R-5257

POSŁAŃCY BOŻY W OSTATNICH DNIACH

“Albowiem Aniołom swoim (posłańcom) przykazał o tobie, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich” - Ps. 91:11

W POŚRÓD “niebezpieczeństw czasów” tego “złego dnia” i przestrzegającego głosu świętych proroków i apostołów, wykazujących sidła zarazy i chytrych niebezpieczeństw ze wszystkich stron — w pośród realizującego sensu tego aktualnego egzystowania tego złego otoczenia i niebezpieczeństwa dla świętych, są zapewnienia Boskiej protekcji, opieki i osobistej miłości!

Widać jest, że osobą, do której się nasz tekst odnosi, dająca rozkaz albo poselstwo, to Jehowa, niebieski Ojciec. Prorok Dawid prorokuje odnośnie jakiejś osoby, wówczas należącej do przyszłości. Tą osobą pierwotnie był; jak wierzymy, Pan Jezus Chrystus; a drugorzędnie wszyscy ci, których On przyjął jako członków Swojego ciała, przez cały ten Wiek Ewangelii — klasa Mesjasza, Głowa i członki. Słowa te obejmują, że Bóg ma specjalną opiekę nad tą klasą. Całe Pismo Św., odnosi się do nich jako do tych, których Bóg specjalnie miłuje i specjalnie opiekuje się nimi. Nasz Pan Jezus jest tym Pierworodnym, wielce umiłowanym Synem i wszyscy ci, którzy są Jego członkami, szczególnie są miłowani. Jezus rzekł do niektórych z Jego wiernych uczni “Sam Ojciec miłuje was”.

Rozkaz dany aniołowi uważamy, że ma szerokie zastosowanie. Apostoł Paweł zapewnia nas, że aniołowie są usługującymi duchami, posyłanymi na usługi i aby służyli tym, którzy będą dziedzicami zbawienia, zachowanymi z tego Wieku Ewangelii. Wszyscy ci wierzyli w Chrystusa, gdyż w sercu byli wiernymi, gdyż zupełnie poświęcili się dla Pana i byli spłodzeni z jego Ducha, są specjalnym i radosnym przedmiotem jego łaski, obsługiwani przez niewidzialnego posłannika. Nasz Pan Jezus wystawia praktycznie tą samą myśl w swojej deklaracji: “Ich aniołowie zawsze patrzą (mają dostęp) na oblicze mego Ojca”. Słowa Mistrza zdaje się, iż obejmują, że jeden albo więcej z tych aniołów mają wzgląd nad poświeconymi, wybranymi.

Nasz Pan używa innej figuralnej mowy od tej od Apostoła, to jednak zapewnia nas, że ci posłańcy nie są odkładani we wykonaniu spraw dla naszego dobra. Oni nie są powstrzymani przez więcej ważniejsze niebieskie sprawy, lecz natychmiast mają wprost dostęp do Boskiej obecności i uwagę, aby nasza sprawa wszelkiej potrzeby była rozważona. Nasz Pan ocenia nas, bo jesteśmy z domu synów, pod jego samym Głównym Synem, stąd żaden czas nie jest stracony w zanoszeniu naszych spraw do Ojca. Nasze sprawy mają pierwsze miejsce, nasi aniołowie mają zawsze dostęp do Ojca. Zanim my wymówimy, on zna nasze myśli. Zanim my zrealizujemy nasze własne potrzeby On już uczynił czynił dla nich obmyślenie. Cudne czuwanie na potrzeby było zrządzone. Dla nas jest to trudnym zrozumieć, jak Wszechmogący Bóg może dać taką szczególną opiekę i zwracać uwagę na nasze potrzeby. Zamiast tedy nadymać się, to powinniśmy odczuwać jak małymi jesteśmy, jak niegodnymi takiego błogosławieństwa, jakie Bóg okazał przez miłość bacząc na nas.

Chociaż Ojciec niebieski używa takich posłańców, to jednak nie unieważnia myśli, że Pańskie ziemskie dzieci są często używane, jako usługujący słudzy jedni drugim. Prawdziwie, możemy być pewni, że niewidzialni posłańcy są pożądani, by działali w ogóle przez ludzkie narzędzia. O tym mamy ilustrację w żniwiarskiej pracy, nadzorowaną przez obecność naszego Pana i jego niebieskie zastępy, to jednak głównie jest dokonywana przez członki Jego Ciała w ciele.

