R-4687

Tacy Królestwa Bożego nie odziedziczą

- Gal. 5:15-26 – 25 września 1910 –

„Jeśli żyjemy w Duchu, w Duchu też postępujmy” – Gal. 5:25.

Św. Paweł był człowiekiem praktycznym, a nie tylko teoretykiem; doprowadził swoje nauczanie do praktycznego poziomu, na którym jego czytelnicy mogli je pojąć. Dzisiejsze badanie jest tego przykładem. Podobnie jak wszystkie listy i rozprawy św. Pawła, i ten skierowany jest do Kościoła, do tych, którzy zawrócili z szerokiej drogi egoizmu i światowości, aby kroczyć wąską drogą, śladami Jezusa, a tym samym stać się współdziedzicami wraz z Jezusem w Jego Mesjańskim Królestwie, które wkrótce ma błogosławić świat. Niemniej jednak wielu, którzy nie są świętymi i nie całkowicie poświęcili się Bogu, może wyciągnąć cenne nauki ze słów apostoła w tej lekcji, jak również w innych. Wiele życiowych pouczeń, szczególnie odnoszących się do tych, którzy poświęcili się, aby być naśladowcami Pana, jest cennych także dla pozostałej części ludzkości.

Można powiedzieć, że chrześcijanin opuścił swoje stare „ja” i stał się nowym stworzeniem, istotą duchową, która jedynie zamieszkuje w ciele, natomiast jej zainteresowania są wyraźnie oddzielone i często antagonistyczne wobec niego. Apostoł wzywa takich, aby chodzili w duchu, to znaczy pozwolili, aby ich codzienne życie toczyło się w zgodzie z ich nową naturą. Czyniąc to, nie będą spełniać pragnień ciała, ale mu się opierać. Dlaczego? Ponieważ zdadzą sobie sprawę, że istnieje sprzeczność interesów między pragnieniami ciała a ich pragnieniami jako nowych stworzeń. Prowadzą one walkę, jedno pożąda przeciwko drugiemu. Na jakiś czas może zapanować rozejm, ale nigdy nie będzie między nimi pokoju. Nasze zainteresowania jako nowych stworzeń są duchowe, podczas gdy nasze zdeprawowane żądze i gusty lgną w przeciwną stronę. Dlatego apostoł powiedział: „Nie możecie czynić tego, co chcecie!”. Jako nowe stworzenia podążalibyście doskonale śladami swojego Mistrza, ale mając upadłe ciała nie możecie tego zrobić! Możecie za Nim co najwyżej tylko kuśtykać. Jeśli jednak przyjmiemy to stanowisko i staniemy się Jego naśladowcami, nie będziemy już podlegać osądowi według ciała, ale będziemy sądzeni jako nowe stworzenia, doskonałe pod względem woli – jak najlepiej okazując posłuszeństwo prawości, do której jesteśmy zdolni, mimo naszego upośledzenia z powodu niedoskonałego organizmu ludzkiego.

Owoce upadłego ciała

Aby nikt nie błądził co do pragnień ciała, apostoł wymienia je i oświadcza, że są jawne lub wyraźnie dostrzegalne, mianowicie: „Cudzołóstwo, nierząd, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, niezgoda, zawiść, gniew, spory, kłótnie, herezje, zazdrość, zabójstwa, pijaństwo, hulanki i tym podobne; o nich wam mówię, jak już przedtem powiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią, królestwa Bożego nie odziedziczą”. Są to uczynki upadłego ciała, antagonistyczne wobec sprawiedliwości. Wszyscy ludzie Boga mają się im opierać, jeśli nie chcą utracić Jego łaski. Mają nasiona wszystkich tych niegodziwych rzeczy w swoim ciele, otrzymane przez dziedziczenie, ale ich umysły, ich wola zostały zmienione, nawrócone, zwrócone ku sprawiedliwości – ku pełnieniu woli Bożej. Jako nowe stworzenia, nie mogą oni praktykować cielesnych rzeczy, gdyż nie będą wzrastać w owocach i łaskach ducha świętego i nie będą nadawać się do Królestwa.

Apostoł nie mówi tutaj, że gdyby ktoś dopuścił się przewinienia i na przykład stracił panowanie nad sobą i popadł w spór, to na zawsze pozbawiłoby go to Królestwa. Owszem, może poprzez łzy i modlitwy oraz Boże przebaczenie powrócić do harmonii z Bogiem, a następnie stać się cenionym żołnierzem krzyża i naśladowcą Baranka. Ale gdyby ktoś praktykował takie rzeczy, o których wiadomo, że rozwijają i wzmacniają charakter przeciwny do tego, jaki zatwierdzi Bóg – tacy cofają się i nie idą naprzód. Zauważmy różnicę między przypadkowym potknięciem, z pokutą i poprawą, a umyślnym postępowaniem w niewłaściwym kierunku. Niestety! Iluż chrześcijan daje dowody, że nie odziedziczą Królestwa Bożego – chyba że zaczną od nowa i odmienią porządek swojego życia!

Owoce ducha świętego

Jeśli apostoł wprowadził nas w splątane zarośla ludzkiego samolubstwa, cierni i ostów, jako okazów owocu upadłego ciała, to następnie prowadzi nas w przeciwnym kierunku i pokazuje nam owoce i kwiaty o słodkim zapachu, które należą do ogrodu Pana. Mówi nam, że te rozkoszne owoce ducha powinny być coraz bardziej uprawiane i rozwijane do doskonałości w naszych sercach oraz tak dalece, jak to możliwe, powinny opanować, zakryć i zdusić niedoskonałości naszego ciała. Wszystkie owoce tego ogrodu są owocami ducha Bożego – wszystkie, jakie pierwotnie zasadził On w człowieku i które zostały dotknięte grzechem – wszystko to, co teraz wszczepił na nowo i co będzie się rozwijało w sercach Jego uświęconych. Owocami ducha, które powinny się objawiać we wszystkich naśladowcach Jezusa w mniejszym lub większym stopniu, są: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara, łagodność, powściągliwość”.

Apostoł wyjaśnia, że ci, którzy stali się naśladowcami Chrystusa, ukrzyżowali ciało z namiętnościami i pragnieniami. Zgodzili się dobrowolnie, że będą żyć wbrew emocjom i pragnieniom upadłego ciała. Namawia, że „jeśli żyjemy w duchu, w duchu też postępujmy”. To duch Boży nas ożywił i ostatecznie ma nas udoskonalić. Ale może nas doskonalić tylko wtedy, gdy jesteśmy przez niego prowadzeni i chodzimy jego drogami. W przeciwnym razie nie będziemy nadawać się do tego, by otrzymać miejsce w Królestwie, choć możemy osiągnąć inną pozycję w Bożym porządku spraw. Jednym z najbardziej niebezpiecznych zagrożeń dla chrześcijanina jest próżność. Prowadzi ona do dalszych kłopotów, prowokuje więcej kłótni i zawiści, niż się powszechnie uważa. Jeśli idziemy za duchem naszego Mistrza, będzie to oznaczać, że zamiast być chciwymi, będziemy łagodni, pokorni i skłonni do nauki. I tylko tacy będą ostatecznie gotowi, by otrzymać chwałę, cześć i nieśmiertelność, którymi Bóg obdarzy wiernych podczas drugiego przyjścia naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

The Watch Tower, 15 września 1910, R-4687
Straż 3/2019

Do góry