R1913 do 1914

CO WIDZĄC ZIEMIA ZADRŻAŁA

"Błyskawice Jego oświecają okrąg świata, co widząc ziemia zadrżała". - "Patrzajcież, abyście nie wzgardzili tym, który mówi:, Bo jeśliż oni nie uszli gardząc Tym, co na ziemi mówił (Mojżesz - Żyd. 10: 28) daleko więcej my, którzy odwracamy się od Tego, który z nieba mówi, którego głos na on czas wzruszył ziemię (2 Ks. Moj. 19: 16 - 18) a teraz obiecuje, mówiąc: Jeszcze raz a Ja zatrząsnę nie tylko ziemią ale i niebem. A to, co mówi: Jeszcze raz, pokazuje zniesienie rzeczy ruchomych, jako uczynionych, aby zostały te, które są nieruchome". - Ps. 97: 4; Żyd.12:25 - 27.

Psalmista proroczo spogląda w przyszłość i to, co zauważył mówi: "Pan króluje; wyskakuj ziemio, a wesel się mnóstwo wysep". Proroctwo to datuje się od powrotu naszego Pana na ziemię i czasu, gdy obejmie zupełną moc i władzę, gdy królestwo Jego zostanie zupełnie utwierdzone na ziemi i Jego chwalebne panowanie zostanie w całej pełni objawione i uznane. Prorok także pokazuje, co ma poprzedzić ustanowienie i objawienie tegoż królestwa, gdy mówi: "Obłok i ciemność około Niego sprawiedliwość i sąd są gruntem stolicy Jego. Ogień przed obliczem Jego idzie a zapala w około nieprzyjaciół Jego". Jak prawdziwymi są te słowa, patrząc na te wojny, zaburzenia, zamieszania i ucisk, które dookoła nas się dzieją, a to wszystko jest dowodem, Jego obecności! Jeżeliby ktoś zapytał:, Dlaczego obecność Chrystusa powoduje taki ucisk, zamieszanie i uciśnienie narodów? Odpowiedź jest:, Bo "sprawiedliwość i sąd są gruntem stolicy Jego", bo On sądzi narody i waży ich na szali i wykonywa sąd według sznuru a sprawiedliwość według wagi w tym celu, ażeby sprawiedliwe zasady Jego rządu i panowania mogły być ustanowione na ziemi. Podczas Jego panowania nie tylko niesprawiedliwość będzie objawianą, "ale ogień przed obliczem Jego idzie a zapala w około nieprzyjaciół Jego". Wszyscy przeciwnicy sprawiedliwości poniosą utrapienie, zostaną zniszczeni, spaleni ogniem gorliwości Pańskiej. - Sof.3:8.

Dzieło sądu i czas ucisku jest niezbędnym przygo-

towaniem do chwalebnego panowania sprawiedliwości, które natychmiast nastanie i wszystko będzie prowadzone przez wielkiego króla, który jest miłosierny i nie może błądzić, dlatego Prorok zachęca, aby się cieszyć i radować. Zaiste, iż jest powód do radowania się; nie tylko święci mogą się radować, ale i cała ziemia, a co jest przywilejem świętych o tych rzeczach opowiadać mającym uszy ku słuchaniu. Lecz czy usłuchają, czy nie usłuchają jednak opowiadajmy, a gdy przyjdzie wielkie uciśnienie podczas tego sądu i zacznie wyciskać swoje prawa na sercach ludzkich, wtedy świadectwo, które słyszeli stanie się balsamem na zbolałe serca, bo przekonają się, że Ten, który ich uderzył w gniewie swoim, jest miłosiernym i nie chce, aby poginęli, lecz żeby się nawrócili do Niego i żyli.

Według orzeczenia proroka, Królestwo Chrystusa ma być ustanowione wśród wielkiego ucisku obłoku, ciemności i chmury, a wśród tych ciemności, "Błyskawice Jego oświecają okrąg świata, co widząc ziemia zadrżała". Jak właściwym jest to podobieństwo! Prawdziwie błyskawice z pośród ciemności chmur i niepewności tego dnia ucisku, pojawiając się, przyświecają swą jasnością zasady, które stoją w zupełnej sprzeczności do niesprawiedliwości i nieładu, którymi odznacza się obecny porządek świata. Błyskawice wychodząc od tronu zakrytego chmurami oświecają tu jeden błąd, tam, drugi, to znów jeszcze inny, tak, że z czasem z tego powodu powstanie przeciw temu cały świat. Do pewnego stopnia już się to dzieje i cała ziemia (społeczeństwo) drży ze strachu - bojaźni - nie wiedząc, czym się to wszystko zakończy.

