R-5527b

DOŚWIADCZONY I WYPRÓBOWANY LUD

"Doświadcza was Pan Bóg wasz, aby wiedział, jeśli wy miłujecie Pana Boga waszego ze wszystkiego serca waszego i ze wszystkiej duszy waszej" - 5 Moj. 13:3.

Zgodnie z obietnicą daną Abrahamowi, Bóg zawarł przymierze z jego potomstwem, czyli z narodem Izraelskim. Czterysta trzydzieści lat po przymierzu z Abrahamem Bóg wezwał i oswobodził Izrael z Egiptu, z domu niewoli i uczynił ich narodem na puszczy. Dał im obietnicę, że jeśli będą zachowywać Jego prawa i ustawy, On uczyni ich wielkim narodem, ponad wszystkie inne narody ziemi. Izraelici weszli w to przymierze z Bogiem i oświadczyli, że z radością przyjmują to Boskie zarządzenie i sposobność zaniesienia Boskiego błogosławieństwa ostatecznie do całej ludzkości. W czasie, gdy wypowiedziane były słowa naszego tekstu, Izraelici znajdowali się w swej podróży na puszczy, blisko Jordanu, przez który mieli przejść i wejść do ziemi obiecanej. Wtedy to Mojżesz, krótko przed swoją śmiercią, tłumaczył im, iż nie dosyć, że oni przyjęli warunki przymierza i stali się ludem Bożym, lecz, że Bóg będzie ich jeszcze próbował i doświadczał.

Czemu miałby ich Bóg doświadczać? Jako naród oni wyszli z Egiptu pod wodzą wybranego sługi Bożego. Przeszli Morze Czerwone i śpiewali hymny dziękczynne za to uwolnienie. Następnie przez czterdzieści lat błąkali się po puszczy. Byli orzeźwiani wodą z uderzonej skały; byli karmieni chlebem z nieba. Bóg znał ich dobrze, gdy wybrał ich Sobie za naród. Czegóż więc jeszcze chciał więcej?

O tak! Lecz ich ojcowie buntowali się przeciwko Bogu i pomarli na puszczy z powodu grzechu; ponieważ szemrali przeciwka Temu, któremu zobowiązali się służyć. Dlatego teraz Mojżesz im tłumaczył, że Bóg chce ich doświadczyć, do jakiego stopnia oni - dzieci tych nieposłusznych ojców - zachowają to przymierze z Bogiem. Mojżesz jakoby rzekł: Uczyniliście poświęcenie, aby być sługami Bożymi; czy więc jesteście gotowi wykonać warunki tej umowy? "Gdyż was doświadcza Pan Bóg wasz, aby wiedział, jeżeli wy miłujecie Pana Boga waszego ze wszystkiego serca waszego i ze wszystkiej duszy waszej" – (5 Moj. 13:3).

ZADZIWIAJĄCA OPIEKA BOŻA NAD IZRAELEM

Pytaniem było: Czy doceniacie Boga? Czy zdajecie sobie sprawę z wartości Jego dobroci? Czy miłujecie Go całą swoją istotą – z całej siły i mocy? Czy w pełni poddaliście się Panu? Gdyż "Miejże w pamięci wszystką drogę, którą cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat po puszczy, aby cię trapił [uniżał /przyp. tłum.] i doświadczył, aby wiadomo było, co jest w sercu twoim, jeślibyś przestrzegał przykazań Jego, czyli nie. Przeto dręczył [uniżał /przyp. tłum.] cię i głodem ci dokuczał; potem karmił cię manną, którejś nie znał, ani jej też znali ojcowie twoi, aby cię nauczył, iż nie samym chlebem żyje człowiek, ale tym wszystkim, co pochodzi z ust Pańskich żyć będzie człowiek. Szata twoja nie wiotczała na tobie i noga twoja nie napuchła przez te czterdzieści lat. Poznajże tedy w sercu swym, że jako ćwiczy człowiek syna swego, tak Pan Bóg twój ćwiczy ciebie. Przeto przestrzegaj przykazań Pana, Boga twego, abyś chodził drogami Jego i bał się Go.

Albowiem Pan, Bóg twój, prowadzi cię do ziemi tej dobrej, do ziemi, gdzie są potoki wód, źródła i przepaści wynikające po dolinach i po górach; do ziemi obfitej w pszenicę i w jęczmień, w wino, w figi i w jabłka granatowe; do ziemi hojnej w oliwę i w miód; do ziemi, w której bez niedostatku jeść będziesz chleb, a na żadnej rzeczy schodzić ci nie będzie... Gdy będziesz jadł, a najesz się, będziesz chwalił Pana Boga twego za ziemię wyborną, którą dał tobie. Strzeżże się, byś snąć nie zapomniał Pana Boga twego, a nie zaniedbał przykazań Jego i sądów Jego i ustaw Jego, które ja dziś rozkazuję tobie" – (5 Moj. 8:2-11).

