R5083 do 5084

ŚWIAT WZYWANY DO POKUTY

"Bóg oznajmuje ludziom wszystkim wszędy, aby pokutowali; przeto iż postanowił dzień, w który będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości przez męża, którego na to naznaczył". - Dz.Ap.17:30,31.

Gdy Pan Bóg skazał ojca Adama na śmierć, nie powiedział mu nic o pokutowaniu i to było zupełnie właściwym, albowiem on nie dał mu żadnej nadziei przyszłego żywota. Jeżeli tedy nadzieja przyszłego żywota nie była Adamowi znana, czyli nie była mu objawiona, czemu więc miałby się Bóg nim w ogóle zajmować? Adam był skazany na śmierć, na zniszczenie. Nie byłoby właściwym żądać od człowieka pokuty, nie obiecując mu żadnej nagrody za jego pokutowanie.

Bóg wydał na Adama wyrok śmierci, który mógłby być usunięty tylko przez zapłacenie okupu. Pan Bóg zamierzył niezmiennie, iż w swoim czasie cała ludzkość otrzyma sposobność powrotu do harmonii z Nim, otrzyma nowy sąd, czyli próbę otrzymania wiecznego życia lub śmierci; lecz nie był wtedy właściwy czas na wyjaśnienie człowiekowi zamysłów Bożych. To też Adam żył i umarł bez żadnego przykazania, aby pokutował, podobnie rzecz się miała z jego dziećmi.

Pierwsza wzmianka o tym, co Bóg zamierza uczynić, była wypowiedziana przez proroka Enocha; lecz to, co on mógł w tej sprawie powiedzieć, nie było dostateczną podstawą do nadziei dla ludzkości, ani do mówienia im by pokutowali. - Juda 14,15.

Słowa nadziei dla świata

Tak więc lata mijały aż do czasu Abrahama. Dopiero Abrahamowi Bóg powiedział, że objawi mu Swoją tajemnicę; ponieważ Abraham był Jego przyjacielem. Tajemnica ta nie miała być poselstwem do ogłaszania drugim, ale tylko do uwierzenia przez niego samego, oraz przez dziedziców tej obietnicy, która wówczas nie stosowała się jeszcze do nikogo więcej oprócz Abrahama i jego potomstwa. Tajemnicą tą było: "W tobie i w nasieniu twojem będą błogosławione wszystkie rodzaje ziemi" (1Moj.28:14). Abrahamie, Ja zamierzam zlać błogosławieństwo na świat. Jeżeli ty będziesz posłuszny Moim słowom, to nasienie twoje otrzyma to błogosławieństwo i przekaże je całemu światu. Z tej obietnicy ujawnia się pośrednia myśl, że życie pokutne (odwrócenie się od złego) będzie nagrodzone.

We właściwym czasie Bóg powołał dzieci Izraela i zawarł z nimi przymierze przez Mojżesza, jakoby Bóg do nich mówił: "Czy wy chcecie być Moim ludem? Jeżeli tak, to wejdźcie w przymierze ze Mną; Ja wam będę Bogiem a wy będziecie ludem Moim". - 3Moj.26:12.

Izraelitom nie było powiedziane by pokutowali, ani nie było to nakazane jakimkolwiek innym ludziom na świecie. Propozycja Boża przedstawiona Izraelowi była zaproszeniem a nie przykazaniem. Bóg był gotów zawrzeć przymierze z nimi. Przymierzem tym było, że oni mieli zachować zakon, a przez zachowanie zakonu, czyli dziesięciu przykazań Bożych i przez trwanie w duchu przymierza z Bogiem, oni mieli się stać ludem Bożym. Gdy jednak Izraelici próbowali zachować zakon poznali, że nie są w stanie go zachować z powodu odziedziczonych słabości. Stąd też już nie było im nic więcej do powiedzenia w tej sprawie. Otrzymali swoją sposobność, lecz nie byli w możności z niej skorzystać.

Wezwanie do pokuty

Gdy Jezus przyszedł na świat, zachował zakon i odziedziczył wszystkie obietnice objęte przymierzem zakonu. On tedy objawił możność wzięcia udziału w królestwie, które Bóg obiecał ustanowić (Dan.2:44), oraz w błogosławieństwach, chwały i czci tym Żydom, którzy by zechcieli przyjść do harmonii z Nim i naśladować Go w ofiarowaniu siebie, a tym sposobem mogli dostąpić łaski Bożej (Jan 1:12). W streszczeniu Jezus rzekł: "Oto jest droga. Ufajcie Mi i wstępujcie w Moje ślady a przez to staniecie się Moimi uczniami. Jeżeli teraz będziecie mieć udział w Moich cierpieniach to w przyszłości będziecie mieli udział w chwale i królestwie".