Jest także bardzo znamiennym, że te błyskawice ustawicznie zwracają uwagę do Słowa Bożego, do złotego prawa miłości, do równych praw i przywilejów wszystkich ludzi - do braterstwa - do wzniosłego charakteru Jezusa Chrystusa i poświęcającej się miłości dla dobra ogółu, do prawa miłości w przeciwieństwie do praw samolubnych itp. Przywódcy ludu mówią dużo o sprawiedliwości (choć w praktyce okazuje się inaczej) i o przyszłym sądzie, oni wierzą i mają nadzieję, że w jakiś sposób obecne zło musi być naprawione. Często powtarzające się błyskawice, wychodzące z ciemnych chmur, otaczające niewidzialnego, a obecnego Króla, zasady praw Bożych zawarte w Jego Słowie bywają oświecane i przyprowadzane pod rozwagę wszystkich ludzi, na przykład: Starania względem utworzenia Ligi Narodów, uniemożliwić prowadzenia wojny i wiele tym podobnych ulepszeń, o których czytamy w pismach codziennych i periodycznych, że nad tymi rzeczami dyskutują w kołach rzemieślniczych, stowarzyszeniach unijnych, na ulicach, w fabrykach przy pracy, lub na targach itp. miejscach, nawet pogańskie narody są zainteresowane i prowadzą w tym względzie dyskusję, porównywają prowadzenie się chrześcijan w ich codziennym życiu a zasadami ich chrześcijaństwa, wychwalają naukę i założyciela, a wyśmiewają wyznawców chrześcijaństwa.

Tym sposobem błyskawice oświecają okrąg świata a wynikiem tego objawiają się wszędzie zaburzenia, niezadowolenia, powstaje niepokój i cały ruch myśli przybiera kierunek rewolucyjny. Błyskawice objawiają zepsucie i zgniliznę, jaka panuje na świecie i pokazują ludziom, iż żyją niżej, aniżeli godność człowieka wymaga. Wielu dopatruje się prawdziwego stanu rzeczy, lecz jak z tego się wydostać i naprawić zło - nie widzą możności, ani sposobu, bo sprzeczne pojęcia, teorie, głosy i myśli wykazują właściwy stan rzeczy, o którym prorok przepowiedział, gdy mówił: "Rozgniewały się narody"; ziemia cała jest poruszoną z powodu nieporozumień, które prędzej czy później muszą wybuchnąć. "Widząc to ziemia zadrżała".

Podczas gdy (ziemia) ludzie drżą ze strachu, patrząc na rzeczy, które zbliżają się na wszystek świat; jakim jest stan i usposobienie poświęconych i wiernych z ludu Bożego? Czy oni także drżą z bojaźni? Czy widząc wykonywanie się sądu Bożego nad nie pobożnymi tak, że cała ziemia zaczyna się chwiać i potaczać jak pijany (Iz.24:20), czy i oni znajdują się w przerażeniu i bojaźni? Wcale nie, bo jest napisane: "Niech się rozweseli góra Syjon, niech się rozradują córki Judzkie dla sądów Twoich Panie" (Ps.48:12), zaś psalmy 91 i 46 pokazują, iż ci się będą cieszyć, podczas gdy inni będą płakać i narzekać; pokazują także przyczynę, to jest, iż ci będą mieszkać w ochronie Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego przebywać będą (co jest pokazane w figuralnym przybytku nad którym był obłok, co figurowało obecność i opiekę Bożą), "Tajemnica Pańska objawiona jest tym, którzy się Go boją a przymierze Swoje okazuje im". - Ps.25:14.

Przebywający w ochronie Najwyższego mają obiecane, że w tym trudnym czasie otrzymają jasne pojęcie planu Bożego, które ich uzdolni do zastosowania się do okoliczności, w których się znajdzie świat, a także przez spokojne zachowanie się a co jest wynikiem poznania woli Bożej. Wśród burzy i walki tego dnia Pańskiego, przebywający w ochronie Najwyższego słyszą Jego głos, a serca ich radują się, ponieważ mają zupełne w Nim zaufanie i wierzą, iż Bóg zdolny jest z całego tego zamieszania wyprowadzić ład i porządek. Pojmują oni, iż podczas sądu tego dnia Pan przemawia z niebios - z wysokiego miejsca władzy, dla tego radują się i oddają dzięki, na wspomnienie o Jego świątobliwości, sprawiedliwości, miłości i mądrości, które zapewniają, iż wszystkie rzeczy wyjdą na dobre.

