R-1363

Łaskawe zaproszenie

- LEKCJA VI – 7 LUTEGO 1892 – IZAJ. 55:1-13 -

„Szukajcie Pana, póki może być znaleziony; wzywajcie go, póki blisko jest” – Izaj. 55:6.

W poprzednio rozważanym fragmencie z Izaj. 53:1-12 prorok przedstawił „Baranka Bożego”, którego ofiara miała zgładzić grzech świata i w ten sposób utorować prawną drogę do chwalebnej restytucji (naprawienia, przywrócenia) wszystkiego, co Bóg przepowiedział przez usta wszystkich świętych proroków od wieków (Dzieje Ap. 3:19-21).

Niniejsza lekcja zaczyna się od łaskawego zaproszenia: „Nuż wszyscy pragnący pójdźcie do wód, i wy, co nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie a jedzcie; pójdźcie, mówię, kupujcie bez pieniędzy i bez zapłaty, wino i mleko”. To natychmiast przywołuje na myśl Obj. 22:17: „A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech rzecze: Przyjdź! A kto pragnie, niech przyjdzie; a kto chce, niech bierze wodę żywota darmo”. Należy zauważyć, że w obu przypadkach powołanie skierowane jest do tych, którzy pragną wody żywota – „wszyscy pragnący” i każdy, „kto pragnie”, może ją otrzymać. Nikt jednak nie będzie zmuszany do jej przyjęcia. Tak tutaj, jak i w innych miejscach Pisma Świętego woda jest symbolem prawdy (zob. też Jan 4:10-14; Obj. 7:17). W związku z tym zaproszenie to skierowane jest do chętnych, by uczestniczyli w łasce żywota wiecznego przez posłuszeństwo prawdzie (Jan 17:17).

Izajasz porównuje ten uświęcający i życiodajny haust do rozweselającego wina i odżywczego mleka, które spragniony i pragnący, a nie posiadający niczego, co mógłby dać w zamian, może otrzymać bez pieniędzy, bez płacenia. Prawda, czyli woda życia, w ten sposób oferowana oznacza dobrą nowinę o odkupieniu i wynikającej z niego restytucji (naprawieniu, przywróceniu) doskonałości i wiecznego życia przez kosztowną krew Chrystusa wylaną za wielu (czyli za wszystkich) na odkupienie grzechów (Mat. 26:28). Wszyscy byliśmy bankrutami i nie mieliśmy żadnych środków, za które moglibyśmy nabyć tak wielki skarb. Dlatego ci, co umieją go ocenić, z wdzięcznością korzystają z takiej oferty otrzymania darmowego prezentu bez pieniędzy i bez opłat.

Choć obydwa te zaproszenia brzmią w zasadzie tak samo, to jednak uważny student zauważy, że zaproszenie z Obj. 22:17 przynależy do okresu Millennium, w którym dziewiczy Kościół, obecnie zaślubiany, stanie się już Oblubienicą Chrystusową. Wtedy dopiero duch i „oblubienica” (która jako taka na razie jeszcze nie istnieje) powiedzą „pójdź”. Zaś zaproszenie z Izaj. 55:1 skierowane jest do tych, którzy spragnieni są prawdy w Wieku Ewangelii. Wynika to z wersetów 2 i 3, które wskazują, że osoby te nie tylko pragnęły prawdy, ale też usilnie, choć dotąd bezowocnie, jej poszukiwały. W nadziei znalezienia prawdy wydawały pieniądze na to, co nie jest chlebem, a ich wysiłek nie przynosił nasycenia, czyli zadowalającego rezultatu. W Millennium nikt nie będzie w ten sposób na próżno szukał prawdy, „bo ziemia będzie napełniona znajomością Pańską, tak jako morze wodami napełnione jest” (Izaj. 11:9). „I nie będzie więcej uczył żaden bliźniego swego, i żaden brata swego, mówiąc: Poznajcie Pana; bo mię oni wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich” (Jer. 31:34). Droga życia będzie tak oczywista, że wędrujący nią człowiek, nawet niewykształcony, nie zabłądzi (Izaj. 35:8). Dzisiaj jednak tak nie jest. Setki zaprzeczających sobie wzajemnie wyznań wiary zgrzytają i brzęczą, powołując się zarówno na rozum, jak i na Pismo Święte, a każde z nich nawołuje zagubionego wędrowca: „To jest droga prawdy, podążaj nią”. Takie zmieszane osoby, jeśli są szczere, Pan zachęca, by porzuciły to niezadowalające dziedzictwo i wsłuchały się uważnie w Jego Słowo, które głosi: „Słuchając słuchajcie mię, a jedzcie to, co jest dobrego i niech się rozkocha w tłustości dusza wasza” [Izaj. 55:2]. Mowa jest tutaj o dobrym planie Bożym, który ujawniony w tych ostatecznych dniach stanowi pokarm i napój na czas słuszny dla domowników wiary.

