R-5239b

LEGALNE A ISTOTNE ZGŁADZENIE GRZECHU

Ponieważ cały rodzaj ludzki znajdował się w Adamie, w czasie, gdy on był osądzony, ludzkość została w nim potępiona i podczas minionych sześciu tysięcy lat, z powodu słabości i grzechu, nie mogła uwolnić się z pod tego Boskiego potępienia. Bóg przygotował Odkupiciela w tym właśnie celu, aby z ludzi zdjąć wyrok śmierci, wydany za nieposłuszeństwo Adama, tak, aby jego potępienie przeszło na wszystkich, za nieposłuszeństwo jednego, podobnie, aby za posłuszeństwo jednego, usprawiedliwienie do żywota mogło dosięgnąć wszystkich (Rzym. 5:18-19).

Przeszło dziewiętnaście stuleci temu, nasz Pan złożył okup za życie człowieka. W międzyczasie, powoływani byli ze świata członkowie Kościoła do współuczestnictwa z Panem w Jego ofiarniczej śmierci, aby następnie mogli też uczestniczyć w Jego chwale. Gdy ostatni członek przejdzie poza zasłonę i On wielki Arcykapłan zostanie skompletowany – którym będzie Jezus, Głowa i Kościół, Jego Ciało – wtedy Chrystus przedstawi i zastosuje Swoją zasługę za grzechy całego świata. Boska sprawiedliwość przyjmie tę zasługę i wtedy grzechy całego świata będą zgładzone w znaczeniu legalnym, podobnie jak sprawa się ma z grzechami członków Kościoła obecnie. Gdy w sposób od Boga naznaczony wchodzimy do społeczności z Ojcem Niebieskim, jako Jego synowie w Chrystusie, wszelkie potępienie jest z nas legalnie zdjęte (Rzym. 8:1).

Przy końcu Wieku Ewangelii, kiedy okup zostanie zastosowany za świat i będzie przez Ojca przyjęty, cały świat zostanie przekazany do rąk Jezusa Chrystusa. Wtedy, przez Chrystusa Pośrednika, wejdzie w życie Nowe Przymierze, którego warunki i zarządzenia zostaną otworzone dla całej ludzkości – ponieważ przymierze to zawiera w sobie błogosławieństwa dla wszystkich.

Mimo to jednak, ludzie będą musieli coś czynić, aby dostąpić błogosławieństw onego przymierza. Jak Boską sprawą jest uczynić takie przymierze, tak w okresie tysiącletniego królowania Chrystusa, sprawą ludzi będzie przyjąć warunki tegoż przymierza i, przez zastosowanie się do jego wymagań, dojść do harmonii z Bogiem. Wszyscy, którzy zastosują się do tego, będą stopniowo wznosić się do ideału wiecznego żywota; ci zaś, co nie zechcą się zastosować, umrą śmiercią wtórą.

Z tego punktu zapatrywania widzimy, że dokonanie całego dzieła pozafiguralnego pojednania zajmie całe tysiąc lat panowania Chrystusa – na doprowadzenie wszystkich ludzi do jedności z Bogiem. Dzieło pojednania obejmuje w sobie zaspokojenie sprawiedliwości, nie tylko na początku Tysiąclecia, ale i przez cały ten okres. To było pokazane w figurze, przy ustanowieniu Przymierza Zakonu. Mojżesz pokropił krwią ofiar, najpierw tablice Zakonu a następnie wszystek lud. Jak dzieło kropienia tak licznego ludu zajęło niezawodnie sporo czasu, podobnie pozafiguralne kropienie ludzkości zajmie wiele lat.

PRZYSZŁE UREGULOWANIE SPRAW GRZECHU

Odpowiedź na pytanie: czy ludzie powstaną z grobów wolni od potępienia? Zależy od punktu zapatrywania. Oni powstaną wolnymi od Boskiego potępienia; ponieważ wszelkie potępienie ciążące na ludziach dziedzicznie, zostało zaspokojone okupem zapłaconym przez Chrystusa za Adama i za jego cały rodzaj. Za grzechy inne aniżeli dziedziczne, obrachunek i uregulowanie nastąpi przy końcu Wieku Ewangelii. Pismo Święte wykazuje, że od tego rodzaju wymagana będzie wszystka krew sprawiedliwych, przelana od Abla aż do czasów obecnych. Z tego wynika, że za grzechy dobrowolne, zadośćuczynienie nastąpi w czasie wielkiego ucisku, jakiemu podobnego nie było odkąd narody zaczęły być aż do onego czasu (Dan. 12:1; Mat. 24:21).