Psalmista także nadmienia, że świat w ogóle będzie w nieświadomości o ważności obecnych wydarzeń, i dlatego będzie się lękać i drżeć; święci zaś mając o tych rzeczach pojęcie, będą się radować, iż sprawują się sądy Pańskie i wiedzą, jaki będzie koniec tych rzeczy - jaki będzie z tego wynik. Niektórzy jednak nie będą zwracać uwagi tak na ucisk świata, jak i na głos mówiący z nieba, będą służyć swym bożyszczom, dlatego o tych psalmista mówi: "Niechaj będą zawstydzeni wszyscy, którzy służą obrazom, którzy się chlubią w bałwanach". - Ps.97:7.

Słowa te przypominają ostrzeżenie apostoła Pawła jak było powyżej cytowane: "Patrzcież, abyście nie gardzili tym, który (teraz) mówi" itd. Apostoł odzywa się do tych, co słyszą głos Pański i wiedzą, iż ich ostrzega, aby zwracali uwagę na głos Tego, który przemawia w gniewie i sądzie. Lecz są niektórzy, co nie zwracają uwagi na przestrogi, a chociaż znają głos Pański, to jednak nie są posłuszni temu głosowi i nie chcą być nim kierowani, ale odwracają swoje serca od Tego, który mówi z nieba, a natomiast zwracają się do bałwanów. Te "ryte obrazy" są dziełem ich własnych rąk - są to fałszywe nauki, obecnych złych dni i tych, co odrzucają świadectwo mówiącego z nieba a którzy już raz słyszeli, a potem popadli w ten lub inny rodzaj nauk, które dziś zwodzą wielu, albo przenoszą się z jednej do drugiej, to znów do innej.

Wszyscy tacy na pewno będą zawstydzeni, wystawieni na pohańbienie i zamieszanie; ich bóstwa zostaną zniszczone; a rozmyślnie lub dobrowolnie grzeszący będą oraz oświeceni uczestnicy błogosławieństw, znajdujący się pod wpływem Ducha świętego i prawdy, a następnie odwrócili się, apostoł oświadcza, iż nie ujdą zapłaty za swoje postępowanie. "Bo jeśli oni nie uszli, gardząc tym, co na ziemi mówił: daleko więcej my, którzy odwracamy się (po pierwotnym uznaniu) od Tego, który z nieba mówi".

W liście do Żydów.12:18-21, Paweł apostoł wspomina o ceremoniach, jakie towarzyszyły ustanowieniu prawa Zakonu danego Izraelowi przez ręce Mojżesza jako pośrednika przymierza (2Moj.19). Tak uroczystą i straszną było to, co widzieli, że "Mojżesz rzekł: Uląkłem się i drżę". Najprzód za pośrednictwem Mojżesza naród Izraelski zawarł przymierze i zobowiązał się być posłusznym Bogu mówiąc: "Wszystko, co Pan rzekł uczynimy". Pan Bóg czyniąc z nimi przymierze rzekł:, "Jeśli słuchając posłuszni będziecie głosu memu i strzec będziecie przymierza mego, będziecie mi własnością nad wszystkie narody(...)I będziecie mi królewskim kapłaństwem i narodem świętym" - 2Moj.19:5-8.

Następnie było dane Prawo Zakonu przez ręce Mojżesza jako naznaczonego od Boga pośrednika. "I rzekł Pan do Mojżesza: Oto Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku, aby słuchał lud, gdy będę mówił z tobą, ażeby też wierzyli tobie na wieki" (wiersz 9). Obecność Boża okazała się w chmurze, okrywającą górę, z której wychodziły, grzmoty, błyskawice i głos trąby. "A góra Synaj kurzyła się wszystka, przeto, iż zstąpił na nią Pan w ogniu i występował dym z niej, jako dym z pieca i trzęsła się wszystka góra bardzo. A gdy się głos trąby im dalej tym bardziej rozlegał, Mojżesz mówił a Bóg mu odpowiadał głosem(...)i wezwał Pan Mojżesza na wierzch góry, i wstąpił tam Mojżesz" (wiersz 18-20). Ludowi też było przykazane, by nie dotykał się góry pod karą śmierci (wiersz 12,13,21 -25).