Apostoł Paweł zaznaczył, że Pan czyni swoich służących sługami, płomienistym ogniem i poufale powierza nam, jakiekolwiek pośrednictwo i moc jako użycie w Boskim zakresie, jest częścią tej opieki nad jego ludem (Żyd. 1:7). W innych słowach, każde pośrednictwo jest z Boga — czy to ogień albo elektryczność lub człowiek, albo cokolwiek mogłoby być posłannictwem Boga. A cokolwiek nie byłoby dla jego chwały i nie wyszłoby na to, co on obiera, on jest w stanie powstrzymać — jak nam powiada — Ps. 76:11

ZWYCIĘZCY ROZWIJAJĄ SIĘ PRZEZ PRÓBY

Ci aniołowie będą “strzec cię na wszystkich drogach” — nie tylko we wszystkich sprawach Kościoła, ale indywidualnie i zbiorowo, lecz i we wszystkich czasach; byli doglądani w ciemnych wiekach jak i w innych czasach. Lecz to staranie nie zachowa nas od pokuszeń. Nikt nie może być z tego wybranego Kościoła, jeżeli nie przeszedł doświadczeń. Aby zdobyć zwycięskie kwalifikacje serca, ci muszą mieć próby. Lecz Pan obiecał, że łaska będzie z nimi dla ich wspomagania — nie zwycięstwem dla nich, lecz podporą ich. Jego łaska jest wystarczającą dla nas. On nijak za dosyć nie uczyni za nędzną wolę; lecz za dosyć uczyni za niedoskonałości ciała. Jeżeli wola jest nędzna, on nie życzy sobie takich w jego wybranym kościele. On chce, aby Jego lud był mocny we woli —nie wątpiący — zwycięski.

Następny wiersz tego psalmu, z którego nasz tekst jest wzięty, mówi jak następuje, że ci posłańcy, którzy mają nadzór nad sprawami Kościoła, Głowy i ciała, będą strzec nóg od obrażenia. W ogólny sposób my możemy zastosować znaczenie nóg do niektórych członków ciała aż dotąd wszystkich czasów tego wieku; jak możemy się wyrazić, na przykład, jeden członek jest ręką, a drugi nogą itd. Kościół; opierając się na tych nogach członków całej tej drogi dotąd, przez cały Wiek Ewangelii, będzie dobrze strzeżony; onym nie będzie dozwolone, aby się obrazili (zranili); albowiem “Słowo Twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżce mojej”. Tym sposobem oni będą w stanie pokonać trudności na swej ścieżce.

Przez cały Wiek Ewangelii posłańcy Pańscy dopomagali jego ludowi we wszystkich ich doświadczeniach, lecz to, odnośnie nóg, zdaje się, że stosuje się specjalnie do ostatnich członków ciała Chrystusowego. “O jak piękne są na górach nogi tego, co pocieszne rzeczy zwiastuje i opowiada pokój, a mówi do Syonu, Bóg twój króluje!” (Izaj. 52:7). To wydaje się odnosić do ostatnich członków Kościoła. Tego nie było można mówić przez cały ten wiek, jest to tylko dla nas, którzy żyjemy w obecnym czasie to mówić.

Te różne manifestacje postępu, jakie widzimy, są tylko początkiem. Ten nowy postęp jest tylko otwarciem. Gdy nasz Pan Wyswobodzi i uwielbi Kościół, tedy On rozpocznie dzieło nad światem. Nikt nie miał prawa mówić “Bóg twój króluje”, w przeszłości; lecz od 1878 roku my dokonujemy tej proklamacji.

OBECNOŚĆ CHRYSTUSA — KAMIENIEM OBRAŻENIA.

Tekst zdaje się stosować do nóg, członków tego czasu, iż będą podstawą specjalnych doświadczeń i będą jakoby kamieniem obrażenia. “On będzie... kamieniem obrażenia i opoką otrącenia obydwom domom Izraelskim” (Iz. 8:14). Ten kamień był obrażeniem przy końcu Wieku Żydowskiego (1 Piotra 2:8). Pismo Św. wystawia Jezusa, jako Drogę. Pan jest kamieniem obrażenia na ścieżce dla wielu. Te pisma nie odnoszą się do świata. To nie były narody pogańskie, którym Jezus byłby obrażeniem za pierwszego Jego przyjścia, lecz to byli niektórzy z prawdziwych Izraelitów, którzy zostali tedy obrażeni. I tekst obejmuje obrażenie niektórych z prawdziwych duchowych Izraelitów z powodu przyjścia Pana w sposób całkowicie inny jak oni przypuszczali. Wierzymy, że jest bardzo wielu dobrych Chrześcijan dzisiaj, którzy obrażają się przez Chrystusową obecność. Oni nauczali tak i owak; oni przypuszczali tak i owak. A wszystko się tak różni od tego, co oni przypuszczali i się spodziewali, że jest akurat tak jak było przy końcu wieku Żydowskiego, kiedy rabini zostali obrażeni.