WYŻSZE ŁASKI DLA DUCHOWEGO IZRAELA

Co za napomnienie! Co za zachęta do wierności! Któż by nie chciał wielbić takiego Boga i służyć Mu! W jak zadziwiający sposób Bóg prowadził także i nas, czyli lud będący z Nim w przymierzu! O tak! On prowadził nas w tej puszczy tego świata i zaopatrywał wszystkie nasze potrzeby z dnia na dzień! Ćwiczenia Jego miłościwej ręki zachowały nogi nasze od zboczenia; a gdy kiedyś na chwilę zbaczaliśmy na prawo lub na lewo, Jego miłość pociągała nas z powrotem. Czy nie przywiódł nas do ziemi dobrej, gdzie płyną potoki czystej wody; do ziemi źródeł i głębin, do ziemi oliwy i miodu, do ziemi, gdzie spożywamy chleb niebieski bez żadnego niedostatku? Zaiste, niczego nam nie brakowało. Jeżeli dawny Izrael miał powód do wdzięczności i miłości ku Bogu, to o ileż więcej powodu mamy my, którzyśmy Izraelem duchowym!

PRZEDŚMIERTNE POSELSTWO MOJŻESZA

Mojżesz, przypomniawszy Izraelowi dobrotliwość Bożą im okazaną, oraz ważność ich przymierza, powtórzył Boskie ustawy, którymi mieli się rządzić, po czym dał im solenną przestrogę, co do smutnych wyników, gdyby zapomnieli o Bogu i zerwali swoje z Nim przymierze. Mowa ta, której częścią jest nasz tekst i która obejmuje większą część Piątej Księgi Mojżeszowej, była wypowiedziana do Izraela krótko przed śmiercią Mojżesza na górze Nebo - najwyższy punkt gór Fazga - skąd Bóg wskazał Mojżeszowi ziemię Chanaan i gdzie on został pogrzebany. Bóg powiedział naprzód Mojżeszowi, że nie przejdzie przez Jordan, z powodu nieposłuszeństwa przy wodach w Meryba, gdzie uderzył skałę, zamiast mówić do niej, jak to Bóg mu rozkazał. Mowa ta była ostatnim poselstwem Mojżesza do Izraela i jest ona nader wzruszająca.

Mojżesz zakończył swoje poselstwo następującymi słowami: "Oświadczam się dziś przeciwko wam, niebem i ziemią, żem żywot i śmierć przedłożył przed oczyma twymi, błogosławieństwo i przekleństwo, przeto obierz żywot, abyś żył, ty i nasienie twoje, a miłował Pana Boga twego i posłuszny był głosowi Jego i przy Nim trwał; albowiem On jest żywotem twoim i przedłużeniem dni twoich, żebyś mieszkał na ziemi, o którą przysiągł Pan ojcom twoim, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, iż im ją dać miał" (5 Moj. 30:19-20). Słowa takie wywarły wtedy z pewnością silne wrażenie; albowiem Mojżesz powiedział ludowi, że wkrótce umrze i że Bóg da im nowego wodza, który poprowadzi ich poza Jordan.

TYLKO "PRAWDZIWI IZRAELICI" SĄ WYBIERANI

Wiemy, że Izraelici nie żyli według swego zobowiązania, jak to Bóg naprzód o tym powiedział Mojżeszowi. Oni poszli za przykładem swych ojców, którzy pomarli na puszczy. Jednakowoż przez te wszystkie wieki ich zamieszkania w Chanaan znalazło się wielu takich, którzy okazali się godni Boskiej łaski i błogosławieństwa. Św. Paweł mówi o takich w liście do Żydów, rozdział 11-sty (Żyd.11:1-40), wykazując ich wierność ku Bogu. Ci mają otrzymać "lepsze zmartwychwstanie", to jest lepsze od ich braci i od reszty ludzkości. Apostoł wspomina takie charaktery jak Mojżesz, Samuel, Dawid i wielu proroków i innych, którzy nie byli tak zaszczyconymi i sławnymi w swojej ziemskiej pielgrzymce, jak ci trzej wyżej wspomniani, lecz jednak mieli ten zaszczyt, iż byli przyjemnymi Bogu.