Figury tego ucisku można dopatrzeć się w tym, co przyszło na naród Izraelski, przy końcu Wieku Żydowskiego (Mat. 23:34-36). W Objawieniu znajdujemy ilustrację tego nadchodzącego zadośćuczynienia za popełnione niesprawiedliwości. Czytamy: "Dokądże, Panie święty i prawdziwy, nie sądzisz i nie mścisz się krwi naszej nad tymi, którzy mieszkają na ziemi? I dane są każdemu z nich szaty białe i powiedziano im, aby odpoczywali jeszcze na mały czas, ażby dopełnił się poczet spółsług ich i braci, którzy mają być pobici jako i on” (Obj. 6:10-11). Ten dzień pomsty jest już we drzwiach chrześcijaństwa.

Z tego wszystkiego wydaje się wynikać, że Boska sprawiedliwość nie zamierza dokonać ostatecznego zrównoważenia obrachunków, aż miara niesprawiedliwości dopełni się. Gdy to nastąpi, każdy będzie odpowiedzialny za słabości i wady swego postępowania. (Jer. 31:29-30).

ODPOWIEDZIALNOŚĆ WEDŁUG ZDOLNOŚCI

Ludzie nie będą odpowiedzialni za gwałcenie doskonałych zasad, ale każdy będzie odpowiedzialnym w proporcji do własnej znajomości i zdolności. W Tysiącleciu, reguła będzie taka, jaka obecnie uważana byłaby za słuszną w dobrze uregulowanej rodzinie. Silniejszemu dziecku dane są większe ciężary do niesienia. Podobnie będzie z ludźmi w przyszłym wieku. Od każdego będzie wymaganym tyle ile może nieść. Nie będzie od niego od razu wymagana doskonałość i nie będzie potępiony za nie osiągnięcie jej, ale każdy będzie sądzonym według jego zdolności.

W czasie tym, postęp każdego zależeć będzie od jego osobistych zabiegów stosowania się do praw i reguł Królestwa Bożego. Zanim ktoś rozpocznie to czynić, musi wstąpić w Nowe Przymierze i formalnie zdecydować się dostosować do wymagań Wielkiego Króla i Jego asystentów. Kto tego nie uczyni, uważany będzie za przestępcę i w stu latach zostanie wytracony, jako grzesznik (Iz. 65:20). Słabości poszczególnego człowieka nie będą mu liczone za grzech, z wyjątkiem tej ogólnej zasady, że każda niedoskonałość jest grzechem. Od nikogo jednak nie będzie wymagane więcej aniżeli będzie mógł uczynić i żaden nie będzie potępiony za niewykonanie czegoś, czego wykonać nie mógł.

Pod prawami tysiącletniego Królestwa, ludzie nie będą traktowani pojedynczo, jak to sprawa się miała z członkami Kościoła, ale zbiorowo, na podobieństwo narodu Izraelskiego, pod ich Przymierzem Zakonu. Osobista społeczność z Ojcem nie będzie możliwa, aż dopiero przy końcu Tysiąclecia – kiedy Mesjasz pokona już wszelką niedoskonałość i ludzi podniesie ze stanu grzechu i śmierci do zupełnej doskonałości istot ludzkich. Wtedy On odda królestwo Ojcu i nie będzie już więcej stał pomiędzy ludźmi a Boską sprawiedliwością. (1 Kor. 15:24).

Pisma wskazują jednak, że zanim Ojciec Niebieski przyjmie odrodzoną ludzkość, przeprowadzi ją jeszcze przez srogą próbę, przez dozwolenie pewnych zadziwiających wpływów zwodniczych na ziemi. Wpływy te pochodzić będą od onego "smoka, węża starego, który nazywany też jest diabłem i Szatanem.” (Obj. 12:9).W czasie tym, każdy będzie już umiał odróżnić dobro od złego; dlatego próbą będzie: czy ci, co znają dobro, zechcą źle czynić. Bóg doświadczy ich tak samo jak doświadczeni byli ojciec Adam i matka Ewa, aby zademonstrowali czy są Jemu wierni, tak jak być powinni (Obj. 20:7-10).

Ci, którzy w próbie tej chybią, osądzeni będą za niegodnych życia wiecznego i zostaną zniszczeni; ci zaś, którzy okażą się godnymi żywota, dostąpią go. O czasach tych Paweł Apostoł mówi: "samo stworzenie będzie uwolnione z niewoli skażenia na wolność chwały dziatek Bożych (Rzym. 8:21). Wszyscy członkowie wzdychającego rodzaju ludzkiego, którzy okażą się posłusznymi Bogu i Jego prawom, zostaną uwolnieni ze stanu grzechu i śmierci do zupełnej wolności synów Bożych – jaką rozkoszował się Adam zanim upadł. Będą wtenczas posiadać znajomość, jakiej on nie miał i zwycięsko przejdą próbę, w której on chybił.

W.T. R-5239-1913
Straż 04/1958 str. 60-62

Do góry