Zaproszenie to jest analogiczne do nawoływania z Obj. 18:4, skierowanego do tej samej grupy ludzi, by opuścili oni Babilon (zamieszanie – sekciarski nieporządek). Jeśli bowiem pozostaną w tych systemach błędu, starając się je podtrzymywać i bronić, będą uprzedzeni i zaślepieni odnośnie Bożej prawdy wszędzie tam, gdzie stoi ona w konflikcie z ich wyznaniami wiary. Nie będą przez to mogli czynić postępów w znajomości, choćby wydawali „pieniądze” – wpływy i wysiłki – na to, co nie jest chlebem i co nie syci.

Dzięki jednak niech będą Bogu, że przygotował solidną porcję dla tych, którzy szczerze pragną pokarmu, a też i za to, że znajdują się chętni, by z tych dóbr korzystać, gdyż dusze ich rozkochały się w tłustości. Niech spragnieni posłuchają kontynuacji tego łaskawego zaproszenia: „Nakłońcie ucha swego [odwróćcie słuch od jazgotu sprzecznych wyznań wiary i skłońcie się do cennego słowa samego Boga, prostej wiary przyjmującej wszystkie świadectwa Biblii bez zważania na przeciwne świadectwa ludzi], a pójdźcie do mnie; słuchajcie [mego słowa], a będzie żyła dusza wasza” [Izaj. 55:3].

Dla tych, którzy usłuchają tego wezwania, przewidziana jest szczególna obietnica wiary, przewyższająca nadzieję obecnego życia i jego dostatku. Brzmi ona: „I postanowię z wami przymierze wieczne, miłosierdzia Dawidowe pewne wyleję na was”. Bóg zawrze z takimi osobami umowę, która zagwarantuje im możliwość skorzystania ze świętych obietnic należących do Jego umiłowanego Syna – królestwa, władzy i chwały przyszłego świata. Imię Dawid oznacza umiłowany. Apostoł wskazuje (Dzieje Ap. 13:33-34), że słowa te odnoszą się do naszego Pana, umiłowanego Syna Bożego. Imię Dawida pojawia się czasami także w innych proroctwach, by tak jak tutaj wskazywać na umiłowanego Syna Bożego. A nawet i sam Dawid często przedstawia siebie jako wzór naszego Pana (Psalm 22:2,18-19). Ponadto te „pewne miłosierdzia”, czyli święte obietnice – o których jest tutaj powiedziane, że należą do naszego Pana i do udziału w których, razem z Nim, jesteśmy dzisiaj, w Wieku Ewangelii zapraszani – zostały złożone królowi Dawidowi (2 Sam. 7:8-16) i miały w nim swoje częściowe, literalne wypełnienie. Tym niemniej ich zasadnicza treść odnosi się do Chrystusa.

Te „pewne miłosierdzia”, czyli święte obietnice dla Dawida (Chrystusa), zostały dobitnie sformułowane w Psalmie 89:21-38 w następujący sposób:
1) że Pan namaścił go, aby był wielkim królem i że ustanowił jego tron na wieki – tak długo, jak będą istniały Słońce i Księżyc;
2) że jego nieprzyjaciele nie osiągną przewagi nad nim, ale wszyscy zostaną mu poddani;
3) że Boże przymierze, zapewniające błogosławieństwo wszystkim narodom ziemi, zostanie zrealizowane pod jego panowaniem i że nie zostanie mu zabrane;
4) że jego potomkowie (przez odkupienie i odrodzenie) zostaną pod jego panowaniem poddani dyscyplinie, która zapewni im konieczną naprawę i ustabilizowanie ich sprawiedliwości;
5) oraz że wszyscy chętni i posłuszni, którzy skorzystają z tych środków dyscyplinujących, będą żyli wiecznie, tak by mógł on z satysfakcją oglądać owoc swoich wysiłków.

Werset 5 opisuje, w jaki sposób praca ta będzie się rozwijała wśród narodów świata już po uwielbieniu Chrystusa, czyli po tym, jak wszyscy członkowie „ciała” dopełnią niedostatków udręk Chrystusowych i wejdą do Jego chwały (Kol. 1:24 NB).

Kolejne wersety opowiadają o błogosławionych możliwościach Wieku Tysiąclecia i komplecie środków zapewnionych wtedy dla wszystkich pragnących całkowitego dostosowania się do warunków Królestwa Bożego z pomocą Chrystusa.