Powstaje kwestia, dlaczego aniołowie nie mają pieczy nad wszystkimi dobrymi ludźmi, tak, ażeby oni się nie obrażali? Czy nie jest im to obiecane? My odpowiadamy, że obietnica jest uczyniona dla wszystkich; którzy są z klasy wybranych. Lecz aby mogli pozostać; członkami tego ciała, muszą wszyscy wytrwać w doświadczeniach. Bo będzie próba. Czy oni są chętni mieć pomoc anielskich posłańców? Czy oni są chętni przezwyciężać te trudności i pozostać na tej drodze?

Jedna klasa będzie w warunkach do przyjęcia doświadczeń we właściwy sposób; inna klasa będzie tak ufająca w sobie, tak obarczona pieczołowaniem o ten żywot i tak będzie im brakować duchowego rozwoju, że nie będą gotowi uczynić użytku z usługi aniołów. Albowiem Bóg używa swoich posłańców, których świat nie jest jeszcze gotowy przyjąć.

PARALELNOŚĆ POMIĘDZY WIEKIEM ŻYDOWSKIM I WIEKIEM EWANGELII

W Wieku Żydowskim Pan używał niektórych, których nauczeni w piśmie, doktorzy zakonu i przedniejsi kapłani, nie chcieli przyjąć wcale. Jeżeli chciał użyć jakiego pośrednictwa, albo przewodu lub posłańców, do nauczania ludu, to dlaczego nie wybrał nauczonych w piśmie i pompatycznych Faryzeuszy tego czasu? Dlaczego Pan używał za swych posłańców ludzi, którzy byli rybakami, poborcami cła — osób, o których uczeni myśleli, jako zupełnie nie nadają się na instruktorów, albo nauczycieli. Przypominamy, że przy końcu wieku Żydowskiego było napisane o dwóch z nich (i możliwe, że o nich wszystkich), że oni byli nieuczonymi i prostakami (Dz. Ap. 4:13). Jak to mogło być, że Bóg pominął niektórych z najwięcej uczonych tego czasu? “Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, żeś te rzeczy zakrył przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je niemowlątkom. Zaprawdę, Ojcze tak się upodobało tobie” — Mat. 11:25-26.

Tak i dzisiaj Pan używa przewód, pośrednictwa, posłańców, którzy nie są przyjmowani przez tych, do których oni się zbliżają. Albowiem są tak powolnymi w ich umysłach ku wierzeniu, albowiem będąc obarczeni pieczołowaniem o ten żywot, to wybrani będą zgromadzeni. Wtedy inni będą mówić: “Panie, Panie, otwórz nam”, lecz Pan odpowie im, że nie może uznać ich jako członków swego ciała, wybranych. Oni nie okazali ducha pokory, dobroci, cierpliwości, miłości, koniecznej potrzeby do udzielenia im miejsca w Jego ciele. Więc tylko członkowie ciała, będą podpierani przez posłańców i przeprowadzeni bezpiecznie przez doświadczenia i trudności, którzy będą dopuszczeni do próby miłości, lojalności i posłuszeństwa woli Bożej, wszyscy, którzy uczynili z nim przymierze przy ofierze aż do śmierci.

W.T. R-5257-1913

Brzask 01/1934 str. 9-10.

“NADZIEJA”

“O Ojcze, po prostu ujrzeć Cię twarzą w twarz
Gdy nieskończona śmierć
Obejmie mnie jako swojego
Bym usłyszał Twój głos, zatrzymał się przy Twym Tronie!
I przez jeden moment
Usłyszał Ciebie ogłaszającego mnie Twoim i tylko Twoim!
Ach! to było warte
Długich lat cierpień i bólu.
“Ale jaką, o Boże, musi być radość z tego,
Że można ujrzeć Twoją twarz,
Poczuć Twój dotyk, i być przyciągniętym do Twej piersi
Słyszeć Ciebie mówiącego, “Nigdy się nie rozstaniemy!”
Nie załamuj się, moje serce!
Choć nie masz kompletnie wartości,
Jednak twoją ucieczką będzie
Własna Boska Wszechmocna miłość, i Chrystusowa wystarczalność.”

-- Przyjaciel.