R-5418b

Spłodzenie z ducha w świątnicy świętej

Nasz język i nasze uszy sprawiają nam dużo błogosławieństw i wyświadczają nam wiele przysług. Mimo to jednak czasami bardzo trudno jest nadzorować tymi władzami tak, aby nas nie zwodziły. Więcej niż połowę wszelkich trudności wynika z niezrozumienia. Bóg jest źle zrozumianym, tak samo źle rozumianą jest Biblia i źle rozumianych jest wiele kazań biblijnych. Nie możemy się więc dziwić, że i nasze Wykłady Pisma Świętego, Cienie Przybytku i Strażnica były i są czasami źle rozumiane. Wszystko, co możemy uczynić to powtórzyć niektóre sprawy ponownie w nadziei, że nasz język lub pióro wyrażą się lepiej, albo też oczy i uszy naszych czytelników lepiej przysłużą się im.

SPŁODZENIE – MOC PRZEMIANY

Staraliśmy się wykazać, że spłodzenie Duchem świętym, w wypadku każdego poszczególnego chrześcijanina, jest to pewna moc przemiany, przez którą on przechodzi z ludzkiej do nowej natury. W figurach Przybytku, przemiana ta była pięknie pokazana w przejściu arcykapłana z Dziedzińca do Świątnicy. W czasie obecnym, Dziedziniec przedstawia stan ziemski tych, którzy zbliżają się do Boga, lecz nie uczynili jeszcze zupełnego poświęcenia się Jemu na służbę.

Gdy krok poświęcenia jest podejmowany, Jezus, jako nasz Wielki Arcykapłan, przypisuje nam Swoje zasługi na przykrycie naszych słabości cielesnych i przedstawia nas Ojcu. Nasze poświęcenie natury ziemskiej jest w taki sposób uczynione przyjemnym i od tej chwili Bóg uznaje nas za umarłych według ciała, ale żywych według ducha – za ponownie spłodzonych, nie z nasienia skazitelnego, ale Duchem Bożym. Wszyscy tak spłodzeni znajdują się w stanie Świątnicy, pod względem ich społeczności z Bogiem – to znaczy, że są dziećmi i dziedzicami Bożymi. Od tego czasu oni doznają oświecenia prawdą, co było przedstawione w świetle złotego świecznika; spożywają duchowy pokarm, przedstawiony w chlebach pokładnych i mają przywilej wielbienia Boga w modlitwach, co pokazane było w kadzidle składanym na złotym ołtarzu.

Ten stan rzeczy będzie istniał aż do końca obecnego wieku, aż nastąpi sąd, próba, czyli odróżnienie pomiędzy klasą najwierniejszych, t. j. klasą Małego Stadka i królewskiego kapłaństwa a klasą mniej wiernych, czyli klasą Wielkiego Grona, która od tego czasu przedstawiona jest w pokoleniu Lewiego.

W nowym porządku rzeczy, po ustanowieniu królestwa Chrystusowego, różnica pomiędzy tym Kościołem prawdziwym, pomiędzy współdziedzicami Chrystusowymi a tą liczniejszą klasą pozaobrazowych Lewitów będzie wyraźna, a służba tych dwu klas będzie różna. Służba tej pierwszej klasy będzie kapłańska, równająca się ze stanowiskiem Melchizedeka – kapłana na swoim tronie. Natomiast służba tej drugiej klasy będzie zbliżona do tej, jaką wykonywali Lewici, t. j. uczenie ludu i t. d., jako słudzy kapłanów, od których otrzymywać będą zlecenia.

W.T. R-5418b -1914 r.
Straż 03/1957 str. 42

Do góry