W czasie właściwym, gdy pewna liczba została już wybrana z pomiędzy Żydów, poselstwo to zostało rozszerzone i na pogan, to jest na tych z pogan, których serca znajdowały się w odpowiednim stanie. Ponieważ tak poganie jak i Żydzi nie okazali pragnienia powrotu do harmonii z Bogiem, więc Bóg oznajmił wszystkim, aby pokutowali (Dz.Ap.17:30). Uczynił On to przez przedstawicieli Jego nauki, to jest przez Apostołów a następnie przez Swój Kościół. W miarę na ile ludzie, co przyjmowali prawdę zrozumiewali plan Boży i byli w harmonii z nim, mogli oznajmić swoim bliźnim, że nowy stan rzeczy został ustanowiony i że Bóg będzie odtąd obchodził się łaskawie z Poganami.

Okup podstawą nadziei dla świata

Czemu Bóg miałby się teraz łaskawiej obchodzić z

Poganami, kiedy poprzednio nie chciał mieć z nimi nic do czynienia? Wyjaśnienie tego nowego stanu rzeczy jest to, że Chrystus umarł i że wielki plan Boży rozwinął się już na tyle, że mógł być zastosowany do wszystkich ludzi. Bóg postanowił dzień, w który będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości (Dz.Ap.17:30,31). Tym wielkim dniem będzie przyszły wiek, dzień Chrystusowy, dzień królestwa Chrystusowego. Bóg uczynił to zarządzenie na odkupienie wszystkich, przez śmierć Chrystusową. Cała ludzkość znajdowała się pod wyrokiem śmierci, więc Bóg nie mógł mieć nic do czynienia z ludzkością prędzej, aż wyrok ten byłby usunięty lub zostało uczynione, jakie zarządzenie w kierunku usunięcia tego wyroku. Bóg nie odwołał tego wyroku, lecz przygotował okup za wszystkich. - 1Tym.2:6.

Kto poznał ten plan odkupienia, wie, że każdej jednostce Adamowego rodu Bóg zamierza dać osobistą próbę życia. Próba ta nie będzie tylko, aby zadecydować, czy ludzkość zechce czynić dobrze i walczyć przeciwko złym wpływom tego świata; albowiem Bóg Sam ostatecznie zniszczy grzech i podniesie tych wszystkich z rodu Adamowego, którzy zechcą być podniesionymi.

Bóg oświadczył, że ani jeden członek rodu ludzkiego nie będzie potrzebował umrzeć. Każdy, kto tylko zechce, będzie mógł powrócić do Boga drogą Pojednania, jakie zostało dokonane przez Odkupiciela. On nie ukończył jeszcze tego dzieła, lecz do tych, co mają uszy ku słuchaniu wyszło słowo, że będzie przyszła próba i że sposób obecnego życia każdego człowieka będzie miał wiele do czynienia z przyszłą próbą. Jest rzeczą właściwą ogłaszać to teraz, bo zostało dokonane do tego przygotowanie przez śmierć Chrystusową.

Obecne poselstwo do świata

Przed rozpoczęciem się Wieku Ewangelii byłoby bezpożytecznym mówić ludziom by starali się przyjść do jedności z Bogiem; lecz teraz wszyscy będą poprowadzeni na próbę, nie aby ich potępić, ale aby im pomóc. Próba ta będzie także w celu wypróbowania wszystkich, czy okażą się godnymi wiecznego żywota, jaki Bóg przygotował i dopomóc tym, co będą chcieli ten żywot osiągnąć. Gdziekolwiek znajdują się ludzie chętni do słuchania, tym głoszone jest poselstwo: pokutujcie! Zaprzestańcie grzechu, albowiem reforma charakteru będzie miała wielki wpływ na życie wieczne.

Jeżeli ktoś nie jest w klasie Kościoła, ten nie znajduje się na próbie życia lub śmierci. Mimo to, prowadzenie życia sprawiedliwego będzie człowiekowi pożytecznym, a czas obrachunku się zbliża. W śmierci Jezusa Bóg uczynił potrzebne zaopatrzenie na ten dzień próby. Zanim jednak ten dzień nadejdzie, On wybiera klasę Kościoła. Tym sposobem Bóg przygotowuje wielką klasę misjonarzy, którzy w przyszłości uczynią wszystko możliwe, by dopomóc ludziom do wybrnięcia z grzechu i degradacji i powrócić do społeczności z Bogiem.