Ich służba Bogu z całego serca i z całej duszy nie mogła ich usprawiedliwić według prawa, ponieważ byli niedoskonałymi i zmazanymi z powodu upadku. Jednakowoż wszystkie ich władze były oddane Bogu. Ci stali się dziedzicami Bożymi - nie dziedzicami w najwyższym znaczeniu tego słowa, ponieważ sposobność ku temu nie była jeszcze wtedy dana. Nikt nie mógł osiągnąć tego najwyższego stanowiska, dopóki Odkupiciel nie przyszedł i nie otworzył drogi. Przeto ci wszyscy święci, którzy żyli przed Chrystusem, umarli w wierze, nie otrzymawszy obietnicy, czyli jej wypełnienia. "Oczekiwali miasta mającego grunt, którego sprawcą i budownikiem jest Bóg"

(Żyd. 11:10). Niedługo ci wierni słudzy Boży "powstaną i otrzymają swój dział".

Zanim jednak to nastąpi, wszyscy członkowie Kościoła muszą być wpierw udoskonaleni. W tej klasie Pan nasz Jezus zajmuje najwyższe miejsce i przez Swoją ofiarę On otworzył drzwi sposobności dla Swoich braci, członków tej wybranej klasy. "Izraelczycy prawdziwi" byli zaszczyceni tym zaproszeniem, aby stali się współdziedzicami Chrystusowymi i synami Bożymi. Tylko ci, co miłują Boga z całego serca i z całej duszy są "Izraelczykami prawdziwymi". Przeciętni Izraelici, za czasów naszego Pana, nie nadawali się do tego wybranego grona, lecz tylko prawdziwi przyjęli to zaproszenie. Podobnie i przez cały Wiek Ewangelii tylko prawdziwi wstępowali w ten chwalebny stan łaski całym sercem i duszą.

Dostąpiliśmy tej wielkiej łaski nie dlatego, że jesteśmy lepszymi lub doskonalszymi w ciele, ale ponieważ Pan otworzył tę drogę i ponieważ mamy zamiłowanie do sprawiedliwości i szczerość serca. Ci co żyli poprzednio, czyli w okresie Przymierza Zakonu, lub przedtem, potrzebują również usprawiedliwienia; i ten sam Odkupiciel, który odkupił nas Swoją ofiarą, przygotował także usprawiedliwienie dla nich, aby i oni mogli ostatecznie dostąpić błogiej społeczności synów Bożych.

CZY BOSKA WIEDZA JEST OGRANICZONA?

Sposób w jaki wyrażony jest nasz tekst może nasuwać podejrzenie, że Bóg nie zna serc ludzkich. Pismo Święte zapewnia, że Bóg czyta serca - "wszystkie rzeczy odkryte są przed oczami Tego, o którym mówimy" (Żyd. 4:13) - żadna myśl lub uczucie naszego serca nie jest skryte przed Nim. Jednakowoż rozważając o Wszechmocnym - co On wie lub czego On nie wie - nie jesteśmy w stanie wykształcić sobie opinię. Na ile to tyczy się naszych doświadczeń, nie ma nikogo, kto by mógł wiedzieć choćby jak on sam postąpiłby w przyszłości w takich lub owych warunkach. Możemy myśleć, że postąpilibyśmy tak lub owak, lecz nie jesteśmy pewni. A jeżeli sami nie mamy pewności co do tego, jak byśmy w danych warunkach postąpili, to nie możemy zrozumieć jak ktokolwiek inny mógłby wiedzieć, jak my byśmy postąpili. W żaden sposób nie możemy naszym umysłem pojąć jak byłoby możliwym dla Boga wiedzieć, co my będziemy czynić jutro, chyba, że On zniewoliłby nasz umysł lub ogrodziłby naszą drogę, tak, że my moglibyśmy postąpić tylko w taki sposób a nie w inny.

Wiemy, że w okresie "Czasów Pogan" (Łuk. 21:24), Bóg dozwolił na pewne rządy - Babilonia, Medo-Persja, Grecja i Rzym - aby kolejno rządziły światem. Zrozumiałym nam jest jak Bóg mógł powiedzieć: "Dotąd posuniesz się, a nie dalej". Skłonności grzechu w upadłym rodzaju zaprowadziłyby ludzkość nie wiadomo jak daleko, gdyby nie były wstrzymywane. W takich rzeczach jesteśmy w stanie zrozumieć, jak Bóg mógł wiedzieć naprzód. Bóg również wie, kiedy Kościół będzie wybrany, bo On ma wyraźny plan co do tego wybrania. On wiedział także, iż Szatan będzie się starał utworzyć System Antychrysta - podróbkę prawdziwego Kościoła. Bóg również wiedział, ilu świętych może rozwinąć się w pewnym czasie, w pewnych warunkach i w ten sposób wiedział, ile czasu będzie potrzeba na zebranie zamierzonej liczby; albowiem postanowił dozwolić Szatanowi działać w pewnych granicach, dla doświadczenia tych, którzy mienią się być Jego ludem.

