R-1800

Wieczerza Pańska

MAR. 14:12-26; MAT. 26:17-30; ŁUK. 22:7-30; 1 KOR. 11:23-25

„To czyńcie na pamiątkę moją”.

Wiersze 12-16. Pierwszego tedy dnia przaśników, gdy baranka wielkanocnego zabijano, było to 14-go Nisan. Uroczystość wielkanocna rozpoczynała się 15-go i trwała przez siedem dni; dzień rozpoczynał się z zachodem słońca o 6-tej wieczorem poprzedniego dnia (2 Moj. 12:18-20). Zakazanie używania kwasu w tym czasie przypominało im (1) pośpiech uciekania z Egiptu, gdzie nie było czasu czekania aż chleb wyrośnie (2 Moj. 12:34; 2 Moj. 12:39); (2) Ich cierpienia w Egipcie, przez które został nazwany chlebem utrapienia (5 Moj. 16:3); (3) Lecz głównym znaczeniem było usunięcie ich grzechu, kwasu, który jest przyczyną zepsucia, czyli zgnilizny i symbolizuje nieczystość (1 Kor. 5:6-8; Mat. 16:6). Wyzwolenie Izraela z ich niewoli Egipskiej jest typem czyli obrazem wyzwolenia ludzkości z grzechu i śmierci; uczta ta przedstawia typ warunków dla świata w czasie Tysiąclecia. Mając doświadczenie przez Chrystusa, wielkiego wybawiciela z obecnej niewoli grzechu i śmierci i wielkiego Czasu Ucisku, wymagane będzie od wszystkich wyzbycia się kwasu grzechu, jako wdzięcznej pamiątki ich wyzwolenia; obchodźmy święto (radując się z udziału w tych rzeczach Boskich), ale w przaśnikach szczerości i prawdy.

To zabijanie baranka wielkanocnego, które wyobrażało ofiarę Chrystusa, bywało zawsze czynione 14-go Nisan (2 Moj. 12:6); tak samo ta ofiara Chrystusa została uzupełniona tego samego dnia, o tym samym czasie, wypełniając znaczenie tego typu, czyli figury. Ta ofiara baranka wyobrażała ofiarę Chrystusa za zbawienie Kościoła pierworodnych, następnie wyzwolenie całej cierpiącej ludzkości, której typem był naród Izraelski.

Podczas tygodnia wielkanocnego, nadzwyczajna gościnność obowiązywała w Jeruzalemie; dlatego też z największą chęcią był udzielony Panu pokój na obchodzenie tego święta. Możliwe, że człowiek ten, który udzielił sali był wierzącym, jak wiersz 14-ty zdaje się wskazywać lub też była poprzednio jakaś umowa z nim względem tego, jak wiersz 15-ty wskazuje.

Wiersze 17-21. Ten spór pomiędzy Apostołami, kto by się z nich zdał być większy (Łuk. 22:24), prawdopodobnie rozpoczął się, gdy oni zajmowali miejsce u stołu, każdy pragnąc być bliżej Pana, a przez to objawiając nieco ducha samolubstwa. Była to bardzo stosowna okazja, aby im udzielić wzniosłej ilustracji pokory ze strony Pana. On uzasadnił prawdę w ich umysłach, wskazując im, że bez tej tak bardzo potrzebnej kwalifikacji nie mogą wejść do królestwa niebieskiego (Jana 13:5).

Ta lekcja pokory tak skutecznie podziałała na Apostołów, że gdy im Pan podał do wiadomości, że jeden z nich zdradzi Go, to nie byli pewni siebie, lecz każdy czuł obawę względem swej słabości; i nie pytali się Pana: Panie! Czy to ten, lub ów? Lecz się pytali, Panie! azaż ja? A przez to okazali, że posiadają ducha badającego samego siebie.

Podczas gdy Judasz, po wysłuchaniu tej przestrogi Pana (Łuk. 22:21), przyjął ją zimno i okazał twardość serca i głęboką hipokryzję; stałe spiski i pozostawanie w bezbożności jest wielkim kontrastem ducha pokory i miłości tych jedenastu. Jest to ilustracja beznadziejnej duszy, chętnie poddającej się pod moc Szatana. Wiersz 21 nie pozostawia promyka nadziei jego przywrócenia do życia (zobacz też Jana 17:12). Jedynie dobroć Boża tak zatwardziła jego serce, że nie było na to lekarstwa.

Wiersze 22-24 wskazują, jak bardzo ważne jest znaczenie symbolu chleba i wina. Złamany chleb przedstawia ofiarę człowieczeństwa Chrystusowego na nasz okup, a korzyści tej ofiary musimy indywidualnie zastosować przez wiarę, a to jest wskazane przez spożywanie tegoż chleba. Kielich i wino, które jest symbolem przelania krwi, krwi Nowego Przymierza przelanej za wielu na odpuszczenie grzechów ma to znaczenie, co i złamanie chleba, a nasze wzięcie udziału znaczy zastosowanie korzyści tej ofiary, która nam zapewnia usprawiedliwienie. Dlatego nam Pan oznajmia: „Jeźli nie będziecie jedli ciała Syna człowieczego, i pili krwi jego, nie macie żywota w sobie” (Jana 6:53). Apostoł Paweł w liście do Koryntów (1 Kor. 10:16-17) wskazuje na ważność tego symbolu i dodaje, że jesteśmy uczestnikami członków Jego ciała w ofierze: „Kielich błogosławienia, który błogosławimy, izali nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, izali nie jest społecznością ciała Chrystusowego? Albowiem jednym chlebem, jednym ciałem wiele nas jest; bo wszyscy chleba jednego jesteśmy uczestnikami”.

Wiersz 25-ty przepowiada ostateczne zwycięstwo Chrystusa i Kościoła, kiedy to cierpienia obecnego czasu skończą się; wtedy ich wspólne ucztowanie będzie miało nowe błogosławione znaczenie, będąc poświęcone przez ich zwycięstwo w wierze i wierności Boskim zamiarom, podczas ich największych prób i wspólną radość w zwycięstwie tej wiary.

Wiersz 26. „A zaśpiewawszy pieśń, wyszli na górę Oliwną. Zamiast rozejść się, oni wyszli razem; obserwując Pana, Jego przeczucie i smutek, ci jedenastu starali się pocieszyć Go i dopomóc Mu swą miłością i współczuciem, podczas gdy Judasz udał się, aby wykonać diabelskie zlecenie.

W.T. R-1800 -1895 r.
Brzask 03/1942 str. 35-36

Do góry