R-4947

Narodziny Pastora

Charles Taze, drugi syn Josepha L. i Ann Elizy (Birney) Russell, urodził się w Pittsburghu, w roku 1852 i na zamieszczonej fotografii widoczny jest w wieku trzech lat. Mniej więcej w tym czasie dzieci Russellów zaczynały odbierać „pierwsze wrażenia” z zakresu religii, przy czym niektóre z nich zostały w niedługim czasie zrujnowane, szczególnie za sprawą domniemanego literalnego jeziora ognia jako miejsca wiecznych mąk.

Silne podobieństwo między portretami pastora Russella w wieku lat sześćdziesięciu i Charlesa Taze'a w wieku lat trzech jest niezwykłe, a rysy twarzy zdradzające determinację mogą tłumaczyć jego późniejszą niezależność w pracy ewangelicznej.

Do piętnastego roku życia wierzył on odnośnie prawdy Ewangelii wyłącznie w takie doktryny, jakich nauczali go sekciarscy duchowni. Nauczenie się rozumienia nauk w tym okresie było bardzo trudne, ponieważ kler zwykle zniechęcał do indywidualnego badania Biblii, a dopytywanie się w kwestiach doktrynalnych było wówczas traktowane na równi z powątpiewaniem, zaś „wątpić znaczyło być przeklętym”.

Rozpasanie tej zabobonnej czci i strach czekały tylko dogodnego czasu, gdy podejmie on próbę obrony z pomocą Pisma Świętego swych poszczególnych sekciarskich poglądów, a następne wydarzenia usprawiedliwiają myśl, że Opatrzność tak zrządziła, iż właśnie w owym krytycznym momencie młody Russell miał podjąć próbę zarzucenia naznaczonej niewiarą przynależności do chrześcijaństwa.

Poprzez zręczne pytania, na które nie mogli odpowiedzieć ani duchowni, ani laicy w oparciu o swe standardowe sekciarskie punkty zapatrywania i wskutek manipulowania brzmiącymi na pozór paradoksalnie wersetami całkowita niewiara zakorzeniła się w młodym Russellu, który w ciągu kilku miesięcy stał się jawnym sceptykiem. Tutaj, jak w niemal każdym podobnym przypadku, razem z naukami wyznań wiary została odrzucona Biblia. Niewielu doprawdy w takich okolicznościach bada Pismo Święte, aby się przekonać, czy było one właściwie interpretowane, i pastor Russell nie stanowi tu wyjątku.

Gdy zapragnął poznać prawdę odnośnie tego, co będzie później, poświęcił kilka kolejnych lat na badanie poglądów głównych religii Wschodu, które uznał za niewarte tego, by w nie wierzyć, w związku z czym, gdy przypatrzymy się mu w okresie osiągania dojrzałości, zauważymy, że jego umysł nie jest usatysfakcjonowany i że pomimo wszystkich wysiłków w przeciwnym kierunku, jego umysł wciąż miewał od czasu do czasu owe złe godziny związane z jego „pierwszymi wrażeniami” odnośnie teorii wiecznych mąk.

Dlaczego został nauczycielem Biblii

W wieku dwudziestu jeden lat pan Russell posiadał więcej wiedzy i znajomości faktów z zakresu religii, niż było to przedmiotem wiary i praktyk we wszystkich częściach świata. Ewidentnie nie przedstawiało to zbyt wielkiego znaczenia ani dla niego samego, ani dla innych z powodu ogromnej ilości odpowiedzialnych zadań, jakie spoczywały na nim w tym czasie. Dni przeradzały się w tygodnie, a tygodnie w miesiące i znajdował on coraz mniej czasu, by poświęcać go na teologiczne rozważania, a ulga dla serca i umysłu stała się dla niego tyleż nieodzowna, co nieosiągalna jak nigdy dotąd.