Werset 6 oznajmia, że gdy Bóg w taki sposób objawia swoje miłosierdzie, to nie należy tego traktować lekko. Bóg łaskawie wyznaczył tysiącletni dzień, Millennium, w którym będzie sądził świat w sprawiedliwości, udostępniając każdemu człowiekowi całkowitą wiedzę i możliwość powrotu do Jego łaski i jej nagrody – życia wiecznego. Jednak wyznaczył On też okres na „zagładzenie grzechów (...) i na przywiedzenie sprawiedliwości wiecznej” [Dan. 9:24], a ci, którzy nie będą „szukali Pana, póki może być znaleziony”, zostaną uznani za niegodnych dalszego sądu (próby) i zostaną unicestwieni drugą śmiercią jako zwolennicy nieprawości (Obj. 21:8). W innym znów miejscu napisane jest, że gdy Bóg wzbudzi wielkiego Proroka i Króla (Pana i Jego „ciało” albo „oblubienicę”), by sprawował swoją władzę w chwale, to „stanie się, że każda dusza, która by nie słuchała [w sensie posłuszeństwa] tego proroka, będzie wygładzona [pozbawiona życia] z ludu” (Dzieje Ap. 3:22-23).

Werset 7 informuje, że nie będzie to czas tolerowania niegodziwych ludzi, ale zmiłowania dla tych, którzy pragną porzucić swoje nieprawe drogi i zamysły. Nie należy też sądzić, że można będzie uzyskać takie zmiłowanie dla swoich grzechów inaczej, jak tylko przez ofiarę Chrystusa. Są tutaj jedynie wyszczególnione warunki, na jakich osoby żyjące w Wieku Tysiąclecia będą mogły uczestniczyć w jego przywilejach. Poprzednie wersety i rozdziały wskazywały bowiem, że „umiłowany” miał z woli Bożej najpierw umrzeć jako cena odkupienia za Adama i jego potomstwo i dzięki temu odziedziczyć „miłosierdzia pewne”, przywileje i błogosławieństwa dla świata polegające na możliwości udzielenia każdemu człowiekowi pełni wiedzy i zapewnienia mu uczciwej próby uzyskania życia wiecznego.

Wersety 9-11 odnotowują obecne zaślepienie ludzi na atrybut Bożego miłosierdzia. Nie wierzą oni w to łaskawe poselstwo, choć jest im przedstawiane. Bóg argumentuje i uzasadnia, dlaczego nie potrafią uwierzyć w Jego obiecaną łaskawość: „Myśli [plany] moje nie są jako myśli [plany] wasze, ani drogi wasze jako drogi [sposoby realizacji tego planu] moje. Ale jako wyższe są niebiosa niż ziemia, tak przewyższają drogi moje drogi wasze, a myśli moje myśli wasze” [Izaj. 55:8-9]. To, że Jego obietnice sprowadzą ostatecznie błogosławieństwo dla wszystkich – niezależnie od tego, czy zostaną przyjęte, czy odrzucone, czy ktoś będzie szukał Pana, gdy jest blisko, czy nie – jest tak samo pewne, jak światło Słońca, które oświetla sprawiedliwego i niesprawiedliwego, jak deszcz, który pada dla złych i dobrych ludzi. „Takci będzie słowo moje, które wyjdzie z ust moich; nie wróci się do mnie próżno, ale uczyni to, co mi się podoba, i poszczęści mu się w tym, na co je poślę” [Izaj. 55:11]. Bóg oznajmia, że w Nasieniu Abrahama (w Chrystusie i Jego wybranym Kościele – Gal. 3:16,29) będą błogosławione wszystkie narody ziemi i że cała ziemia zostanie napełniona Jego chwałą. Jeśli ktoś uważa Go za opieszałego i sądzi, że tak te obietnice, jak i zapowiedzi kary za niegodziwość nigdy się nie spełnią, to bardzo się myli. Jeden dzień u Boga jest jako tysiąc lat w oczach ludzi. Obiecany dzień nadejdzie – dzień błogosławieństwa i restytucji (naprawienia, przywrócenia) wszystkich tych, którzy dowiodą swego zamiłowania do sprawiedliwości, ale także dzień pomsty dla wszystkich, którzy zachowają upodobanie do nieprawości (2 Piotra 3:8).

Wersety 12-13 w obrazowy sposób opisują warunki na jakich udzielane będą milenijne błogosławieństwa pokoju i radości dla wszystkich, którzy miłują sprawiedliwość. Zamiast cierni, czyli niegodziwych ludzi, którzy krzywdzą i ranią swych bliźnich, wyrosną cyprysy, drzewa wiecznie zielone, wyobrażające ludzi posiadających życie wieczne. Taki człowiek odziedziczy łaskę i obfitość – „którego liść nie więdnie” [Psalm 1:3].

Zion's Watch Tower, 1 lutego 1892, R-1363
Straż 1/2018

Do góry