Największy i najmniejszy

Kto się tedy uniży jako to dziecię, tenci jest największym w królestwie niebieskiem. Mat. 18:4

Zasadą współczesnych demokracji jest między innymi ochrona słabych przed silnymi. Ale zasady tej nie wymyślili współcześni humaniści. Nie wiem też, czy wymyślił ją Jezus. Być może jest to zasada wszelkich mądrych praw, począwszy od Mojżeszowego. Wiem jednak, że Mateusz w 18 rozdziale swej Ewangelii spisał wspaniałą naukę Jezusa o wielkości małych.

Zmarły wczoraj Vaclav Havel w słynnym eseju „Siła bezsilnych” opisywał rolę poczucia jedności i łącznej świadomości ludzi, którzy nie zgadzają się na gwałcenie podstawowych praw człowieka. Dysydenci, teoretycznie pozbawieni wszelkich możliwości posługiwania się siłą i naciskiem, doprowadzili jednak do obalenia siłowych systemów totalitarnych.

Człowiek, który staje się jak dziecko, który się uniża, to nie dziecko ani nie człowiek małego formatu. Oprawcy chętnie łamią i pokonują czynny opór. Często jednak gubią się, gdy nie napotykają na obronę i agresję strony przeciwnej. Słabość, zwłaszcza zbiorowa, potrafi być źródłem ogromnej siły.

Jezus wskazuje na tę zasadę nie po to jednak, by Jego naśladowcy stosowali ją czynnie jako metodę sprzeciwu i oporu. On pokazuje dziecko osobom silnym, ludziom spierającym się o przyszłe przywileje władzy. To silni powinni respektować prawa słabych, a nie słabi żebrać o uwzględnienie ich potrzeb u silnych.

W tym kontekście szczególnie szokująco brzmi nauka o pozbywaniu się części ciała powodujących zgorszenie. Zwykle myśli się o tej zasadzie w kategoriach gorszenia siebie samego. Jednak słowa te ogrodzone są z dwóch stron pouczeniami o potrzebie szacunku dla małych i słabych.

Chęć wyzbywania się części własnych potrzeb na rzecz wspólnego dobra, a w szczególności ze względu na dobro słabych, to chyba najważniejsza podstawa trwałego pokoju społecznego. Bez respektowania tej zasady nie da się zbudować szczęśliwej zbiorowości. Tylko w takim systemie, w którym ja dbam o Twoje potrzeby, a Ty o moje, można zbudować trwałe podstawy społecznego pokoju.

Trudna to sztuka. Warto się jej zacząć uczyć na małych przykładach, jak najszybciej, tu i teraz.

Daniel

Przeczytaj Tekst z Biblii Gdańskiej