W czasach przeszłych Bóg zachowywał się tak jakoby wcale nie widział popełnianych grzechów - chyba, że był to jaki ogromny grzech. W tym ostatnim wypadku, On tylko odbierał życie grzeszników, żyjących w takich warunkach - oni zasypiali w śmierci. Prorok Ezechiel mówi, że Bóg zniósł (uśmiercił) Sodomczyków, jako Mu się zdało najlepiej (Ez.16:50). Gdy próba, czyli sąd Kościoła się skończy i zwycięzcy zostaną uznani za godnych, a sąd świata rozpocznie, wtenczas Sodomici otrzymają swoją sposobność, jak mieli ją Żydzi, którzy słyszeli Jezusa przy Jego pierwszym przyjściu. O wiele lżej będzie na on czas mieszkańcom Tyru, Sydonu, Sodomy i Gomory, aniżeli mieszkańcom, Chorazynu, Betsaidy Kapernaum itp.; albowiem ci ostatni mieli więcej znajomości, przeciwko której grzeszyli, a przeto mieli więcej złej woli w tej sprawie, aniżeli Sodomici. - Zob. Mat.11:21-24.

W owym czasie Bóg nie rozkazał Sodomitom, aby pokutowali. Bóg przeto "przeglądał" (przeoczał) ówczesną nieświadomość i grzech (Dz.Ap.17:30). Bóg nie groził, ani nie podejmował niczego więcej w tej sprawie, jedynie usunął Sodomitów z dalszej egzystencji. Los jaki ich spotkał, miał służyć, jak to Apostoł mówi za przykład, że Bóg nie pozwoli, aby ludzie na zawsze w grzechu się tarzali, lecz grzesznicy będą wytraceni. Nikt jednak nie będzie wytracony prędzej, dopóki nie otrzyma sposobność zasłużenia sobie na żywot wieczny, zapewniony wszystkim przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Zmartwychwstanie Jezusa zapewnieniem Boskiej łaski

Apostoł rozeznaje fakt, że ten dzień sądu nie rozpoczął się jeszcze w jego czasach, lecz wskazuje na dzień Chrystusowy, jako należący do przyszłości i oświadcza, że dla świata przyjdzie dzień sądu. Przez ofiarniczą śmierć Chrystusową, sposobność wiecznego żywota dana będzie wszystkim. Ludzkość była już potępiona w Adamie. Nie mógł więc nikt otrzymać drugiej próby, dokąd potępienie wynikłe z pierwszej próby nie zostało zdjęte. Toteż nie prędzej Bóg mógł wzywać ludzi do pokuty, aż wpierw przygotował Odkupiciela. Apostoł mówi, że zapewnienie, jakie Bóg daje ludziom w tej sprawie, poparte jest faktem, że Chrystus powstał od umarłych. - Dz.Ap.17:31.

Bóg wzbudziwszy Jezusa od umarłych poświadczył tym samym, że ofiarnicza śmierć Jego Syna była ofiarą przyjemną Bogu a wniebowstąpienie Jezusa było dalszym dowodem, że Ten, którego Ojciec wzbudził od umarłych, był tym Królem, który ma panować, a zarazem Kapłanem, aby błogosławił, uczył i wspierał, jak również wielkim Sędzią, który ma pokierować i uporządkować sprawy świata, tudzież rozdać odpowiednie nagrody w onym dniu Bożym.

Ktokolwiek tedy słyszy o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, powinien rozumieć, że było to uplanowane przez Boga dzieło odkupienia. Powinni także wiedzieć, że wszyscy ludzie są grzesznymi i śmierć jest karą za grzech. Na pytanie: Jak śmierć Jezusowa może mieć jakikolwiek wpływ na ludzkość? dowodzimy, że Bóg zaszczycił Go przywilejem aby był Zbawicielem ludzkości. We właściwym czasie, gdy klasa wybranych zostanie uzupełniona, a sześciotysięczne panowanie grzechu i złego się skończy, wtedy On wybawi wszystkich z grzechu, Żydów najpierw a potem i Pogan.