Nie byłoby rozumnym mówić, że są pewne rzeczy, których Bóg nie może wiedzieć, że nie wie o nich - albo, że jest coś takiego, czego Bóg nie zna - lecz możemy powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak Bóg może wiedzieć, co my będziemy myśleć jutro, albo za tydzień. Bóg uczynił człowieka wolnym przewodem moralności, czyli obdarzył go wolną wolą i On zawsze poważa tę wolną wolę, dając nam sposobność używania takowej. Bóg niema upodobania w ludziach, którzy czynią coś automatycznie. On pozwala nam dochodzić do własnych decyzji. Dał nam Swoje Słowo, udziela potrzebnej pomocy i dopomaga wszystkim, którzy starają się postępować Jego drogami. Przeto kwestie nie zupełnie nam jasne musimy pozostawić aż będą nam rozwiązane, co, ufamy, nastąpi wkrótce (poza zasłoną). Wiemy, że Bóg doświadcza tych, co mienią się być Jego ludem i w ten sposób objawia ich postawę serca, tak jakby o tym nie wiedział - być może, iż czyni to tylko dla udowodnienia przed Aniołami i przed ludźmi.

JAKĄ BĘDZIE DECYZJA?

Bóg doświadcza członków Kościoła teraz. Wielu jest takich, co mienią się być członkami Kościoła Chrystusowego, którzy jednak nigdy nie uczynili przymierza z Bogiem; lecz tych, co uczynili przymierze, Bóg doświadcza, czy ich poświęcenie było z serca - Czy na pierwszym miejscu u nich jest Bóg, czy też ich własne "ja" - czy starają się najwięcej o osobiste powodzenie w życiu, czy też o chwałę Bożą i o pełnienie Jego woli. Bóg doświadcza nas, ponieważ On chce widzieć, którzy będą godni miejsca na stolicy z Jego Synem, którzy będą godni, aby królować z Nim, a którzy nadawać się będą do Wielkiego Grona, jako pozafiguralni Lewici, a ostatecznie, którzy zasłużą na Wtórą Śmierć.

Dlatego zaszczytem naszym jest nie tylko to, że jesteśmy synami Bożymi w obecnym Wieku Ewangelii, ale także i to, że jesteśmy doświadczani ku odziedziczeniu wiecznej nagrody. Żydzi, którzy by świadomie gwałcili Zakon, straciliby tylko życie doczesne, lecz sposobności do wiecznego żywota nie traciliby. Gdyby zaś ktoś z nas świadomie gwałcił prawo Boże, straciłby żywot wieczny. Dlatego Boskie obchodzenie się z nami sięga dalej aniżeli Jego obchodzenie się z cielesnym Izraelem. Nasza odpowiedzialność jest więc znacznie większa, a decyzja, jaka zapadnie, będzie już ostatnią.

Królestwo przeznaczone jest tylko dla tych, którzy przy łasce Bożej staną się podobnymi Panu w sercu, w charakterze i w tym, że będą miłować Boga z całego serca, z całej duszy (ze wszystkich ich obecnych władz) i będą mogli mówić: "Nie moja wola ale Twoja, o Boże niech się stanie" (Łuk. 22:42). Tylko taki serdeczny stan zupełnego poddania się Bogu w Chrystusie może uczynić nas przyjemnymi i sposobnymi do Królestwa; bo tylko taki stan przedstawia zupełną wierność i miłość ku Bogu. Nie zapominajmy więc, że wszystką niebieską chwałę i błogosławieństwa, "których oko nie widziało, ucho nie słyszało ani na serce ludzkie nie wstąpiło" (1 Kor.2:9), Bóg przygotował tylko dla tych, którzy miłują Go nade wszystko i którzy udowodnią tę miłość; łaska Jego będzie dostateczną także we wszystkich naszych potrzebach tutaj.

"Pozwól nam zaoferować usunięcie wszelkiego zwątpienia -
Tych wątpień, które nieśmiało mogłyby zaistnieć -
I oglądać Chanaan, który kochamy
Nie zaciemnionymi oczami!
Gdybyśmy mogli wdrapać się gdzie Mojżesz stał,
I spoglądać na krajobraz w dali,
Ani prąd Jordanu, ani śmierci zimna powódź,
Nie mogłaby odstraszyć nas od przystani!"

W.T. R-5527b-1914
Straż 1935/05 str. 76-78