada problemem.

Nasze stanowisko wobec przewinień

Według Pisma Świętego grzechem jest dla ludu Bożego, szkodzić komukolwiek słowem, uczynkiem lub myślą. Jednakowoż wielu nie rozeznaje tak wysokiego ideału, nawet po wejściu do rodziny Bożej. Oni może nie rozpoznają tej pełnej miary Boskiego prawa i jak należy je stosować w codziennych sprawach życia, aż dopiero po kilku miesiącach lub latach. Przeto na początku ich doświadczeń chrześcijańskich, jest wielu takich, którzy są winni obmowy i złych posądzeń, lecz nie wiedzą, że źle czynią. Takie przestępstwa prawa Bożego są przewinieniami. Wobec tych win uczucie nasze ku Bogu powinno być takie: "Ojcze nasz Niebieski, my widzimy, że nie możemy postępować doskonale. Prosimy Cię więc, odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy tym, co zawiniają wobec nas. Z ufnością przystępujemy do tronu łaski i prosimy, aby te przewinienia nasze były przykryte zasługą naszego Zbawiciela; prosimy także o łaskę ku zwycięstwu na ile to możliwe, abyśmy mogli uświęcać się w myśli, słowie i w uczynku".

Gdy jednak ktoś grzeszy, to jest sprawa inna. Na ile ktoś przestępuje prawo Boże dobrowolnie, na tyle będzie ponosił karanie. Grzechy pozostawiają pewne piętna na charakterze, ponieważ w każdym razie one są w pewnym stopniu dobrowolnym pogwałceniem zasad sprawiedliwości i przymierza, którym Chrześcijanin zobowiązał się słuchać Boskich przykazań. Pismo Święte wyraźnie uczy, że gdyby ktoś z poświęconych Chrześcijan grzeszył rozmyślnie, to popełnia grzech na śmierć, za który żadna inna kara nie byłaby dostateczną jak tylko wtóra śmierć.

Przewinienia nie zawsze przeszkodą

Tekst z listu Jana: "Jeźliby kto zgrzeszył mamy Orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego", widocznie stosuje się do przewinień, a nie do rozmyślnych, czyli dobrowolnych grzechów ponieważ, jak żeśmy to już zauważyli, ten sam Apostoł pisze: "Kto czyni grzech z diabła jest"; "wiemy iż wszelki, który się z Boga narodził (spłodzony jest) nie grzeszy". Ktokolwiek jest spłodzony z Boga, posiada Ducha Świętego, więc nie popełni grzechu rozmyślnie, celowo. Chociaż często upada, pod naciskiem silnych pokus cielesnych, to jednak nie grzeszy z zupełną świadomością i rozmysłem, bo gdyby to czynił, to dałby dowód, że Ducha Świętego już całkowicie stracił. Dokąd Duch Święty w nim mieszka, on nie może dobrowolnie i świadomie grzeszyć. On może być pokonany słabością ciała i tym sposobem przyzwolić złemu w pewnej mierze, lecz to byłoby tylko grzechem częściowym. A tę część, w której jego umysł przyzwolił na grzech otrzyma karanie i to w takiej mierze, w jakiej jego wola miała udział w tej sprawie.

Nasze nierozmyślne przewinienia, które staraliśmy się odpowiednio pokonać, widocznie wcale nie przeszkadzają w wyrabianiu naszego charakteru. Pismo Święte poucza, że odpowiednio wzrastające Nowe Stworzenie walczy z wszelkim grzechem i niedoskonałością i tym sposobem wiedzie dobry bój. Nieuniknione przewinienia, nie tylko, że nie szkodzą Nowemu Stworzeniu, lecz czynią mu pewną przysługę, mianowicie, wskazują mu które strony charakteru są słabe i potrzebują wzmocnienia. Nowe Stworzenie poznaje swoje słabości tylko przez takie wpadanie w różne przewinienia nierozmyślne, poniewolne. Poznając przez to słabości swego charakteru, największym jego wysiłkiem jest zabezpieczyć się pod tym względem, aby mógł stać się mocnym "w Panu i w sile mocy Jego" - Ef.6:10.

Grzech przeciwko Duchowi Świętemu

Nasz Pan oświadczył, że wszelki grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, oprócz bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu. Rozumiemy, że myślą Jego było, iż ponieważ ludzie są w swoim wyrozumieniu mniej lub więcej niedoskonali, przeto Bóg jest gotów odpuścić wszelkie takie słabości i przewinienia, bo one są nierozmyślne. To też Boskie przebaczenie jest zapewnione za różne wielkie przestępstwa i przewinienia, jakie ludzie popełniali. Nawet ukrzyżowanie naszego Pana nie było czynem w pełnej mierze rozmyślnym. Apostoł Piotr, mówiąc o tych, co ukrzyżowali Chrystusa, rzekł: "Ale teraz, bracia, wiem, żeście to z niewiadomości uczynili, jako i książęta wasi". Tę samą myśl wyraził Św. Paweł, gdy rzekł: "Bo gdyby byli poznali, nigdyby byli Pana chwały nie ukrzyżowali" - Dz.Ap.3:17; 1Kor.2:8.

Te oświadczenia wskazują, że po stronie tych, co przyczynili się do ukrzyżowania naszego Pana, była pewna miara niedobrowolnego przewinienia. Jednakowoż była tam także pewna miara grzechu, pewna miara znajomości. W jakiej proporcji posiadali znajomość, w takiej byli odpowiedzialnymi i proporcjonalnie zostali ukarani, jako naród i pojedynczo. Jednakowoż Pismo Święte mówi, że przyszła sposobność błogosławieństwa będzie dana nawet tym, co ukrzyżowali Księcia Żywota. Gdy zostaną wzbudzeni od umarłych, ich oczy wyrozumienia zostaną otworzone. My z tego wielce się radujemy. Oni nie zgrzeszyli z zupełną znajomością i dobrowolnie, przeto nie będą za to skazani na wtórą śmierć, lecz otrzymają przyszłą próbę. Rozumiemy jednak, że oni powrócą do życia tylko jako członkowie Adamowego rodu. Szczególniejszych łask, jako Żydzi mieć nie będą, lecz przeciwnie otrzymają wiele chłost, a niektórzy z nich może nie nawrócą się nigdy.

Czym jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu? Odpowiadamy, że Duch Święty jest to Duch prawdy i sprawiedliwości. Ktokolwiek pojmuje ducha prawdy, Ducha Bożego, a rozmyślnie zadaje gwałt temuż Duchowi, lub posłańcom prawdy, grzeszy przeciwko Duchowi Świętemu i w jakim stopniu ktoś to czyni, w takim jest dobrowolnym grzesznikiem. Jeżeli złe czyny takiego są popełniane w zupełnej znajomości, w pełnym świetle, to za grzechy te nie będzie przebaczenia w tym życiu, ani w przyszłym. Zapłatą za taki grzech przeciwko pełnej świadomości i zupełnemu światłu, byłaby wtóra śmierć. Należy jednak zauważyć, że chociaż każdy rozmyślny grzech przeciwko Duchowi Świętemu, przeciwko prawdzie, odniesie karanie bądź w wieku obecnym bądź w przyszłym, to jednak karą tą nie będzie wtóra śmierć w każdym wypadku, ale tylko tam, gdzie znajomość tego grzechu była zupełna, kompletna.

W.T. 1915 - 251.
Straż 1932 str. 90,91.