Ta, tak uroczysta ceremonia była figurą na większą jeszcze uroczystość, która ma towarzyszyć ustanowieniu "Nowego Przymierza", przez pośrednika, większego niż Mojżesz - to jest Pana naszego Jezusa Chrystusa. Góra (królestwo) domu Bożego zaczyna być ustanawiana na wierzchu wszystkich gór (królestw) ziemi i będzie wywyższoną nad pagórkami (Iz.2:2). Chmury i ciemność (zamieszanie i uciśnienie narodów) są około niej (Ps.97:2) a grzmoty i błyskawice powodują, iż ziemia cała się trzęsie jak to miało miejsce na górze Synaj. "Jamci postanowił króla mojego nad Syjonem, górą świętą moją". Przeto apostoł mówi: "Patrzcież, abyście nie wzgardzili tym, który mówi". Bo jeżeli ci, co nie byli posłuszni Mojżeszowi i wzgardzili ceremoniami, jakie odbyły się na górze Synaj byli karani śmiercią, jak ucieczemy kary, jeżeli wzgardzimy głosem Pośrednika większego niż Mojżesz, który teraz przestrzega, aby się chronili od skrytych przestępstw, od lekceważenia okoliczności, które teraz towarzyszą ustanowieniu nowego przymierza przez Chrystusa, pośrednika tegoż przymierza.

Widzimy jak chmury ucisku się zbierają, słyszymy głos grzmotów sądu "Pan mówił i przyzwał ziemię od wschodu słońca, aż do zachodu jego" (Ps.50:1); widzimy jak błyskawice prawdy i sprawiedliwości rzucają swe światło i jak cała ziemia drży przed strachem i oczekiwaniem tych rzeczy, które przychodzą na wszystek świat; a przepowiadane wydarzenia dają się słyszeć jak przeciągły głos trąby. Jak mamy uważać te rzeczy? Czy mamy postępować z powagą i bojaźnią, byśmy nie zaniedbali obietnicy o wejściu do odpocznienia i chwały Jego Królestwa, aby ktokolwiek z nas nie był upośledzony (Żyd.4:1) i byli troskliwymi aby nasze powołanie i wybór uczynić pewnym - czy też mamy pogardzać i lekceważyć wszelkie objawy Boskiej mocy i chwały, odwracając się od Tego, co mówi z nieba, przykładając serca do marności? Strzeżmy się więc i pilnujmy naszego serca, aby nas nie uniosło, i abyśmy nie zeszli na manowce.

Jak było pokazane w figurze, tak podobnie i tutaj przy ustanawianiu nowego przymierza, jak tam trzęsła się ziemia tak tu społeczeństwo, jak tam trzęsły się góry, tak tu królestwa, a nie tylko to, ale apostoł Paweł dodaje, że Pan Bóg obiecał potrząsnąć i niebem - władzami kościelnymi.

Jaki jest cel w tym trzęsieniu? Celem jest, aby wszystko, co jest ruchome - niestałe, złe - zostało usunięte a ustanowione królestwo, które nie będzie poruszone. W tym czasie sądu wszystko, co jest niestałe, co może być wstrząśniętym będzie usunięte; zostaną jedynie niewzruszone zasady sprawiedliwości i prawdy, które zdolne są wytrzymać trzęsienie a zatem godne zająć miejsce w Królestwie Bożym. Wszelki, co został powołany do udziału w Królestwie musi być miłośnikiem i zwolennikiem sprawiedliwości i prawdy. Wszyscy inni, gdy zostaną potrząśnięci wypadną z grona powołanych do Królestwa. Dzieła potrząsania, dokonywają liczne sidła zastawiane na tychże powołanych, jak również wiele złudzeń, w tej godzinie pokuszenia. Tego rodzaju doświadczenia wykażą, którzy są stałymi, wiernymi, zaś wszyscy niestali i niewierni przymierzu uczynionemu z Bogiem odpadną przy tym trzęsieniu a pozostaną w końcu tylko prawdziwi i wierni - nieporuszeni.

"Widząc więc, że to wszystko ma się zepsuć, jakimi wam potrzeba być w świętem obcowaniu i w pobożności(...)Przeto najmilsi na to czekając, starajcie się, niezmazani i nienaruszeni od Niego znalezieni byli w pokoju". - 2Piotra 3:11,14.

W.T.1896 - 5.

Strażnica 1919 str. 62 - 64.