Ci, co słyszą teraz o tych rzeczach powinni pokutować, ci zaś, co w obecnym czasie nie słyszą, nie mają Boskiego nakazu, aby pokutowali. Myślą Św. Pawła zdaje się być: Pokutujcie teraz; albowiem to będzie miało wpływ na waszą przyszłość, choćbyście nawet nie starali się by należeć do ciała Chrystusowego. Tysiące milionów ludzi znajduje się w śmierci. Gdy podczas panowania Chrystusowego zostaną wzbudzeni, oni usłyszą takie poselstwo: "Oto Bóg otworzył źródło na omycie grzechu i nieczystości. Ktokolwiek chce, może dostąpić błogosławieństwa pojednania się z Bogiem, a przez to osiągnąć żywot wieczny". - Zach.13:1; Obj.22:17.

W obecnym czasie bóg świata tego zaciemnia ludziom oczy wyrozumienia (2Kor.4:4); lecz niedługo oczy ich zostaną otworzone. Przychodzi czas, w którym wszyscy, od największego aż do najmniejszego ujrzą i usłyszą i nikomu z nich nie będzie potrzeba mówić: Poznaj Pana, bo oni wszyscy Go poznają. A gdy poznają, wtedy wszyscy będą odpowiedzialnymi. Przy końcu Tysiąclecia, gdy już całkowite błogosławieństwo będzie na nich zlane przez Pośrednika, wymaganym od nich będzie, by czynili wolę Bożą na ziemi tak jak jest ona pełnioną w Niebie. - Jer.31:33,34.

Obecne postępowanie ma wpływ na życie przyszłe

W obecnym czasie mamy przed sobą zadanie, to jest, ażeby nasze światło świeciło tak, aby ludzie mogli widzieć nasze dobre uczynki i chwalili Ojca naszego, który jest w Niebie - nie ich Ojca, ale Ojca naszego (1Piotr.2:12). Obecny czas nie jest nawiedzeniem świata tylko nawiedzeniem Kościoła. Bóg szuka takich, których serca są skłonne do sprawiedliwości. Obecny czas nie jest na nawrócenie świata, lecz jest przeznaczony dla ludzi Bożych, aby będąc pałającymi światłami strofowali grzech. W miarę jak światło coraz więcej świeci, coraz więcej ono strofuje ciemność.

Jeśli mówimy w ogóle o przyszłym wieku, to ważną częścią naszego obowiązku jest przedstawić słuchaczom wyraźnie, że ich prowadzenie się w życiu doczesnym będzie miało wiele do czynienia z ich życiem przyszłym. Mówić ludziom, że są dwie sposobności, jedna w czasie obecnym a druga w przyszłym, jest niewłaściwym. Naszą nauką jest, że podczas obecnego Wieku Ewangelii istnieje jedna tylko sposobność i jedyny sposób skorzystania z niej jest - postępowanie śladami Jezusa.

Tym zaś, dla których czas nawiedzenia będzie w królestwie Chrystusowym, możemy z całą właściwością mówić, że życie cnotliwe i zgodne z zasadami sprawiedliwości będzie błogosławieństwem dla nich samych tak w życiu doczesnym jak i w przyszłym. Jest wiele ludzi, co starają się wieść życie cnotliwe i uczciwe, którzy w obecnym czasie czynią wiele dobrego. Gdyby im mówić, że oni nic dobrego nie czynią, to mogliby się czuć zniechęconymi. Podnieta do wyższych ideałów byłaby od nich odjęta, ponieważ wierzą, że sprawiedliwe życie w czasie obecnym, będzie miało wpływ na ich przyszłość. W tym mają oni słuszność; tylko, że ich zasady nie są tak wysokie jak one są przedstawione w Piśmie Świętym. Prawidło, czyli wzór wystawiony w Piśmie Świętym jest z konieczności tak wysokim, ponieważ święci i tylko święci są współdziedzicami z Chrystusem i członkami klasy Oblubienicy.

Wielką omyłkę popełnił Kalwin i wielu innych, nauczając, że niewybrani będą się na wieki smażyć w piekle. Przeciwnie, znajdujemy, że nauką Pisma Świętego jest, że wybrani będą błogosławili niewybranych, i dostąpią także sposobność pojednania się z Bogiem i otrzymania żywota wiecznego na ziemi. Bóg powołuje tę klasę wybranych w celu, aby przez nią błogosławić całą ludzkość. On posiada miłujący i pełen sympatii plan dla wszystkich Swoich stworzeń, który w Jego właściwym czasie zostanie ludziom objawiony.

W.T. 1912 - 259.

Straż 1929 str. 57 - 59.