Pytanie, z jakim musiał się więc zmierzyć, brzmiało: Czy mam dalej próbować znaleźć religijną prawdę? Czy powinienem stłumić nadzieję jej znalezienia i starać się o sławę i bogactwo wśród dzisiejszych finansowych i handlowych liderów? Miał zamiar zająć się tym drugim, ale na szczęście zdecydował, że najpierw przestudiuje Pismo Święte ze sceptycznego punktu widzenia, w celu znalezienia dla siebie samego odpowiedzi w kwestii ognia piekielnego i siarki.

Zachwycony harmonijnym świadectwem, doświadczając niespodziewanych, ale zadowalających odpowiedzi, podjął się systematycznego badania Biblii i doszedł do całkowitego przekonania, że Biblia jest inspirowana przez wszechmądrego, potężnego, sprawiedliwego i miłującego Stworzyciela, który godzien jest czci i uwielbienia. W ten sposób została znaleziona mocna kotwica dla słabnącej nadziei, a uczciwe, poszukujące prawdy serce zostało pocieszone.

Dlaczego pozostał niezależny

Pocieszanie serc innych stało się jego nową ambicją i pojawiło się pytanie: Co powinien zrobić i jak to zrobić? Zdeterminowany, by dotrzeć do każdego poszukującego prawdy, czy będzie to katolik, protestant, żyd, czy wolnomyśliciel, uznał za konieczne pozostać wolnym od sekciarskich więzów i zainaugurować niezależną działalność. Jego pierwszą pracą było przygotowanie i darmowa dystrybucja ponadmilionowego nakładu broszury „Pokarm dla myślących chrześcijan”.

Przez trzydzieści pięć lat służył jako publiczny i prywatny nauczyciel zagadnień biblijnych, aby dowieść, że może w najlepszy sposób docierać do ludzi i uczyć ich z niesekciarskiego stanowiska, i dlatego pozostał niezależny.

Zaproszenia do wykładów

W zdumiewająco krótkim czasie po opublikowaniu broszury „pokarm dla myślących chrześcijan” z bliska i z daleka zaczęły napływać apele od badaczy Biblii wzywające pana Russella do obrony swojego stanowiska poprzez wykłady czy dyskusje. Zajął się tym na znaczną skalę, włączając w to serie regularnych kazań w Pittsburgu, Pa., a na pełnieniu funkcji pastora w liczącej sześćset osób niezależnej kongregacji spotykającej się regularnie w Carnegie Hall kończąc. Pastor Russell zrezygnował z tego obowiązku, gdy przeprowadził się na Wschód, aby objąć posadę pastora Brooklyńskiego Domu Modlitwy, którą nadal piastuje.

Z upływem lat liczba zaproszeń na ponadwyznaniowe wykłady biblijne wzrastała. Ogromne sale w największych miastach Wielkiej Brytanii, Norwegii, Szwecji, Niemiec i Ameryki składają oferty wraz z darmowymi miejscami dla publiczności. Pastor Russell przyjmuje tyle zaproszeń, ile się tylko da, co rocznie umożliwia setkom tysięcy chrześcijan ze wszystkich denominacji i spoza nich, jak też sceptykom, żydom i poganom, wierzącym i niewierzącym, zbierać się razem w neutralnym miejscu i za darmo słuchać wykładów na biblijne tematy, wygłaszanych przez „Niezależnego”. Zgodnie z zasadą Pastor Russell nie bierze żadnej zapłaty za przemawianie i nie przyjmuje zaproszeń, gdy za wstęp pobiera się opłatę lub gdy mają być zbierane datki.

Obecnie jest tyle zaproszeń, że wystarczy na zapełnienie każdej możliwej daty na okres dwóch lat. Zaproszenia te, jeśli zostaną przyjęte, są opatrzone datami oraz zawierają grafik całych podróży lub wykaz okręgów, tak by specjalny pociąg wiozący grupę badaczy Biblijnych mógł umożliwić im uczestnictwo w regionalnych konwencjach badaczy, w liczbie od dziesięciu do trzydziestu w ciągu jednej trasy.

The Watch Tower, 1 stycznia 1912, R-4947
Straż, 1/2012

Do góry